basscity.eu
Absolutnie wszystko o STRUNACH - Wersja do druku

+- basscity.eu (https://basscity.eu)
+-- Dział: dzielnice (https://basscity.eu/forum-1.html)
+--- Dział: dzielnica basowa (https://basscity.eu/forum-6.html)
+--- Wątek: Absolutnie wszystko o STRUNACH (/thread-21.html)



RE: Absolutnie wszystko o STRUNACH - Poisoned - 06-17-2010

(06-16-2010, 07:12 PM)jabłecznik napisał(a): Kret, tylko kret panowie Emotka_2755

(06-16-2010, 08:22 PM)thot napisał(a): dokładnie, tylko w krecie trzymam ok 10/15 min

A jakieś bliższe szczegóły co do metody "na kreta"? mrgreen
Jaki roztwór, czym płuczecie, jak suszycie itp...


RE: Absolutnie wszystko o STRUNACH - jabłecznik - 06-17-2010

Zlewozmywak. Korek.
Struny w zlewozmywaku.
Garść kreta na strunach.
Gorąca (wrząca) woda,
na strunach mych.
Zimna woda, ręcznik.
Suche struny na basie.


RE: Absolutnie wszystko o STRUNACH - thot - 06-17-2010

Tylko przed zabiegiem należy otworzyć okno, i nie wdychać oparów Wink


RE: Absolutnie wszystko o STRUNACH - Buger - 06-17-2010

Pierwszy raz wczoraj prałem (jakoś nigdy nie uznawałem tego procederu) i powiem, że się nie spodziewałem takiego efektu. Struny b. fajnie się odzywają!

Po wygotowaniu opłukałem i wyczyściłem szczoteczką i wysuszyłem najpierw ścierką a później szuszarką do owłosienia. Gdzieś raz w książce Piliszewskiego przeczytałem, że tak cza mrgreen


RE: Absolutnie wszystko o STRUNACH - Gruby - 06-18-2010

W książce Piliszewskiego było napisane o praniu i suszeniu.

Gotowanie nie wpływa dobrze na struny. Pomyślcie o rozszerzaniu się metali i o tym jak skonstruowana jest struna. Jak ciasno jest nawinięta i co się dzieje ze zwojami kiedy metal się rozszerza, a później wraca do stanu pierwotnego.

Gotowanie to zło mrgreen


RE: Absolutnie wszystko o STRUNACH - Aga - 06-18-2010

Że wam się chce w tym babrać. Ja tam przemywam czasem struny tym gibsonowym produktem do strun. I też niezbyt często. Wink


RE: Absolutnie wszystko o STRUNACH - DEFENCE - 06-18-2010

może lubisz muł, albo grasz rege Wink


RE: Absolutnie wszystko o STRUNACH - Poisoned - 06-18-2010

(06-18-2010, 07:26 AM)Gruby napisał(a): W książce Piliszewskiego było napisane o praniu i suszeniu.

Gotowanie nie wpływa dobrze na struny. Pomyślcie o rozszerzaniu się metali i o tym jak skonstruowana jest struna. Jak ciasno jest nawinięta i co się dzieje ze zwojami kiedy metal się rozszerza, a później wraca do stanu pierwotnego.

Gotowanie to zło mrgreen

Możliwe, ale jak do tej pory nie znalazłem lepszej metody.
Taki substytut kupowania strun dla ubogich mrgreen


RE: Absolutnie wszystko o STRUNACH - reav - 06-18-2010

(06-18-2010, 12:02 PM)Poisoned napisał(a):
(06-18-2010, 07:26 AM)Gruby napisał(a): W książce Piliszewskiego było napisane o praniu i suszeniu.

Gotowanie nie wpływa dobrze na struny. Pomyślcie o rozszerzaniu się metali i o tym jak skonstruowana jest struna. Jak ciasno jest nawinięta i co się dzieje ze zwojami kiedy metal się rozszerza, a później wraca do stanu pierwotnego.

