basscity.eu
Niegodni polecenia kontrahenci z sieci - Wersja do druku

+- basscity.eu (https://basscity.eu)
+-- Dział: dzielnice (https://basscity.eu/forum-1.html)
+--- Dział: dzielnica basowa (https://basscity.eu/forum-6.html)
+--- Wątek: Niegodni polecenia kontrahenci z sieci (/thread-81.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39


RE: Niegodni polecenia kontrahenci z sieci - sledz - 12-05-2012

Nigdzie nie ma żadnego podpisu. Ani na tym przesłanym przez nich dzisiaj skanie, ani na etykiecie na kartonie. Pośrednik prosił o potwierdzenie wymiarów przez kuriera gdy nadawca dostarczy paczkę do biura UPS, tak też się podobno stało, ale podpisu na mojej etykiecie nie ma. Nadawca swoją etykietę wyrzucił po wiadomości o dostarczeniu paczki do mnie (...), więc czy tam podpis był to nie wiem. Od pośredniaka żadnego podpisu nie ma (a gdzie miałby on być złożony? zamówienie przez nich odbyło się drogą internetową i oni nawet tej paczki nie widzieli - wszystko szło UPSem).


RE: Niegodni polecenia kontrahenci z sieci - Grzegorzbas - 12-05-2012

Witam.
Miałem podobną sytuacje dotyczącą przesyłki krajowej (ja wysyłałem).
Wysyłka w kwietniu br. opłata ok.120 PLN i po 2 miesiącach (koniec maja) list polecony z UPS - faktura korygująca, do dopłaty 140 pln.
Ciekawostka - skan kontrolny (pomiar automatyczny na sortowni) podaje wymiary które dają 333 cm !

Pozytywne załatwienie reklamacji w UPS trwało do września br. W tym czasie wymiana maili i rozmowy telefoniczne z działem reklamacji.
Moje argumenty:
-brak informacji ze strony UPS w trakcie załatwiania wysyłki o możliwości dopłaty
-brak informacji ze strony kuriera odbierającego paczkę (a ładując do samochodu stwierdził - "ciężka" )
-argument najważniejszy - poprosiłem o informacje dotyczącą dokładności pomiarów "maszyny która robi PING i generuje koszty" - cisza w słuchawce.

-Po co panu ta informacja ?
-Uważam iż przekroczenie gabarytów o 3cm , czyli niecały 1% nie powinno skutkować wzrostem opłaty o ponad 100%, zwłaszcza że paczka zapakowana w karton i owinięta streczem nie jest geometrycznie jednolita i pomiar kontrolny (prawdopodobnie optyczny) też jest obarczony błędem.

Oczywiście w rozmowie telefonicznej ważny był również wątek "patriotyczny". Tzn " proszę o ponowne rozpatrzenie mojej reklamacji dla dobra dalszej współpracy........ Smile "

Generalnie, sądzę iż należy próbować do skutku, ale raczej telefonicznie niż mailowo - łatwiej argumentować.


(12-05-2012, 03:40 PM)sledz napisał(a): A ja psioczę na UPS.
Przez firmę pośredniczącą zamówiłem (na początku października) przewóz dużej paczki przez UPS z Anglii do siebie. Paczka ważyła 49 kg a jej wymiary to 96x68x43 cm co daje razem sumę (policzoną wdg wzoru UPS) 318 cm. Dopłata do dużej paczki, której suma wymiarów wynosi ponad 330 cm to dodatkowe 130 zł. Przy zamówieniu zapłaciłem cenę jaką mi naliczono za podany przeze mnie gabaryt (zgodny z prawdą).

Paczka bez problemu dotarła do domu, jednak po kilku tygodniach dostałem wiadomość od pośrednika, że został on zafakturowany na paczkę o wymiarach 99x75x45, co daje sumę 333 cm, i wadze gabarytowej 68 kg. Dzięki temu zostałem zmuszony do zapłacenia tej dodatkowej opłaty(130 zł za wymiary i 25 zł za większą wagę gabarytową). Poprosiłem pośrednika o złożenie reklamacji, ta została właśnie odrzucona na podstawie jakiegoś "skanu przyjęcia paczki", którego data wystawienia to 5.12.12!

