![]() |
Moarrr Drive B-HOOD - Wersja do druku +- basscity.eu (https://basscity.eu) +-- Dział: dzielnice (https://basscity.eu/forum-1.html) +--- Dział: dzielnica basowa (https://basscity.eu/forum-6.html) +--- Wątek: Moarrr Drive B-HOOD (/thread-964.html) |
RE: Moarrr Drive B-HOOD - WoRW - 09-03-2011 (09-03-2011, 12:33 PM)Viking napisał(a): tak ciężko wpisać w google: Sphere - ? a ja wiem który utwór jest z pierwszej plyty ![]() RE: Moarrr Drive B-HOOD - Asmo - 09-03-2011 Album to Damned Soul Rituals. Nawet na wikipedii jest :p Swoją droga, czy z przetwornikami nie jest przypadkiem tak, że mają jakiś określony zakres dynamiki, i jeśli ten zakres dynamiki jest szerszy od zakresu dynamiki wzmaka na wejściu, i sygnał z przetwornika przekracza tenże zakres, to sygnał automatycznie jest "clippowany" - stąd przester z palucha? Co prawda nie będzie to super kurewski fuzz, z taką ilością siary, że potrzebny był import z piekła, ale zniekształcenia będą. Niech mnie ktoś poprawi, bo nie wiem, czy to moje domniemania, czy tak faktycznie może być ![]() RE: Moarrr Drive B-HOOD - Burning - 09-03-2011 (09-03-2011, 12:15 PM)domelius napisał(a): to jedna z głupszych dyskusji, jaką widziałem na tym forum+666 powtarzam, bo o to mi chodzi i jaśniej tego nie ujmę: (09-02-2011, 02:59 PM)Burning napisał(a): jeden po dopaleniu polish lovem zrobi rachityczne 'bzz bzz', a drugi z jazza w linię zagrzmi aż miło PS: Piotrek: przebicie na przetworniku, ani przesterowanie tranzystorowego wejścia nie jest przyjemne dla ucha. sledz: no to Cię źle zrozumiałem ![]() Criswell: może iluzja, może nie.. wiadomo, że bez dopału fuzza nie uzyskasz, ale gruz rozumiem jako tłuste, charczące brzmienie, o grubej teksturze. Myspace kłamie jakość, ale mogę podesłać .ogg wysokiej jakości na maila. Na http://www.myspace.com/sphereband znajdziesz 2 numery z pierwszego albumu: Saved from Heaven i Next Morning's Mass jeśli tam nie ma tłustego charczenia o gruboziarnistej teksturze to ja nie wiem ![]() RE: Moarrr Drive B-HOOD - Criswell - 09-03-2011 Spox. Dobry bas, dobry death. Jebnijcie tylko to wieśniackie przesłanie i będzie gites. Rokendrol to bunt, a odgryzanie kotom łbów to teraz mainstream - lady gaga, nergal i takie tam. Chcesz wystąpić ze Sphere w Pytanie na śniadanie? BTW co do chuja gra basista gdy pałker gra 32? RE: Moarrr Drive B-HOOD - Brylant - 09-03-2011 (09-03-2011, 08:32 PM)Criswell napisał(a): Rokendrol to bunt, a odgryzanie kotom łbów to teraz mainstream - lady gaga, nergal i takie tam. Chcesz wystąpić ze Sphere w Pytanie na śniadanie? Ja pierdolę... RE: Moarrr Drive B-HOOD - Asmo - 09-03-2011 (09-03-2011, 08:32 PM)Criswell napisał(a): Spox. Dobry bas, dobry death. Jebnijcie tylko to wieśniackie przesłanie i będzie gites. Rokendrol to bunt, a odgryzanie kotom łbów to teraz mainstream - lady gaga, nergal i takie tam. Chcesz wystąpić ze Sphere w Pytanie na śniadanie? W ogóle, co to ma do tematu, tak swoją drogą? oO RE: Moarrr Drive B-HOOD - Criswell - 09-03-2011 Nic, dlatego napisałem btw. Brylant, ja tak piszę celowo, człowieku. Całkiem nieźle mi idzie posługiwanie się naszym językiem w mowie i w piśmie. Ale brawa za czujność. RE: Moarrr Drive B-HOOD - Asmo - 09-03-2011 Nie wiem, czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale chodziło mi o cały Twój post... RE: Moarrr Drive B-HOOD - citizenkane - 09-03-2011 nie mam słów ![]() RE: Moarrr Drive B-HOOD - Criswell - 09-03-2011 (09-03-2011, 08:46 PM)Piotrek napisał(a): Nie wiem, czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale chodziło mi o cały Twój post... Nie, nie zdaję i niewiele mój post miał wspólnego z tematem. Choć może więcej niż "ło ja cie pierdole" i lunatyczne copy past jak powyżej. Ja tylko zamieniłem dwa zdania z Burningiem nt. gruzu (odpowiedział wymijająco, ale nie będę się kłócił o pierdoły) przy okazji wypowiedziałem się pozytywnie o muzyce Sphere, a Tobie się lampka zapaliła. Wróćmy do fuzzów, dobrze? RE: Moarrr Drive B-HOOD - OMSON - 09-03-2011 ...się poobszczekiwali jak psy... przyjdzie pora znaczyć teren. ![]() RE: Moarrr Drive B-HOOD - Burning - 09-04-2011 ja tam szczekać nie mam zamiaru ![]() a na deathmetylu się nie znam, nie piszę tekstów - tylko gram na basie RE: Moarrr Drive B-HOOD - groza - 09-04-2011 (09-03-2011, 11:57 AM)Criswell napisał(a): Dla mnie to nonsens, stary. Wiem, że w twojej muzie bez mrocznej filozofii ni chuja, ale ten tzw. gruz z palca (czyli dokładnie co, przesterowanie czystego sygnału za pomocą odpowiedniej artykulacji?!!!) to iluzja. Niska akcja, mały relif, nowe struny, odpowiednia artykulacja i mocne gitary obok - zanim zacząłem grać z przesterem grałem na czystym basie jw. i nagminnie pytano mnie jakiego używam przesteru do dobarwiania. Teraz mam drive na 3/10 i służy głownie za lekkie eq i kompresję - dobrudza faktycznie, jest też nasycenie z lampki itp. ale róznica bez / z jest mniejsza niż można by się spodziewać. Tak więc nie do końca nonsens. Korci mnie fulltone bassdrive, są jakieś przeciw? Jako konkretnie przester do dopalania w pewnych momentach. RE: Moarrr Drive B-HOOD - citizenkane - 09-04-2011 Dokładnie, ...w 3/4 basowych preampów (tranzystorowych też) można wykręcić sweet spot na granicy dystorsji. I potem to głównie łapa decyduje o reszcie. ![]() RE: Moarrr Drive B-HOOD - OMSON - 09-04-2011 (09-04-2011, 09:31 AM)groza napisał(a): Korci mnie fulltone bassdrive, są jakieś przeciw? Jako konkretnie przester do dopalania w pewnych momentach. Mnie też korci, tak samo jak Hematoma. Fulltone ma więcej siary, Hematoma jest przyjemniejszy uchu - aczkolwiek obydwa to moje typy (pewnie kiedyś sobie sprawię jeden z nich). Sam odsłuchaj próbki i oceń: http://www.talkbass.com/forum/f36/bjfe-blue-berry-v-fulltone-bass-drive-mosfet-v-h-b-e-hematoma-296888/ |