Gotowanie to zło mrgreen

Możliwe, ale jak do tej pory nie znalazłem lepszej metody.
Taki substytut kupowania strun dla ubogich mrgreen

buteleczka denaturatu za 7zł starcza mi na pół roku a daje o niebo lepszy efekt mrgreen


RE: Absolutnie wszystko o STRUNACH - mrbass - 06-18-2010

gotuj z mrbassem polecam danie :

1.wsypać troszke proszu do prania do michy
2.wsadzić do miski strunki na płasko
3.ugotować wode
4.zalać wrzątkiem tak aby struny były całe w wodzie
5.później pomieszać troche dla smaku Smile
6.wyciągnąc struny i opłukać je zimną wodą z mydlin
7.włala podano do stołu
8.strunki odświerzonemrgreen

robie już tak od 6 lat i nigdy mi nie zardzewiały ,ani nie pękły,a sound ich jest jak nówek tylko ,że szybciej tracą szkilstość.


RE: Absolutnie wszystko o STRUNACH - Poisoned - 06-18-2010

(06-18-2010, 12:08 PM)SkyForger napisał(a): buteleczka denaturatu za 7zł starcza mi na pół roku a daje o niebo lepszy efekt mrgreen

Właśnie chyba spróbuję Emotka_2403, chociaż jakoś rewelacji się nie spodziewam, bo na acetonie się srodze zawiodłem.


RE: Absolutnie wszystko o STRUNACH - szczegut - 06-18-2010

a ja robię tak:

Strunki do myjki ultradźwiękowej z dynksem na 20-30 minut, może być dłużej, potem wyciągam i wrzucam do drugiej myjki z wodą z płynem do mycia naczyń tak na 10 minut. Po wyciągnięciu osuszam. Choć robię to jak kupię nowy komplet, aby mieć zapasowy. A teraz to mam flaty i w ogole jest luzSmile co jakiś czas też przecieram strunki szmatką nasączoną dynksem.


RE: Absolutnie wszystko o STRUNACH - Poisoned - 06-18-2010

A myjki używasz takiej zwykłej z allegro, czy masz dostęp do jakiegoś wypasa? Bo kiedyś zastanawiałem się nad zakupem, ale obawiam się o stosowanie w tych tanich myjkach innych rozpuszczalników, niż woda.


RE: Absolutnie wszystko o STRUNACH - szczegut - 06-18-2010

wiesz co mam takiego wypasa, myjkę przemysłową w pracy. Z takimi tańszymi rzeczywiście może być lipa...


RE: Absolutnie wszystko o STRUNACH - Buger - 06-18-2010

(06-18-2010, 07:26 AM)Gruby napisał(a): W książce Piliszewskiego było napisane o praniu i suszeniu.

Gotowanie nie wpływa dobrze na struny. Pomyślcie o rozszerzaniu się metali i o tym jak skonstruowana jest struna. Jak ciasno jest nawinięta i co się dzieje ze zwojami kiedy metal się rozszerza, a później wraca do stanu pierwotnego.

Gotowanie to zło mrgreen

A no zgadza się Smile

Cytat:"Nie polecam znanego patentu na ,,odswieżanie" strun polegającego na gotowaniu ich w roztworze wody z dodatkiem płynu do mycia naczyń. Moja rada to nalac do miski gorącej wody, wsypac dwa razy więcej proszku do prania niz w przypadku spodni, zanurzyć struny, odczekać dziesięć minut, solidnie wyszorować szczoteczką, do rąk każdą, strunę, dokladnie wyplukac i wysuszyc, najlepiej suszarką do wlosow. Jezeli ,,wyprane" struny nie były grane dluzej niz miesiąc, to po takim zabiegu będą brzmiaty jak nowe. Jesli znowu stracą brzmienie, procedurę nalezy powtórzyc. Doceń powyższą informację, bo zdradzając ci ja narazilem się na szubienicę od każdej firmy produkującej struny!"

W. Pilichowski , 3 x BAS, s.6

Z gotowaniem to masz rację, teraz sobie myślę, bo po rozszerzeniu cielplnym metalu, już nigdy w pełni nie wraca do poprzedniej formy.