Przelałem tę opłatę pośrednikowi, lecz w żaden sposób nie mogę się zgodzić z osądem UPSu w sprawie wymiarów. Mam karton i zawartość paczki do dziś, jest na nim cały czas etykieta. Uważam że to jest oszustwo UPSu i działanie na moją niekorzyść. Co mogę teraz zrobić?




RE: Niegodni polecenia kontrahenci z sieci - langusta - 12-05-2012

Tak czy inaczej reklamację do firmy przwozowej składa zleceniodawca. Jeśli płatnikiem jest ta sama strona to tym bardziej. Sledź zadeklarował wymiary które są zgodne ze stanem faktycznym. To czy kurier czegoś nie przeszacował to zmartwienie zleceniodawcy i bez znaczenia czy widział paczkę czy nie. Moim zdaniem jeśli zapłaciłeś za przesyłkę zgodnie ze stanem faktycznym który deklarowałeś to w zasadzie pośrednik ma problem - ewentualnie Ty możesz mu pomóc w wyjaśnieniu sprawy i przesłaniu fotografii kartonu, wymiarów, etykiet i wszystkiego co może wpłynąć na pozytywne rozpatrzenie na jego korzyść reklamacji. Idąc tą logiką i zapisem w umowie to gdyby kurier wpisał, że paczka miała sumę wymiarów "kilometr" i została wystawiona dopłata w wysokości sekstylion dolaroof kanadyjskich to musiałbyś to również pokryć? Jakoś to takie ... nieprzemyślane Smile Niepotrzebnie się wyrwałeś z dopłatą Śledź'u. Uczciwość uczciwością ale trzeba uczyć odpowiedzialności bez względu na to czy ktoś jest miły czy nie bo jeśli podejmuje się jakiegoś zadania za które mu się płaci to musi posiadać elementarną chociaż wiedzę - bo bierze za to pieniądze jak się domyślam Smile


RE: Niegodni polecenia kontrahenci z sieci - sledz - 12-05-2012

Dzięki koledzy, zdjęcia wysłałem, liczę na swoje szczęście bo sam już chyba nic nie mogę zrobić. Dla pewności składam hekatomby.

Langusta - ja podlegam umowie z pośrednikiem a nie kurierem, a ta, jak zaznaczyłem, zobowiązuje mnie do zapłaty tej dodatkowej kwoty. A czy pośrednik będzie dla mojego dobra reklamował tę usługę u kuriera to już jego dobra wola... Chyba?


RE: Niegodni polecenia kontrahenci z sieci - low - 12-05-2012

Cwaniacko sobie wymyślili ten regulamin. Bo gdyby było postanowienie, że w razie różnic wymiarów pomiędzy wskazaniem zleceniodawcy a stanem faktycznym różnicę pokrywa zleceniodawca, to okej. Ale tutaj kurier sobie może wpisać wymiary z kosmosu, a uczciwy zleceniodawca musi płacić firmie pośredniczącej. I zgoda na taki regulamin uprawnia ich do dochodzenia zapłaty różnicy od zleceniodawcy.

Z drugiej strony kurier na pewno też ma obowiązek wpisać wymiary zgodnie ze stanem faktycznym. Ale zweryfikowanie tego niestety w tym przypadku może być kłopotliwe, choć nie jest nierealne.


RE: Niegodni polecenia kontrahenci z sieci - mariotd - 12-05-2012

(12-05-2012, 07:35 PM)low napisał(a): Cwaniacko sobie wymyślili ten regulamin. Bo gdyby było postanowienie, że w razie różnic wymiarów pomiędzy wskazaniem zleceniodawcy a stanem faktycznym różnicę pokrywa zleceniodawca, to okej. Ale tutaj kurier sobie może wpisać wymiary z kosmosu, a uczciwy zleceniodawca musi płacić firmie pośredniczącej. I zgoda na taki regulamin uprawnia ich do dochodzenia zapłaty różnicy od zleceniodawcy.

