basscity.eu
Ampeg B-HOOD - Wersja do druku

+- basscity.eu (https://basscity.eu)
+-- Dział: dzielnice (https://basscity.eu/forum-1.html)
+--- Dział: dzielnica basowa (https://basscity.eu/forum-6.html)
+--- Wątek: Ampeg B-HOOD (/thread-18.html)



RE: Ampeg B-HOOD - bunialski - 05-23-2014

Bo to nie punk Smile)) ale wiem o co cho.


RE: Ampeg B-HOOD - Burning - 05-23-2014

do punka owszem:
http://warsawdolls.bandcamp.com/track/goryl-laryngo


RE: Ampeg B-HOOD - dr_kciuk - 05-23-2014

Według mnie zadaniem dobrego realizatora jest nagranie kapeli tak jak brzmi ,a nie realizacja jakichś swoich wyimaginowanych koncepcji.Umówmy się ,że są "producenci" ,którzy czują jazz i są tacy którzy czują czystą moc jakiejś deathowej kurwy...
Dla mnie liczy się klimat,flow i niepotwarzalność brzmienia kapeli.Albo to wyłuskasz,albo będziesz w czarnej dupie.
Napiszę coś jako laik:wkurwia mnie takie sztampowe podejście większości producentów,takie szufladkowanie kapel,takie przypinanie metek punk,rap,metal itd....możesz nagrać nawet 1000 śladów,ale jak nie posłuchasz ,nie wsłuchasz się ,nie wejdziesz w klimat,nie poczujesz o co chodzi w tej swoistej komunie jaką jest zespół,to będziesz powielał tylko schematy i skleisz jakąś radiową papkę....Pełno jest takiego gówna...Niby wszystko się zgadza,ale po drugim numerze na płycie zaczynasz już ziewać,a po trzecim odpalasz swoją ulubioną płytkę Jimiego H.Smile




RE: Ampeg B-HOOD - bunialski - 05-23-2014

Mateusz jakie masz olampowanie w tej Mesie??? Pytam z czystej ciekawości bez seksistowskich podekstów Smile


RE: Ampeg B-HOOD - Mateusz - 05-23-2014

Kciuk - problem w tym, że są też zespoły które brzmią chujowo i założe się, że potem byli wdzięczni realizatorowi, że coś z nich wyciągnął. A nie wygląda to też tak, że wciskamy komuś na nagraniu II pro na siłę. "A zobacz czy na tym nie fajniej" i jak sie okazuje, że na II pro jest fajniej (dla muzyka) to nagrywamy na II pro i tak będzie pewnie w większości wypadków -to jako przykład.

W mesie mam ruby na końcu i mesy na pre. w drugiej mam chyba sovteki. na sovtekach fajniejsza, ciekawe ile tu robią lampy.

Edit: Błażej mówił mi coś o backlien w studio, że kiedyś miał chyba z 5-6 starych zajebistych pieców do gitary, z czego koniec końców 9/10 gitarzystów wybierało zawsze jeden ten sam, który sie po prostu sprawdzał potem chyba sprzedali te piece i zostawili jeden i kupili co innego - nie wiem czy nie namieszałem. W każdym razie pisze to po to, abyście kurna zrozumieli, że nikomu sie niczego nie wciska tylko daje MOŻLIWOŚĆ wyboru.


RE: Ampeg B-HOOD - bunialski - 05-23-2014

Ruby na końcówce nie znam. Sovtek brzmi strasznie przynajmniej w 400+. Miałem porównanie bo wcześniej na końcówce zapodałem sobie Tung Sole. Tung Sole były niebo nad sovtekiem, różnica porażająca. Tylko z jakiegoś powodu po mniej niż roku lampy padły, na koncercie. Wzmak do naprawy u Labogi. Ten wciskał sovteki, bo Tanie i Dobre.
Polecam lampy Mesy STR440. Chińczyk. Brzmienie nasycone Bardzo mi się podobają te lampy. Brzmienie i niezawodność po 5 latach.. Z tym że te lampy mam w moim D180 z graficznym. Dopompowuje nim pasmo na ogół.
Do tego stary L2000 na singlach w aktywie bez hi boostu. Dopompka MXR M80 na OD ze wzmocnionym basem i B3K Darkglassa na koniec dodaje mega kopa życiowego.


