basscity.eu
Wyjmowanie połowy lamp ze wzmacniacza - Wersja do druku

+- basscity.eu (https://basscity.eu)
+-- Dział: dzielnice (https://basscity.eu/forum-1.html)
+--- Dział: dzielnica basowa (https://basscity.eu/forum-6.html)
+--- Wątek: Wyjmowanie połowy lamp ze wzmacniacza (/thread-4599.html)

Strony: 1 2 3


Wyjmowanie połowy lamp ze wzmacniacza - Mateusz - 12-22-2013

Hej, może mi ktoś wytłumaczyć co dokładnie dzieje się we wzmacniaczu lamnpowym (np. 4x el34) jak wymiemy z niego połowę lamp?

Wiem, że zmienia się opór? ale na mniejszy, czy większy?

Czy zmienia się moc? Bo po wyjęciu pary z mojego marshalla nie zauważyłem jakieś dramatycznej różnicy głośności.


Szukam sposobu na osiagnięcie przesterowanego pełnego lampowego brzmienia bez takiego hałasu i bez używania reduktorów, które psują brzmienie i lampy.


RE: Wyjmowanie połowy lamp ze wzmacniacza - MrPapaBear - 12-22-2013

Słabszy wzmacniacz niestety trzeba. Też mam 4xel34 i wyjmowałem po 2 zewnętrzne/wewnętrzne i też nie było specjalnie ciszej, do bloku dalej za głośno a i miałem wrażenie jakby się brzmienie wysuszyło nieco.


RE: Wyjmowanie połowy lamp ze wzmacniacza - Mateusz - 12-22-2013

Ja głupio sie przyznać, nie słyszałem żądnej różnicy;D Ale jakos nie nastawialem sie na nic innego jak to ze bedzie o polowe mniej mocy.


RE: Wyjmowanie połowy lamp ze wzmacniacza - przemak - 12-22-2013

Wyciąganie dwóch lamp bez zmiany obciążenia daje tylko to, że pozostawione lampy dostają w d4 i szybko się zużywają, a wzmacniacz gra jak na czterech, może trochę słabiej.
Para lamp el34/6l6 potrzebuje obciążenia około 8k, cztery lampy - 4k, połowę. To obciążenie, a raczej jego zmianę z impedancji głośnika, zapewnia transformator. Jeżeli stuwatowy wzmacniacz jest obciążony nominalnie, to od strony lamp "widać" 4k, i żeby to dobrze grało, muszą być cztery lampy. Jeżeli wyjmiemy dwie, to mamy sytuację dokładnie taką jakby do pieca o minimalnej impedancji obciążenia 4omy podłączyć dwuomowy głośnik - zagra, ale jak długo i z jaką jakością?
Można wyjmować dwie lampy, ale wtedy trzeba podłączyć obciążenie o dwukrotnie większej impedancji, to znaczy przy tej samej kolumnie przestawić pstryczek na niższą wartość - np. mamy kolumnę 16 omową, wyjmujemy dwie lampy, przestawiamy pstryk na 8 omów i mamy automagicznie marszala o mocy 50W. W sumie to nie trzeba wyjmować lamp, żeby nastąiła redukcja mocy, a pstryczek ustawić nawet w pozycji 4 omy, wtedy uzyskamy mniej więcej 1/4 mocy. Problem w tym, że redukcja mocy do 1/4 to i tak bardzo mało, żeby to usłyszeć...


RE: Wyjmowanie połowy lamp ze wzmacniacza - Mateusz - 12-22-2013

Tak, ale podlaczanie paczki 16 ohmowej do pieca ustawionego na ohmy powoduje zuzycie samego transformatora (kłaniam się Śledziowi).


RE: Wyjmowanie połowy lamp ze wzmacniacza - przemak - 12-22-2013

Zużycie transformatora? Hmm... inne elementy się owszem, "nadużywają" (m. in. jest wyższe napięcie zasilania) ale trafo?


RE: Wyjmowanie połowy lamp ze wzmacniacza - Alfik - 12-22-2013

(12-22-2013, 08:07 PM)Mateusz napisał(a): Tak, ale podlaczanie paczki 16 ohmowej do pieca ustawionego na ohmy powoduje zuzycie samego transformatora (kłaniam się Śledziowi).

pierwszy raz coś takiego słyszę...


RE: Wyjmowanie połowy lamp ze wzmacniacza - Mateusz - 12-22-2013

2 sprawdzonych i doswiadczonych elektronikow serwisujących regularnie wzmacniacze lampowe potwierdziło tą tezę.

Wujek google także.

Ludzie na forach twierdzą, że oczywiście można tak grać i ludzie grają tak po 20 pare lat i nic sie nie stało, ale jest taka możliwość, że trafo się uszkodzi.



Nie mam pojecia, dlatego szukam odpowiedzi.

Jeśli faktycznie trafo sie nie uszkodzi w ten sposób to chyba jedyna opcja?