Z drugiej strony kurier na pewno też ma obowiązek wpisać wymiary zgodnie ze stanem faktycznym. Ale zweryfikowanie tego niestety w tym przypadku może być kłopotliwe, choć nie jest nierealne.

Dla mnie to jest śmieszne. Ktoś musiał się wkurwić po prostu przy dźwiganiu paczki, że jest na "granicy", dopisał sobie wymiaru oraz wagi, aby te parę groszy więcej mieć za noszenie paczki..

Jak robiłem w DPD to wszystkie zmiany wagi / wymiarów odbywały się podczas zdawania paczek na magazynie, kiedy to magazynier przyjmujący mierzył, ważył i wpisywał w systemie faktyczne "walory" przesyłki.. Ale nikt sobie tego z dupy nie brał. Wg mnie jakiś cwaniak się w UK znalazł i teraz płacisz za jego "widzimisie". Przykro.


RE: Niegodni polecenia kontrahenci z sieci - langusta - 12-05-2012

(12-05-2012, 07:00 PM)sledz napisał(a): Dzięki koledzy, zdjęcia wysłałem, liczę na swoje szczęście bo sam już chyba nic nie mogę zrobić. Dla pewności składam hekatomby.

Langusta - ja podlegam umowie z pośrednikiem a nie kurierem, a ta, jak zaznaczyłem, zobowiązuje mnie do zapłaty tej dodatkowej kwoty. A czy pośrednik będzie dla mojego dobra reklamował tę usługę u kuriera to już jego dobra wola... Chyba?


Ja nie nawiązuję do umowy z kurierem tylko właśnie z pośrednikiem - masz szczeście, że tylko o tyle się pomylił kurier. Umowa powinna chronić nie tylko interesy pośrednika ale również i Klienta. W chwili powstania rozbieżności między deklaracjami stron powinien być organ odwoławczy rozstrzygający o sporze - nie może być tak, że konsekwencje pomyłki czy oszustwa jednej strony (w tym przypadku kuriera) obciążają drugą stronę bez możliwości odwołania się od tego. Możesz podesłać do mnie jakiegoś linka z tym regulaminem i zobaczę czy mogę jakoś pomóc. Tu nie tylko ichni regulamin jest ważny ale również prawo przewozowe oraz kodeks cywilny z którym taki zapis może być niezgodny. Jeśli spłodzisz odpowiednio oficjalne pismo w którym powołasz się na konkretne paragrafy to być może oddadzą kaskę bo szkoda im będzie na prawnika - druga możliwość to totalnie się na Ciebie wyleją bo np. firma jest zarejestrowana w UK a tam prawo stanowi inaczej o czym nie mam już zielonkawego pojęcia. Jeśli firma zarejestrowana w UK a klient z PL to z kolei już międzynarodowe prawo handlowe o czym mam taki sam poziom wiedzy jak o prawie w UK Smile
Nawet jeśli pójdziesz krok dalej i pokusisz się o odzyskanie pieniędzy na drodze cywilnej to na Tobie spoczywa obowiązek udowodnienia sprawy związanej z kartonem - bo rozbieżność wymiarów należy odnotować na liście przewozowym w obecności kuriera lub spisać protokół rożbieżności którym w przypadku kiedy jest taka umowa z pośrednikiem mógłbyś co najwyżej pomachać przed monitorem o ile pośrednik nie ma ochoty składać reklamacji i dochodzić roszczeń u przewoźnika. Niby prosta sprawa a zajebiście skomplikowana... tylko Polak może tak kiwać Polaka, smutne Sad


RE: Niegodni polecenia kontrahenci z sieci - sledz - 12-05-2012

Na razie zdjęcia poszły z powtórną reklamacją do UPSa od pośrednika, więc jak kolejny raz odrzucą to będę dalej kombinował. Dzięki Wink