RE: Ampeg B-HOOD - Alfik - 05-23-2014

(05-23-2014, 10:11 PM)dr_kciuk napisał(a): Według mnie zadaniem dobrego realizatora jest nagranie kapeli tak jak brzmi ,a nie realizacja jakichś swoich wyimaginowanych koncepcji.Umówmy się ,że są "producenci" ,którzy czują jazz i są tacy którzy czują czystą moc jakiejś deathowej kurwy...
Dla mnie liczy się klimat,flow i niepotwarzalność brzmienia kapeli.Albo to wyłuskasz,albo będziesz w czarnej dupie.
Napiszę coś jako laik:wkurwia mnie takie sztampowe podejście większości producentów,takie szufladkowanie kapel,takie przypinanie metek punk,rap,metal itd....możesz nagrać nawet 1000 śladów,ale jak nie posłuchasz ,nie wsłuchasz się ,nie wejdziesz w klimat,nie poczujesz o co chodzi w tej swoistej komunie jaką jest zespół,to będziesz powielał tylko schematy i skleisz jakąś radiową papkę....Pełno jest takiego gówna...Niby wszystko się zgadza,ale po drugim numerze na płycie zaczynasz już ziewać,a po trzecim odpalasz swoją ulubioną płytkę Jimiego H.Smile

Oj bosze ile ja już razy słyszałem te teksty.

Obawiam, że zaczyna się... mitomania z sali prób.

Jacek ile nagrałeś płyt?

Nie wiesz z jakimi problemami ludzie przychodzą do studia...



1. mało (prawie nikt) kto wie jak chce brzmieć, za to wszyscy chcą brzmieć tzw "bardziej"

2. jak wiedzą, to nie mają do tego sprzętu

3. jak zrobisz za nich brzmienie to powiedzą Ci że zajebiście, a potem o tym zapomną i będą twierdzić, że przecież oni tak brzmią...

4. zdziwiłbyś się w ilu przypadkach ową "niepowtarzalność brzmienia" robi producent... przesłuchanie nagrań z wczesnych prób i koncertów i finalnej płyty sprawia, że ludziom czasem włosy stają...

tzw "wczucie się w klimat" zajmuje dobremu producentowi realizatorowi kilka minut... w końcu rozbieranie na czynniki pierwsze brzmienia kapeli to zawód, którym zajmuje się całe życie.
Można oczywiście dbać o klienta i opowiadać w wywiadach, ile czasu to się spędziło na kształtowaniu koncepcji brzmienia, ale prawda zwykle wygląda znacznie banalniej.
Producentowi płaci się za to, że wie, a nie za to... że szuka. (żeby wiedzieć pomaga zdobywane latami doświadczenie i setki prób nagraniowych i nagrań, które robi się zwykle poza komercyjnym czasem pracy studia.) Np: w przyszłym tygodniu jestem umówiony na nagrania kontrolne kilkunastu naciągów założonych na stare Rogersy.

Poszukiwania podczas nagrań powinny raczej skupić się na kwestii dźwięków, filingu i przekazu... to są sprawy podstawowe dla powstającej płyty, a nie na tym jak uzyskać jakiś tam przester albo brzmienie na basówce czy Hihacie.

p.s. czy sądzisz, że do akustycznej płyty będę uskuteczniać na siłę moją koncepcję i wizję grania na bridgeowym pickupie i 3 przesterowanych wzmacniaczach i linii z auto wah wah w momencie gdy basiście potrzebny jest precel na flatach albo kontrabas?

W niedzielę spędziłem cały dzień robiąc dokumentację nagraniową przywiezionych wzmaków. Jesteśmy już umówieni na następne spotkanie, gdzie będziemy dogrywać je do gotowych materiałów z różnych płyt. Nie dało radę zrobić wszystkiego. Taka dokumentacja jest mi potrzebna, abym mógł wybrać właściwe narzędzia pracy podczas przyszłych nagrań. Nie moje ulubione... tylko właściwe dla zamierzonego efektu artystyczno brzmieniowego.

