[Backing Track Challenge] Luty 2015 - Wersja do druku +- basscity.eu (https://basscity.eu) +-- Dział: dzielnice (https://basscity.eu/forum-1.html) +--- Dział: dzielnica basowa (https://basscity.eu/forum-6.html) +--- Wątek: [Backing Track Challenge] Luty 2015 (/thread-6352.html) |
RE: [Backing Track Challenge] Luty 2015 - Muzz - 03-02-2015 Uważam również, że temat jest bardzo rozwijający i bardzo ok. Natomiast żeby się rozwijać, to trzeba niestety także wrzucać sobie jakieś ograniczenia i robić to z pełną świadomością. Nie ma, podkreślam NIE MA muzyków uniwersalnych bo jak chcesz być we wszystkim dobry, to nie będziesz dobry w niczym. i o tym należy pamiętać...potem grajo takie klony i różnic nie słychać na forum całe szczęście te różnice występują... jeszcze i oby jak najdłużej. RE: [Backing Track Challenge] Luty 2015 - dramatyk - 03-02-2015 chodzi mi o to , że słuchając nagran - nie chcę nikogo obrazić, reprezentujemy grupę jednak amatorów pasjonatów - więc nie wymagajmy od siebie zbyt wiele, po prostu grajmy , nie jesteśmy po szkole ( to wszystko łapie się pod nie chcę nikogo obrazić),chociaż faktycznie kolega jazz bass, wg mnie zdradza głęboki warsztat, znajomość harmonii , nie ma się do czego przyczepić jest równo, najrówniej tutaj wg mnie RE: [Backing Track Challenge] Luty 2015 - zakwas - 03-02-2015 Wg mnie ten temat ma sens jak nagrywamy z kopa. Układając linię pozbawimy jej pierwiastka siebie i wyjdzie wtedy poprawna, ale niijaka, a tak, jest się na czym inspirować. Np. słuchając podejścia JAZZ-BASSa padła mi myśl "o, to tak też można? Na to bym nie wpadł..." I chyba o to chodzi. RE: [Backing Track Challenge] Luty 2015 - paluch1986 - 03-02-2015 Zakwas: W pełni się zgadzam, słuchając innych do tego samego podkładu poszerzamy własne horyzonty RE: [Backing Track Challenge] Luty 2015 - Muzz - 03-02-2015 @zakwas, tak jak mówisz, od strzału ma to największy sens, po kilku innych przesłuchach, już bym się tego nie podejmował. Układanie basu jest wysoce zależne od poziomu wtajemniczenia i tego, co chce się uzyskać, ale to temat rzeka, na skrzynie browara na łeb RE: [Backing Track Challenge] Luty 2015 - yarzenioova - 03-02-2015 Po formie jaką ograli taki Marcin czy Waldorff z miejsca widać ile takiemu yarzenioovie brakuje w warstwie teoretycznej, np, ja nawet nie wpadłem na to, że można ładną progresję akordową dobrać do tego numeru, zamknąłem się na ogrywaniu jednego i w takim momencie widać wyraźnie kto rozumie i umie to melodycznie przekazać. Nie mówiąc o time, artykulacji i dynamice. Z tego co wykojarzyłem to Waldorff gra całą swoją formę przez dwa takty, robiąc ciekawy łącznik między pierwszym a drugim, żeby takt za taktem nie leciało to samo. Już zapomniałem jak te łączniki dużo dają, bo zbyt długo na jaworkach nie byłem Ale faktycznie temat rozwojowy, który może wyszczególnić braki do pracy, umiejąc jednocześnie zmotywować do grania. So respect za powrót tematu i podziękował za inspirejszyn RE: [Backing Track Challenge] Luty 2015 - JAZZ-BASS - 03-02-2015 (03-02-2015, 09:02 AM)yarzenioova napisał(a): Waldorff z jakiego modala korzystasz w twoim podejściu?Nie wiem. Nie zastanawiałem się. To była czysta improwizacja. Najpierw zawsze zaczynam słuchać i zanim coś zagram to słyszę to w głowie... Prawdopodobnie skorzystałem z tego, że w warstwie harmonicznej nie na ewidentnego ciążenia harmonicznego - no bo usłyszałem tam dominantowy D (z septymą małą) i potraktowałem go klasycznym murzyńskim "blue note" posługując się małą tercją jako dźwiękiem przejściowym. W rezultacie można powiedzieć, że w tym podkładzie można bezkarnie stosować dźwięki z pentatoniki zarówno durowej jak i mollowej. Z założenia jednak nie lubię grać tercji w akordach... mam nawyk pozostawiania jej "w domyśle". Dzięki temu akordy są IMO ciekawiej brzmiące. Tak więc do wykorzystania w tym podkładzie usłyszałem następujące dźwięki: D - pryma A - kwinta (czysta) C - septyma (mała) B (polskie H) - seksta (wielka) F - jako "blue note" No i wyszło jak wyszło Cytat: Rzadko zdarza mi się słuchać parę razy czyjegoś nagrania, ale Twoje zdecydowanie ma fenomenalny feeling i to głównie dzięki odejściu od typowego grania na skali. Nie wazelinuj mię tutaj! Cytat: Poza tym potrzebuję chyba lekcji u Ciebie Sam jeszcze