power conditioner a sound - za i przeciw - Wersja do druku +- basscity.eu (https://basscity.eu) +-- Dział: dzielnice (https://basscity.eu/forum-1.html) +--- Dział: dzielnica basowa (https://basscity.eu/forum-6.html) +--- Wątek: power conditioner a sound - za i przeciw (/thread-4598.html) |
power conditioner a sound - za i przeciw - artur - 12-22-2013 witam W necie można spotkać się z dwoma skrajnie odmiennymi opiniami co do wpływu power conditionerów na brzmienie. Czy macie jakieś własne doświadczenia (a nie powielane plotki z zagranicznych for)? Alfik? Czy posiadanie np. http://www.thomann.de/pl/samson_powerbrite_pb10_pro.htm jest zasadne? Poprawi/pogorszy sound? Ubezpieczy zawartość racka wpiętą w conditionera? RE: power conditioner a sound - za i przeciw - Mateusz - 12-22-2013 Argumentow nie znam, ale z mojego doswiadczenia, swr bez kondycjonera gral o 1/3 na "maksymalnych " obrotach niz swr z kondycjonerem. RE: power conditioner a sound - za i przeciw - Alfik - 12-22-2013 (12-22-2013, 06:31 PM)artur napisał(a): witamArtur To mogę Ci polecić: http://www.furmansound.com/pdf/manuals/POWER_FACTOR_PRO_manual.pdf Zdaje się że już tylko na rynku wtórnym Po podłączeniu wzmacniacz brzmi jakby miał ze 300w więcej... dodatkowy kop w dole. Urządzenie rezerwuje na krótki okres czasu zdaje się ze 45 amperów... Natomiast nie każdy kondycjoner ma takie możliwości. W studio w swoim czasie chcieliśmy postawić UPSa za 20 parę tysięcy po podłączeniu okazało się, że absolutnie spierdolił brzmienie. Kondycjonery muszą mieć ogromy zapas amperażu aby wyrabiały się ze wzmacniaczami do basu, więc niestety każdy trzeba osłuchać i sprawdzić parametry. Ponadto np w czasie gdy kupowałem tylko jeden model furmana był dedykowany do końcówek mocy. Np na urządzeniach furmana do wyrównywania napięcia lampowe wzmacniacze gitarowe nawet małej mocy brzmią zdecydowanie gorzej choć w teorii powinno być lepiej. Tak więc temat jest trudny i stąd mogą pojawiać się skrajne opinie. RE: power conditioner a sound - za i przeciw - Burning - 12-22-2013 dużo zależy od wzmacniacza - np. Ampeg twierdzi, że CL może działać (wersja EU) w zakresie 180-250V, zatem kondycjoner tu niepotrzebny. Jako ciekawostkę dodam, że ostatnio znajomy obronił magistra, gdzie opracował parametryczny* kondycjoner średnich napięć.. sądzę, że "przeskalowanie" go na niskie napięcia nie byłoby problemem. *utrzymuje zadane napięcie, jak i stosunek mocy czynnej i bierne - zatem nie może pierdolić brzmienia. |