![]() |
TE vs. Ampeg and GK, Orange.... - Wersja do druku +- basscity.eu (https://basscity.eu) +-- Dział: dzielnice (https://basscity.eu/forum-1.html) +--- Dział: dzielnica basowa (https://basscity.eu/forum-6.html) +--- Wątek: TE vs. Ampeg and GK, Orange.... (/thread-408.html) Strony:
1
2
|
TE vs. Ampeg and GK, Orange.... - BigKahunaBurger - 10-08-2010 jest tu sporo speców to niech coś napiszą porównując soundy tych trzech firm moze jakieś próbki, do jakiej muzyki się nadają i dobrze miksują myślę ze każdemu się przydadzą takie informacje przy kupnie sprzętu RE: TE vs. Ampeg and GK - Burning - 10-08-2010 każdemu według potrzeb. Potrzebujesz kombi, coupe, czy sedana? który lepszy? RE: TE vs. Ampeg and GK - unclefucker - 10-08-2010 Jeszcze pomarańcze tu wrzuć i bedzie komplet rockowizny. RE: TE vs. Ampeg and GK, Orange.... - citizenkane - 10-08-2010 Przedziwne zestawienie, każdy robi inne kuku. Choć TE jeśli chodzi o nasycenie i barwę, na pewno bliżej (EDIT: choć i tak dość daleko) do Oranżady. Nie testowałem nowych GK z lampowym preampem ale seria bodajrze RB brzmi dość sterylnie, niektórzy lubią. RE: TE vs. Ampeg and GK, Orange.... - Sebastian-J - 10-08-2010 Ampega graty poruszają naprawdę mocno powietrze dookoła. Dosłownie czuć bass w powietrzu. ![]() Gallien-Krueger to inny świat. Zamiast poruszać powietrze, GK tnie je we wszystkich wymiarach. ![]() ![]() RE: TE vs. Ampeg and GK, Orange.... - Drewniak - 10-08-2010 ja nie potrafie opisywac brzmienia, zreszta mam na wszystkim dosc podobne (niestety) nie trafilem jeszcze na wzmaka*, do ktorego sie podlaczylem, i bylo "wow jak to zapierdala" ![]() to co powinno byc wg mnie najwazniejsze we wzmaku to odpowiedni zapas mocy, wrazliwosc na artykulacje (headroom tak to ladnie nazywaja chyba) i jakas tam mozliwosci korekcji, aby sie do salki dopasowac, no i wyjscie DI najlepiej z regulowanym poziomem (czego moj trace nie ma niestety) Chyba za wiele nie pomoglem ![]() *nie gralem na lampie ![]() ![]() RE: TE vs. Ampeg and GK, Orange.... - Burning - 10-08-2010 Drewniak - zapraszam ![]() nie ma regulowanego DI, tylko 300W, brak pętli efektów i waży 38kg ale jest to "wow, jak to zapierdala" ![]() ![]() RE: TE vs. Ampeg and GK, Orange.... - Asmo - 10-08-2010 (10-08-2010, 03:57 PM)Burning napisał(a): ale jest to "wow, jak to zapierdala"Dla mnie też, wrażenie piorunujące ![]() RE: TE vs. Ampeg and GK, Orange.... - Pecu - 10-08-2010 Głupi ten temat ;p Porównywałem Ampega SVT CL i Orendża AD200 (ta sama gitara, ta sama salka, ta sama muza - grałem na każdym co najmniej jedną próbę) i mimo, iż Orange bardzo mi się podobuje, to w muzę mojej kapeli zdecydowanie fajniej wkleja się Ampeg CL ![]() Grałem też na kolumnie ampegowej 4x10 HLF... i nie chcę tego zamulacza nigdy ![]() Poza tym wracając do mojego pierwszego zdania... mówimy o sprzęcie takiej klasy, że nie ma już dobre-złe, brzmi-nie brzmi