![]() |
Plan nauki teorii - Wersja do druku +- basscity.eu (https://basscity.eu) +-- Dział: dzielnice (https://basscity.eu/forum-1.html) +--- Dział: dzielnica basowa (https://basscity.eu/forum-6.html) +---- Dział: café meritorica (https://basscity.eu/forum-15.html) +---- Wątek: Plan nauki teorii (/thread-2105.html) |
RE: Plan nauki teorii - jb90 - 09-12-2012 Z całym szacunkiem ale NIE MASZ RACJI (na życzenie "szefostwa" chociaż jak słyszę takie bzdury to się denerwuję od razu) stary ;) Jakie zdzierstwo ! w tym kraju (a i myslę, że nawet na świecie jest z tym ciężko) NIE ZNAJDZIESZ lepszej pozycji, która uczy grać na basie od początku do jakiegoś tam powiedzmy całkiem porządnego poziomu ;) To jest absolutna podstawa w nauce gry na basie - reszta publikacji uzupełnia tylko "Biblię Popławskiego" ;) RE: Plan nauki teorii - Frytas - 09-12-2012 W sumie, wchodze teraz na allegro i sa dwie. Tylko pytanie ktore wydanie lepsze http://allegro.pl/listing.php/search?string=Poplawski+szkola&category=0&order=p&change_view=1 RE: Plan nauki teorii - herp - 09-12-2012 http://allegro.pl/szkola-na-gitare-basowa-j-poplawski-i2620696342.html Tę polecam RE: Plan nauki teorii - jb90 - 09-12-2012 Ja mam powyższe wydanie właśnie - chociaż druk na niektórych stronach się już dość mocno starł - no i mój egzemplarz jest poplamiony jakąś kawą czy herbatą, ale tylko na okładce ;) RE: Plan nauki teorii - Totnik - 09-14-2012 (09-12-2012, 09:00 PM)jb90 napisał(a): Ja mam powyższe wydanie właśnie - chociaż druk na niektórych stronach się już dość mocno starł - no i mój egzemplarz jest poplamiony jakąś kawą czy herbatą, ale tylko na okładce ;) Uczylem sie troche z tej zacnej ksiazki. Jednak powiedzialbym ze to nie jest zabardzo material do nauki teori tylko do cwiczenia grania z nut. RE: Plan nauki teorii - Michaś - 09-14-2012 Obiecałem parę dni temu, że coś napiszę, trochę się odwlekło ;) Chodzi mi o to, że pomiędzy interwałami, akordami, pasażami, skalami, tonacjami są tak bliskie powiązania, że przechodzenie od jednego do drugiego sekwencyjnie jest nieefektywne. To tak jak z nauką czytania - jak nauczysz się 5 literek to od razu składasz z nich wyrazy, jak nauczysz się w obcym języku 3 słów, od razu pytasz jak się ktoś nazywa :) Tak samo w harmonii (mówię o rozrywkowej) jestem zwolennikiem zaczynania od skali majorowej, a wręcz od samej triady harmonicznej z właściwymi skalami, ale KOMPLEKSOWO - od razu rozumiesz, dlaczego akord Cmaj ma takie a nie inne dźwięki, na czym polega tworzenie modusów, co to jest tercja, co to jest tryton, skąd się biorą napięcia i dlaczego się rozwiązują. Idąc taką ścieżką dużo łatwiej się później nauczyć myśleć dźwiękami, zamiast schematami "a to na maj zagram lidyjską" - a podejście schematyczne kryje w sobie sporo pułapek (np granie lidyjskiej na akordzie który w kontekście harmonicznym jest joński). Wiem co mówię, bo sam się tego teraz oduczam ;) No i mówię o nauce dla kogoś, kto nie studiuje tematu 5 lat na pełen etat, bo wtedy faktycznie można iść po kolei, a ilość zagranych i wyćwiczonych rzeczy wykształci myślenie odruchowe. |