Z mojego punktu widzenia nagranie tych wzmacniaczy na mikrofon i wypróbowanie ich w warunkach wzorcowej akustyki jest znacznie więcej warte dla przyszłych produkcji niż godziny ogrywania ich na przemian w piwnicy. W salce to się sprawdza jakie dźwięki zagrać, czy aranż jest dobry i czy jest już wystarczająco równo, a nie pałuje brzmieniem.

p.s. ja też zwykle słucham płyt, które powstały ponad 30 lat temu, ale nie realizacja dźwięku jest tego powodem tylko muzyka.



RE: Ampeg B-HOOD - bunialski - 05-23-2014

Alfik ponad 30 lat temu to były lata 80 a nie Hendrix. Sorry za złośliwość Smile))))


RE: Ampeg B-HOOD - dr_kciuk - 05-23-2014

Mateusz:zgadzam się jeśli chodzi o możliwość wyboru...masz rację
Ciekawostka:wrzuciłem stare ruskie 6P3S-E do V4BH,polecane na forach,brzmiał miodzio, po miesiącu poszedł dym z ampega...jebła lampa,bezpieczniki napięcia anodowego i coś w preampie.A pan Wacuś mnie ostrzegał...że za duże napięcie do tych lamp.
Jakby ktoś szukał magika od lampiaków we Wro to polecam.Teraz chodzi bezbłędnie na 7027a i nic się nie dzieje.
Z Panem Wackiem budujemy teraz wzmacniacz do basu.Alfik się smiał z pomysłu a ja jestem ciekaw co z tego wyjdzieSmile...
Pan W. projektował pierwsze wzmaki dla Labogi...także ma chłop wiedzę.Ostatnio usprawnił preamp w VT-40Smile....
Jak powstanie prototyp to sie pochwalęSmile


RE: Ampeg B-HOOD - Alfik - 05-23-2014

(05-23-2014, 10:53 PM)bunialski napisał(a): Alfik ponad 30 lat temu to były lata 80 a nie Hendrix. Sorry za złośliwość Smile))))

Ponad 30 lat temu byli też krzyżacy i dinozaury nawet Smile)))


RE: Ampeg B-HOOD - bunialski - 05-23-2014

Alfik tak z ciekawości. Jakie ostatnio ciężko brzmiące płyty nagrałeś? Szukam wzorców...


RE: Ampeg B-HOOD - Alfik - 05-23-2014

(05-23-2014, 10:55 PM)dr_kciuk napisał(a): Mateusz:zgadzam się jeśli chodzi o możliwość wyboru...masz rację
Ciekawostka:wrzuciłem stare ruskie 6P3S-E do V4BH,polecane na forach,brzmiał miodzio, po miesiącu poszedł dym z ampega...jebła lampa,bezpieczniki napięcia anodowego i coś w preampie.A pan Wacuś mnie ostrzegał...że za duże napięcie do tych lamp.
Jakby ktoś szukał magika od lampiaków we Wro to polecam.Teraz chodzi bezbłędnie na 7027a i nic się nie dzieje.
Z Panem Wackiem budujemy teraz wzmacniacz do basu.Alfik się smiał z pomysłu a ja jestem ciekaw co z tego wyjdzieSmile...
Pan W. projektował pierwsze wzmaki dla Labogi...także ma chłop wiedzę.Ostatnio usprawnił preamp w VT-40Smile....
Jak powstanie prototyp to sie pochwalęSmile

Nie śmiał się, tylko przedstawił skalę problemów, z którymi będziecie się musieli zmierzyć.

(05-23-2014, 10:57 PM)bunialski napisał(a): Alfik tak z ciekawości. Jakie ostatnio ciężko brzmiące płyty nagrałeś? Szukam wzorców...

Raczej nagrywam lekko brzmiące, wręcz akustyczne...

Nie lubię edytować nutka po nutce i trigerować bębnów, wymagam też grania numerów w całości i jestem dość drogi, więc na rynek pluginmetalu kompletnie się nie nadaje.



