basscity.eu
Absolutnie wszystko o STRUNACH - Wersja do druku

+- basscity.eu (https://basscity.eu)
+-- Dział: dzielnice (https://basscity.eu/forum-1.html)
+--- Dział: dzielnica basowa (https://basscity.eu/forum-6.html)
+--- Wątek: Absolutnie wszystko o STRUNACH (/thread-21.html)



RE: Absolutnie wszystko o STRUNACH - low - 08-04-2011

(08-04-2011, 09:02 PM)paka napisał(a): jest to uzasadnione - stryny E i H mają naciąg najniższy z całego setu (odzialywuja na gryf z sila okolo 15kg, podczas gdy reszta strun ciagnie go z sila okolo 20kg i wiecej). a im mniej naprezona struna, tym mniejszej sily trzeba uzyc, zeby ja zerwac.

proponuje zrobic test na starym komplecie, zeby organoleptycznie stwierdzic, ktore srtuny szybciej sie poddajaWink



i powtorze po raz setny - byly flakowate i zdechle z twojej winy wlasnie z tego powodu, ze przyciales je przed zalozeniem na bas. flakowate, bo owijka sie rozprezyla i nie byla juz tak scisle nawinieta na rdzen, zdechle z podobnego powoduSmile

ja od zawsze przycinam struny na samym koncu, takze nawet bez czytania tej instrukcji (jest po wewnetrznej stronie kartonika od DR - otwierajac jego wieczko celem wyjecia strun ukazuje sie napis "prevent dead strings" + strzaleczka wskazujaca na instrukcje) nie stalbym sie ofiara tego zjawiska;D

Ja może za wielu kompletów strun nie miałem, ale każdy przycinałem przed założeniem. Wtedy zaginam, wkładam do otworu w kluczu do środka i mam 3 zwoje na nim, czyli chyba tyle co powinno być... A przy tym końcówka struny nie odstaje.

Oczywiście nie wiem czy dobrze zrozumiałem twoją wypowiedź.



RE: Absolutnie wszystko o STRUNACH - paka - 08-04-2011

xoov przeskanowal kiedys: http://wstaw.org/m/2010/11/28/CCF20101128_00001.jpg

natomiast ja zakladam tak, ze zaginam strune w miejscu, w ktorym ma wejsc do klucza, nastepnie doginam fragment za punktem zgiecia na maksa do reszty struny (powstaje cos w rodzaju "glowki igly", tyle ze w powiekszeniuBig Grin cos w ten desen, choc oczywiscie robie to recznie). taka "glowke" wsadzam do klucza i dalej juz chyba wiecie co nastepujeSmile to co potem wystaje ucinam rowno z kluczem.


RE: Absolutnie wszystko o STRUNACH - jb90 - 08-04-2011

no proszę - muszę spróbować następnym razem jak będę zmieniał sznurki twoim sposobem paka może się uda ich nie spieprzyć Big Grin
Chociaż na stronie np Warwicka są filmiki dotyczące setupu i tam struna jest ucinana przed wsadzeniem do kolka. No ale DR maja rdzen okragly a inne sznurki może już nie i to jest główny ich problem (albo i nie Tongue)


RE: Absolutnie wszystko o STRUNACH - Pecu - 08-04-2011

(08-04-2011, 09:02 PM)paka napisał(a): jest to uzasadnione - stryny E i H mają naciąg najniższy z całego setu (odzialywuja na gryf z sila okolo 15kg, podczas gdy reszta strun ciagnie go z sila okolo 20kg i wiecej). a im mniej naprezona struna, tym mniejszej sily trzeba uzyc, zeby ja zerwac.

Hm... wiem, że jesteś fachura od strun, ale jakoś tak na logikę mi to nie leży... Nie pomieszałeś czegoś? Emotka_2755
Na moje to im bardziej napięta (w sensie większe naprężenie, czyli stosunek siły do powierzchni przekroju) to łatwiej strunę zerwać.


RE: Absolutnie wszystko o STRUNACH - paka - 08-05-2011

trzebaby zobaczyc, jak sie sily rozkladaja w takim ukladzie jak rdzen z oplotemBig Grin

wydaje mi sie tez, ze mniej naprezona struna jest bardziej elastyczna, a co za tym idzie - zgina sie pod wiekszym katem w poblizu siodelka i mostka. stad w tych dowch krytycznych miejscach sa bardziej podatne na zerwanie, bo wystepuja tam duze naprezenia katowe. efekt poteguje jeszcze duza amplituda drgan strun o niskim stroju, ktora pewnie w jakis tam sposob oslabia material w tych punktach.

