basscity.eu
Polskie podróbki wzmacniaczy lampowych - Wersja do druku

+- basscity.eu (https://basscity.eu)
+-- Dział: dzielnice (https://basscity.eu/forum-1.html)
+--- Dział: dzielnica basowa (https://basscity.eu/forum-6.html)
+--- Wątek: Polskie podróbki wzmacniaczy lampowych (/thread-7042.html)

Strony: 1 2


RE: Polskie podróbki wzmacniaczy lampowych - Markus - 10-01-2015

Zgadzam się z przedmówcą. Wzmacniacz wygląda na to, że nie jest specjalnie trudny do naprawy ale jak włączysz nowe lampy i nie będzie biasu to koszty naprawy wzrosną momentalnie o 200-300 zł. To musi włączyć ktoś ko się na tym zna. Przed włączeniem lamp należy sprawdzić bias. Tak na oko, to powiedziałbym, że te kondensatory mogą być sfatygowane a cała reszta powinna być OK. Więc z jednej strony naprawa czegoś takiego jest prosta, ale z drugiej jak będziesz musiał kupić nowe lampy (i je nie daj Boże spalisz) i jeszcze będziesz potrzebował do tego obudowę, to koszty osiągną dobre kilkaset złotych. BTW, nie wspomniałeś, czy wzmacniacz ma obudowę i w jakim jest ona stanie.

Marek


RE: Polskie podróbki wzmacniaczy lampowych - szulek - 10-01-2015

Dzięki za dobre rady :-) Obudowa jest i to w niezłym stanie, skaja poprzecierana i sfatygowana ale buda solidna :-)


RE: Polskie podróbki wzmacniaczy lampowych - Husky - 10-01-2015

A właśnie, podepnę się do tematu - niedługo prawdopodobnie zostanę posiadaczem starej kopii Selmera, według sprzedającego - sprawnej. Do sprzętu nie ma schematu, ale jako tako wygląda porządnie, czy jest ktoś w Warszawie kto mógłby obejrzeć taki wynalazek? Lampy ma prawie nowe, tylko jak to ujął sprzedawca "elektrolity troszkę suche" cokolwiek to znaczy i jakkolwiek to wpływa na stan maszyny Smile


RE: Polskie podróbki wzmacniaczy lampowych - przemak - 10-01-2015

Jak ten "Selmer" to ten z fejsa, to ma tylko taką nalepkę...


RE: Polskie podróbki wzmacniaczy lampowych - Husky - 10-01-2015

(10-01-2015, 10:10 PM)przemak napisał(a): Jak ten "Selmer" to ten z fejsa, to ma tylko taką nalepkę...

nie znalazłem nigdzie podobnego modelu oryginału, ale cóż - 4 bańki na końcówce mocy powinny solidnie dać do ognia. Wink
A nóż się trafi coś ciekawego, pytanie tylko czy jest ktoś kto by obejrzał i opatrzył taki wynalazek Smile