tylko dyskutujemy o tym czego kto potrzebuje a co najgorsze wchodzimy też w obszar dysputy o gustach. Ja łączę Ampega SVT 3 Pro i TE1048h i bardzo mi z tym dobrze. W najbliższym czasie nie planuję żadnych zmian. Kiedyś kupię sobie CL i lodówkę. Nie dlatego, że potrzebuję jakoś specjalnie, ale po prostu taki kaprys. Szpanersko się prezentuje ![]() RE: TE vs. Ampeg and GK, Orange.... - Burning - 10-08-2010 Ad 1) zgadzam się z Pecem Ad 2) również Ad 3) pisałem to na początku (post #2 w tym wątku), więc także ad 4) zestaw svt3pro + stare 1048H jest genialny, ale przesiadłem się na CLkę, która dodaje do brzmienia svt3pro jakieś 10% jakości.. ale właśnie to 10% o które chodzi ![]() svt3pro mam znów i uważam go za świetny, uniwersalny wzmak.. szkoda tylko, że nie jest chłodzony pasywnie (szumy w studio), ale przy CLce to i tak jest cichutki ![]() GK podobają mi się, ale u kogoś ![]() Pomijam fakt, że Precel + CL od razu brzmi tak jak trzeba ![]() PS: wczoraj zostałem baaaardzo pozytywnie zaskoczony wzmakiem Peavey Tour 450. fajny, dynamiczny, rockowy sound. Jakbym szukał czegoś niedrogiego to mam swój typ. RE: TE vs. Ampeg and GK, Orange.... - SUVV - 10-08-2010 Burn... yyy... ![]() Cytat:wczoraj zostałem baaaardzo pozytywnie zaskoczony wzmakiem Peavey Tour 450.małżeństwo Ci na słuch nie służy ![]() RE: TE vs. Ampeg and GK, Orange.... - Karol - 10-08-2010 Ashdowna tu brakuje świetne wzmaki do grania rocka choć nie ukrywam,ze gdybym srał pieniędzmi to chciałbym mieć mesę ale w sumie to narazie bardziej chcę ją oczami bo możliwości testowania nie miałem za wiele a słuchanie na koncertach daje raczej mglisty pogląd RE: TE vs. Ampeg and GK, Orange.... - Rumcayz - 10-08-2010 SUVV- uwierz mi, ten Peavey gada. I mówię to ja co mam Speca, SVT-3 i Deathmanu ![]() ![]() RE: TE vs. Ampeg and GK, Orange.... - SUVV - 10-08-2010 Ja natomiast miałem przyjemność? na tym zagrać kilka prób podpinając moje ex Mayo, Laklanda i Ferdka i za cholere mi to nie brzmiało. Jedynie uratował mnie mocno rozkręcony preamp EMG w mayo i sansamp dla reszty wioseł...inaczej pierd... bym sprzęt w kąt i poszedł w pizdu ![]() Zgodzę się z Tobą że nadgryza W i H (budżetowe) jednak dla mnie ten Peavey ssał - ale to moje subiektywne zdanie a ja nie jestem żadną wyrocznią ![]() Skromnie również uważam, że tego peavey'a nosem wciąga nawet tańszy Ashdown mag Evo lub Giant i często niedoceniany Gallien Krueger Backline 600... Poza tym ja się nie znam ![]() P.S No no... nie warz mi się tu negatywnie wypowiadać o Twoich sprzętach, moim zdaniem do rockowizny najlepsze (ale Deman robi hukowe paczki ![]() Sorry za OT RE: TE vs. Ampeg and GK, Orange.... - Burning - 10-08-2010 mi z kolei średnio pochodzi GK ![]() a Pivi z Preclem ładnie sie dogadał.. choć może to zasługa 15" demanu ![]() poza tym gainu dałem do oporu w prawo i nie kręciłem eq.. i najważniejsze - wyłączyć kosmos ![]() |