RE: Niegodni polecenia kontrahenci z sieci - Mateusz - 12-06-2012

Byłem dziś na Polcji - jakbym dostał ziemniaki to mogą coś zrobić, ale jak dostałem lampy - chocby to były żarówki to dostałem cos niezgodnego z opisem i kieruja mnie do sadu - mam zalozyc sprawe (co kosztuje 300zl)

nie ma inego wyjscia?
Ha kurwa! Kochany internet. Znalazłem telefon do jego żony, znalazłem też informacje, że jest niewidomy. Może kurwa nie widział co pakuje. Poprosilem żonie, aby przekazała mu, że lepiej dla niego będzie jesli odda mi pieniądze, niz oddawac mi kase i pokrywać koszty sprawy w sądzie.


RE: Niegodni polecenia kontrahenci z sieci - Kapral - 12-06-2012

Jeżeli w sądzie dojdziesz swoich racji, to dostaniesz zwrot tych wszystkich kosztów, tylko ile z tym srania...


RE: Niegodni polecenia kontrahenci z sieci - Mateusz - 12-06-2012

No zwrot za zalozenie sprawy, za czas, paliwo i wydzwanianie nikt mi nie odda


RE: Niegodni polecenia kontrahenci z sieci - langusta - 12-06-2012

(12-06-2012, 02:45 PM)Mateusz napisał(a): No zwrot za zalozenie sprawy, za czas, paliwo i wydzwanianie nikt mi nie odda

Możesz częściowo odzyskać kasę w Payu:
http://uslugi.allegro.pl/pok/



RE: Niegodni polecenia kontrahenci z sieci - low - 12-06-2012

(12-06-2012, 11:59 AM)Mateusz napisał(a): Byłem dziś na Polcji - jakbym dostał ziemniaki to mogą coś zrobić, ale jak dostałem lampy - chocby to były żarówki to dostałem cos niezgodnego z opisem i kieruja mnie do sadu - mam zalozyc sprawe (co kosztuje 300zl)

Nie no, co za bzdura, jakie 300 zł. Lampy warte z tego co widzę na aukcji 200zł, od tego się płaci 30 zł za pozew w postępowaniu cywilnym.

I te koszty sądowe w razie wygranej musiałby ci zwrócić, a niewykluczone że za dojazd do sądu również.


RE: Niegodni polecenia kontrahenci z sieci - Mateusz - 12-06-2012

a to spoko, to ide do sądu jutro, dzieki!


RE: Niegodni polecenia kontrahenci z sieci - low - 12-06-2012

Spokojnie, sąd to nie policja.

Najpierw musisz gościowi od lamp zakomunikować, czego się domagasz. Bo póki masz lampy to on ci żadnych pieniędzy nie odda.

Wyślij mu pismo poleconym za potwierdzeniem odbioru, że chcesz np. zwrotu pieniędzy przy jednoczesnym zwrocie niezgodnych z umową lamp. W międzyczasie szukaj jakiejś Kliniki Prawa czy Studenckiej Poradni Prawnej przy Wydziale Prawa na Uniwersytecie w tym twoim Toruniu czy gdzie tam mieszkasz. Umów się na bezpłatną poradę. Sprawa nie jest trudna, ale sam niewiele zdziałasz. Ten gość od lamp pewnie na to pismo, które mu wyślesz, nic nie odpisze. Kopię z potwierdzeniem nadania i odbioru miej ze sobą, jak się wybierzesz do tej poradni. Tam ci pomogą napisać pozew.

Ewentualnie możesz pójść do radcy prawnego, dużo za poradę nie policzy. Za pozew już więcej, a za prowadzenie sprawy sporo więcej niż warte są te lampy, więc to strzelanie z armaty do komara. Ewentualnie możesz pójść do Doradcy Prawnego, tj. magistra bez aplikacji, napisze ci pozew pod którym ty się podpiszesz, bo on nie może być twoim pełnomocnikiem przed sądem.

Także na spokojnie, trochę to potrwa, ale wyjdziesz na swoje.