RE: Ampeg B-HOOD - bunialski - 05-23-2014

(05-23-2014, 10:57 PM)Alfik napisał(a):
(05-23-2014, 10:55 PM)dr_kciuk napisał(a): Mateusz:zgadzam się jeśli chodzi o możliwość wyboru...masz rację
Ciekawostka:wrzuciłem stare ruskie 6P3S-E do V4BH,polecane na forach,brzmiał miodzio, po miesiącu poszedł dym z ampega...jebła lampa,bezpieczniki napięcia anodowego i coś w preampie.A pan Wacuś mnie ostrzegał...że za duże napięcie do tych lamp.
Jakby ktoś szukał magika od lampiaków we Wro to polecam.Teraz chodzi bezbłędnie na 7027a i nic się nie dzieje.
Z Panem Wackiem budujemy teraz wzmacniacz do basu.Alfik się smiał z pomysłu a ja jestem ciekaw co z tego wyjdzieSmile...
Pan W. projektował pierwsze wzmaki dla Labogi...także ma chłop wiedzę.Ostatnio usprawnił preamp w VT-40Smile....
Jak powstanie prototyp to sie pochwalęSmile

Nie śmiał się, tylko przedstawił skalę problemów, z którymi będziecie się musieli zmierzyć.

(05-23-2014, 10:57 PM)bunialski napisał(a): Alfik tak z ciekawości. Jakie ostatnio ciężko brzmiące płyty nagrałeś? Szukam wzorców...

Raczej nagrywam lekko brzmiące, wręcz akustyczne...

Nie lubię edytować nutka po nutce i trigerować bębnów, wymagam też grania numerów w całości i jestem dość drogi, więc na rynek pluginmetalu kompletnie się nie nadaje.

Tak myślałem Wink




RE: Ampeg B-HOOD - dr_kciuk - 05-23-2014

Alfik:Nie bierz tego do siebie co napisałem.
Po tym jak opisałes mi stopień modyfikacji swojego ellita,mam swiadomość ,że jesteś kompletnym basowym świrem (w pozytywnym słowa znaczeniu) Smile
Oczywiście warsztat realizatora jest nieoceniony w procesie nagrywania płyty,ale można podać wiele przykładów płyt ,które po prostu były zjebane przez tzw.producentów.
Przykład banalny:posłuchaj sobie płyty ST.Anger Metallicki i dołączonego do albumu DVD z próby zespołu tuż przed nagraniem płyty...
Produkcja jest ihmo ze wszech miar chujowa a zespół na zywca w garażu brzmi o niebo lepiej.Wizja producenta?
O to mi chodzi.
Nie masz czasem tak ,że na żywca coś brzmi lepiej niż w produkcji:wydumanej,"przeprodukowanej"...
Przykład ,który podałem to nie jest jakaś tak rodzima budżetowa produkcja,tylko chyba szczyty...
Czasem jest tak właśnie ,że zmienia się producent znanej kapeli i jest tzw.klapa...Nie jest to wina "słabej" wizji producenta?
warsztat to jedno a identyfikacja potrzeb to drugie.Nie możesz być "Panem" od każdego rodzaju muzyki ,bo to nie jest mozliwe.Po prostu nie wychwycisz niuansów.Czujesz się na siłach zrealizować w sposób doskonały np. krążek zimnofalowej ,postpunkowej kapeli?Masz w głowie brzmienie wszystkich płyt Bauhasu,Joy Division,wczesnego The Cure?Czujesz taka muzę??sam warsztat nie wystaczy.Tzreba to czuć.Wychwycić balans między brzmieniem powyższych,wyłapać jakieś nowe pierwiastki,zeby to nie było nudne...





RE: Ampeg B-HOOD - Alfik - 05-23-2014

(05-23-2014, 11:08 PM)bunialski napisał(a):
(05-23-2014, 10:57 PM)Alfik napisał(a):
(05-23-2014, 10:55 PM)dr_kciuk napisał(a): Mateusz:zgadzam się jeśli chodzi o możliwość wyboru...masz rację
Ciekawostka:wrzuciłem stare ruskie 6P3S-E do V4BH,polecane na forach,brzmiał miodzio, po miesiącu poszedł dym z ampega...jebła lampa,bezpieczniki napięcia anodowego i coś w preampie.A pan Wacuś mnie ostrzegał...że za duże napięcie do tych lamp.
Jakby ktoś szukał magika od lampiaków we Wro to polecam.Teraz chodzi bezbłędnie na 7027a i nic się nie dzieje.
Z Panem Wackiem budujemy teraz wzmacniacz do basu.Alfik się smiał z pomysłu a ja jestem ciekaw co z tego wyjdzieSmile...
Pan W. projektował pierwsze wzmaki dla Labogi...także ma chłop wiedzę.Ostatnio usprawnił preamp w VT-40Smile....
Jak powstanie prototyp to sie pochwalęSmile

Nie śmiał się, tylko przedstawił skalę problemów, z którymi będziecie się musieli zmierzyć.