tudziez wyobrazmy sobie splot dwoch czynnikow przy mocne uderzenie w otwarta strune - nie dosc, ze wystapi duza amplituda drgan, to spoteguje ja jeszcze duza sila uderzenia w strune. wyhylenie struny bedzie na tyle duze, ze odksztalci rdzen i ten pusci przy siodelku lub mostku.



karwa, wstaje o 6 20, a ty mnie na elaboraty naciagasz Emotka_3031


RE: Absolutnie wszystko o STRUNACH - Pecu - 08-06-2011

(08-05-2011, 12:04 AM)paka napisał(a): karwa, wstaje o 6 20, a ty mnie na elaboraty naciagasz Emotka_3031

Przepraszam Sad
W ramach rekompensaty ślę zaraz zamówionko na sznurki Wink


RE: Absolutnie wszystko o STRUNACH - zakwas - 08-07-2011

Są różnice w naprężeniu między takimi strunami z tego co wiem.


RE: Absolutnie wszystko o STRUNACH - mazdah - 08-07-2011

Stać Cie na bas, stać Cie na struny Wink Nie katuj tego wiosła tanimi strunami. W sumie żadnego nie katuj w ten sposób Wink


RE: Absolutnie wszystko o STRUNACH - Tawdy - 08-07-2011

Szukam dobrze brzmiących strun do niskiego stroju (A#) próbowałem elixiry 130 ale są takie kapciowate, mam obecnie fodery 130 ale to też nie to. Zależy mi na potężnym pierdolnięciu w najniższym rejestrze ... jakieś doświadczenia ??


RE: Absolutnie wszystko o STRUNACH - macius - 08-07-2011

Miałem w akustyku dedykowane, zwykłe nikle i stalówki a nawet i flaty Big Grin wszystko było ok ;D
teraz ma go muzzy i chyba ma flaty.... Jego pytaj Wink


RE: Absolutnie wszystko o STRUNACH - Brylant - 08-07-2011

Mija niedługo pół roku od zakupu Neonów i przyznam, że nawet już i one zdechły.Trzeba kupić nowy komplet Wink


RE: Absolutnie wszystko o STRUNACH - Alfik - 08-07-2011

Panowie jako forumowego chuja proszono mnie o wypowiedz w sprawnie obcinania strun...
Od kilkunastu lat obcinam struny przed założeniem na bas po czym rozciągam je ile tylko się da aby ustalić strój. Robi tak praktycznie każdy znany mi basista... nigdy nie było z tym problemów i nie ma to wpływu na flaczenie brzmienia strun. Robi tak większość lutników. W większości amerykańskich poradników nawet jest informacja o tym że struny docina się przez założeniem na kołek.

Można by więc myśleć że karteczkę z DRów można traktować jako idiotyzm...
jest tylko jedno ale... Konstrukcja DRów.
DRy są strunami z rdzeniem okrągłym!!! podczas gdy większość strun ma rdzeń hexagonalny. Rdzeń hexagonalny wbija się w oplot struny na całej długości nawinięcia i nie ma możliwości aby nacięcie przez założeniem lub rozciąganie poluzowało oplot.

DRy majką rdzeń okrągły na który nawinięte jest znacznie więcej, ale za to cieńszych oplotów. Daje to większą masę struny i inne specyficzne brzmienie. Ja osobiście za nim nie przepadam ma zbyt mało środka i struny są jak flaki pod palcami, ale kurcze parę genialnie brzmiących płyt na nich nagrano... więc to z pewnością bardzo DOBRE brzmienie. W studiu nigdy na nie nie narzekałem. Przy takiej konstrukcji jasne jest że nadmierne rozciąganie, załamywanie i cięcie struny może błyskawicznie zrujnować jej brzmienie. Dodatkowo także powtórne zakładanie ich po gotowaniu czyszczeniu....
Tyle z moich doświadczeń - mam nadzieje, że komuś to pomoże

edit by Bur: ort! - mam dysortografie poszukuje korektoraSmile


RE: Absolutnie wszystko o STRUNACH - Brylant - 08-07-2011

Hmmm ja mam DR i również je przycinałem przed założeniem...


RE: Absolutnie wszystko o STRUNACH - ratkill - 08-07-2011

myslałem ze w tej instrukcji DR chodzi o to, aby najpierw zagiać strune, a później dopiero obciąć i wtedy nic się nie dzieje.
chyba że znów się myle Smile


RE: Absolutnie wszystko o STRUNACH - paka - 08-07-2011

(08-07-2011, 01:03 PM)ratkill napisał(a): myslałem ze w tej instrukcji DR chodzi o to, aby najpierw zagiać strune, a później dopiero obciąć i wtedy nic się nie dzieje.
chyba że znów się myle Smile

dokładnie tak, nie mylisz sięWink