biorę lekcje, więc mam za mało w głowie żeby się dzielić... Cytat: ten wstęp to siła spokoju i time Przeginasz... aczkolwiek nawet jeśli masz racje - to z tą "siłą spokoju" trzeba bardzo uważać. W wielu składach nie było mi dane zagrać, bo moi koledzy zapierdalali efektownie szesnastki w miejscach gdzie ja grałem całe (lub pół) nuty :-) Minimalizm w basie jest w Polsce niemile widziany. Amerykańce maja swojego Nathana Easta i Pino Palladino. Cytat: ja zawsze gonię albo jest stres żeby nie przesunąć wejścia na raz. Pośpiech poniża!!! Każda kobieta Ci to powie... Cytat:I ta artykulacja, normalnie motywujesz do ćwiczenia Spierdalaj Jak słyszę swoją artykulację to sam się wqrwiam i motywuję do ćwiczenia. Wiadro wody i do piwnicy. I ćwiczyć aż woda wyparuje. Cytat:Dodatkowo sądzę, że poćwiczę tę formę z Waldorffowym podejściem żeby zrozumieć co tam się dzieje, niby prosta sprawa a zmienia całkowicie obraz prostego funkowego tracka Nie ma tam nic nadzwyczajnego. Wpadł mi prosty schemacik do głowy, a potem go trochę poprzetwarzałem i poprzesuwałem w czasie.. nie bacząc na kreski taktowe. Cytat: PS Ktoś pisał o miękkim brzmieniu SR, co artykulacja robi z ludźmi To nie artykulacja zmiękcza brzmienie. To PESEL Mój zaczyna się od 65... i zmiękcza nie tylko artykulację @ yarzenioova - masz rację. Nie cierpię krótkich zdań muzycznych powtarzanych w kółko na basie. Myśl rytmiczno-harmoniczna powinna być IMO co najmniej czterotaktowa. RE: [Backing Track Challenge] Luty 2015 - WoRW - 03-02-2015 Marcin oczywiście zniszczył wykonem, ale najbardziej podoba mi się pomysł Dramatyka. https://soundcloud.com/wow_r/sets/backingtrack-marzec-2015 Ja tam się z tym nieźle najebałem. 3 ostatnie wieczory spędziłem na ćwiczeniu - zawsze innego motywu. Dłuższy plik jest sklejony z 5 tracków. Dawno tak dużo nie grałem :* RE: [Backing Track Challenge] Luty 2015 - yarzenioova - 03-02-2015 A ja jeszcze w ramach eksperymentu i raczej ciekawostki zamieszczam mój film No.1 na yt: Trochę szumi bo procesor odpowiedzialny za sound w LG padnięty toteż słychać jak słychać, ale i tak uważam że to jedno z fajniejszych brzmień jakie nagrywam bez żadnych przeróbek. RE: [Backing Track Challenge] Luty 2015 - dramatyk - 03-02-2015 (03-02-2015, 08:09 PM)WoRW napisał(a): Marcin oczywiście zniszczył wykonem, ale najbardziej podoba mi się pomysł Dramatyka. nie lubię oceniania ( nie znam się na tyle), podoba mi się , słychać że trochę to wysiedziałeś i przemyślałeś, uważam że ten topic daje naprawdę dużo RE: [Backing Track Challenge] Luty 2015 - maRcin - 03-02-2015 (03-02-2015, 08:09 PM)WoRW napisał(a): Marcin oczywiście zniszczył wykonem, ale najbardziej podoba mi się pomysł Dramatyka.Hehe MNie się ten pomysł u ciebie podoba. Z takimi backing trackami to są dwa podejścia. Albo gramy jak do wokalu, albo bez, czyli można więcej. Reguły nie ma. Tutaj jest pomysłowo acz bez udziwnień na siłę. Też dobrze. RE: [Backing Track Challenge] Luty 2015 - paluch1986 - 03-03-2015 Wowr: Dobre, bardzo dobre W ogóle to każdy ma jakiś fajny patent, pomijam rzeczy typu że coś się omsknęło i poszło nierówno, bo na to chyba każdy bierze poprawkę Czemu mojego nikt nie komentuje, tak źle ? RE: [Backing Track Challenge] Luty 2015 - bartoshek - 03-03-2015 Fajnie Twój jazz chodzi. Radomskie stukająco-chrupiące brzmienie . Linia też fajnie wbita. I na koniec - ruchome obrazki Jamowanie do funku nie poszło na marne WoRW: też eleganckie RE: [Backing Track Challenge] Luty 2015 - WoRW - 03-03-2015 (03-03-2015, 07:48 AM)paluch1986 napisał(a): WoRW: Dobre, bardzo dobre Przede wszystkim słychać, że zacząłeś ćwiczyć rzeczy inne niż metal Propsy! RE: [Backing Track Challenge] Luty 2015 - groza - 03-03-2015 (03-02-2015, 10:09 AM)bartoshek napisał(a): A jak zagram za mało i koledzy będą się śmiać? Najważniejszym sekretem muzyki jest to, że "koledzy" będą się śmiać, marudzić i obgadywać niezależnie od tego co zrobisz. Zagrasz funk - jesteś pedałem. Zagrasz rocka kostką - jesteś kretynem. Sprzedasz więcej niż 250 sztuk płyty - jesteś komercyjną szmatą. Nie sprzedasz - jesteś nieudacznikiem. Masz pasywny stary bas - wozisz się gratami maskując brak skilla. Masz aktywny - nie znasz się na gratach. W związku z tym - jest pełna swoboda w działaniu i można robić co się chce |