(05-23-2014, 10:57 PM)bunialski napisał(a): Alfik tak z ciekawości. Jakie ostatnio ciężko brzmiące płyty nagrałeś? Szukam wzorców...

Raczej nagrywam lekko brzmiące, wręcz akustyczne...

Nie lubię edytować nutka po nutce i trigerować bębnów, wymagam też grania numerów w całości i jestem dość drogi, więc na rynek pluginmetalu kompletnie się nie nadaje.

Tak myślałem Wink

To, że jest akustycznie to nie znaczy, że nie ma przesterowanych basówSmile
Jak już koniecznie chcesz mocniej, to tak ze świeżych rzeczy robiłem master i steam master ostatniego DICK FOR DICK. To bardzo gęsta płyta. Dużo przesterowanych synthów także basowych i precision na flatach.

(05-23-2014, 11:27 PM)dr_kciuk napisał(a): Alfik:Nie bierz tego do siebie co napisałem.
Po tym jak opisałes mi stopień modyfikacji swojego ellita,mam swiadomość ,że jesteś kompletnym basowym świrem (w pozytywnym słowa znaczeniu) Smile
Oczywiście warsztat realizatora jest nieoceniony w procesie nagrywania płyty,ale można podać wiele przykładów płyt ,które po prostu były zjebane przez tzw.producentów.
Przykład banalny:posłuchaj sobie płyty ST.Anger Metallicki i dołączonego do albumu DVD z próby zespołu tuż przed nagraniem płyty...
Produkcja jest ihmo ze wszech miar chujowa a zespół na zywca w garażu brzmi o niebo lepiej.Wizja producenta?
O to mi chodzi.
Nie masz czasem tak ,że na żywca coś brzmi lepiej niż w produkcji:wydumanej,"przeprodukowanej"...
Przykład ,który podałem to nie jest jakaś tak rodzima budżetowa produkcja,tylko chyba szczyty...
Czasem jest tak właśnie ,że zmienia się producent znanej kapeli i jest tzw.klapa...Nie jest to wina "słabej" wizji producenta?
warsztat to jedno a identyfikacja potrzeb to drugie.Nie możesz być "Panem" od każdego rodzaju muzyki ,bo to nie jest mozliwe.Po prostu nie wychwycisz niuansów.Czujesz się na siłach zrealizować w sposób doskonały np. krążek zimnofalowej ,postpunkowej kapeli?Masz w głowie brzmienie wszystkich płyt Bauhasu,Joy Division,wczesnego The Cure?Czujesz taka muzę??sam warsztat nie wystaczy.Tzreba to czuć.Wychwycić balans między brzmieniem powyższych,wyłapać jakieś nowe pierwiastki,zeby to nie było nudne...
Jacku odbiegamy od tematu Ampega i zaraz nas modzi opiernicząSmile

Jest sporo przeprodukowanych i tego prawdę mówiąc nienawidzę.

Jest też sporo gatunków muzycznych, których nie lubię, nie czuję i nie chciałbym nagrywać. Natomiast, to, że jakiejś muzyki "nie czujesz" to nie znaczy, że nie możesz jej dobrze nagrać lub zmiksować. Akurat z klimatami post punkowymi i zimnofalowymi osobiście jestem bardzo zaprzyjaźniony, przy czym uważam, że najlepszą płytę w tym gatunku i tak nagrała Siekiera, a nagrywał ją znakomity Włodek Kowalczyk, a jak go znam, to podejrzewam, że jak ją nagrywał to od punku wolał Earth Wind and Fire i Steely Dan'a. Mógł nawet nie znać Joy DivisionSmile