RE: Wyjmowanie połowy lamp ze wzmacniacza - Burning - 12-22-2013

ja wyjmowałem 1/3 lamp ze wzmaka Wink

1) impedancja wyjściowa się zmienia - transformator jest niejako "przekładnią" impedancji, więc aby obciążyć tak samo pozostałe lampy musisz dobrać inną paczkę, 8 zamiast 4Ohm, 16 zamiast 8Ohm;
2) moc nie zmieni się liniowo - wzmacniacz lampowy jest dość daleki od liniowej pracy końcówki mocy (oczywiście istnieją takie, ale raczej nie instrumentalne), zaś głośność nie zmienia się liniowo do mocy, zatem spadek głośności będzie niewielki - szczególnie przy mocno nasyconych barwach;
3) transformator nieco bardziej się grzeje, gdy NIE zmienisz paczki i wystąpi tzw. impedance mismatch.. ale trafo musi być policzone z zapasem, więc tym grzaniem bym się nie przejmował - bardziej występującym przy tym "rozlanym dołem";
4) dla wzmacniacza lampowego groźniejsze jest podpięcie paczki o wyższej impedancji, niż niższej (tak jak pisał przemak, ze względu na wyższe napięcia), ale ja używałem paczki 8Ohm na wyjściu 4Ohm bez szkody dla wzmaka.

Lampy wyjąłem celem zmniejszenia "mismatchu" i sound się poprawił (wyjście +/-6Ohm na paczkę 8Ohm), później używałem tego z paczką 4Ohm (6->4 Ohm było chłodniej niż 3->4), ale najlepiej pasuje "zmatchowana" impedancja.




RE: Wyjmowanie połowy lamp ze wzmacniacza - Alfik - 12-22-2013

Mateusz ale jak wyjmiesz dwie lampy to ciszej nie będzie będzie tylko cieniej z większym przesterem...

Pytanie w takim razie jak niszczą się trafa we wzmacniaczach, które mają możliwość pracy na połowie mocy przy pomocy przełącznika...
tzw (Trioda - Pentoda)


RE: Wyjmowanie połowy lamp ze wzmacniacza - Burning - 12-22-2013

warto zauważyć, że trioda/pentoda powoduje mocne różnice w charakterze drive'u końcówki, szczególnie w środkowym pasmie Big Grin
o ile w gitarze więc robi się wtedy ciszej, to z basem już różnie bywa Wink


RE: Wyjmowanie połowy lamp ze wzmacniacza - przemak - 12-22-2013

(12-22-2013, 08:34 PM)Mateusz napisał(a): 2 sprawdzonych i doswiadczonych elektronikow serwisujących regularnie wzmacniacze lampowe potwierdziło tą tezę.

Wujek google także.

Jaką tezę? Że akurat trafo się uszkodzi? Gdzie to w guglu takie pomysły są?

(12-22-2013, 08:34 PM)Mateusz napisał(a): Ludzie na forach twierdzą, że oczywiście można tak grać i ludzie grają tak po 20 pare lat i nic sie nie stało, ale jest taka możliwość, że trafo się uszkodzi.

Nie mam pojecia, dlatego szukam odpowiedzi.

Jeśli faktycznie trafo sie nie uszkodzi w ten sposób to chyba jedyna opcja?

Wszystko się może uszkodzić, nie tylko trafo, również podczas normalnej eksploatacji. Wyjęcie dwóch lamp albo granie na "niedociążonym" piecu powoduje mniejsze obciążenie mocniejszego w końcu zasilacza, a więc trochę wyższe napięcie żarzenia i wyższe napięcie anodowe. Tyle, że napięcie anodowe z oczywistych względów nie przekracza napięcia jałowego, więc problemem jest wyższa moc, bo napięcie aż tak nie spada, jak by spadało w 50W piecu. W związku z tym wszystko się bardziej zużywa, ale akurat trafo najmniej, bo jest dwukrotnie większe, niż być musi i jako jedyny element jest w tej sytuacji obciążone mniej, niż normalnie, a reszta elementów - bardziej Wink




RE: Wyjmowanie połowy lamp ze wzmacniacza - Alfik - 12-22-2013

Ja tam na Sound City gram na paczce 32 ohmy na 16 ohmowym odczepie trafa bo tak lepiej mi brzmi... choć nie jest to z pewnością zdroweSad


RE: Wyjmowanie połowy lamp ze wzmacniacza - Mateusz - 12-22-2013

No właśnie chciałbym się dowiedzieć, czy mogę bez szkody dla wzmadniacza uzywac wyjscia 8ohm do paczki 16 ohmowej, albo w ogole 4 ohmowego do paczki 16 ohmowej - wtedy byloby chyba sporo ciszej?

Jeśli jest duże ryzyko to pierdole;D


Jesli takie zuzycie trwa kilkanascie lat to bede tak gral, bo mam tyle wzmakow ze jak odpale jeden wzmak na 2 godziny raz w tygodniu to jest duzo.

Głównie chodzi mi o to, że mam delikatnie i stare głosniki w paczakch i nie chce ich katować.


RE: Wyjmowanie połowy lamp ze wzmacniacza - Alfik - 12-22-2013

(12-22-2013, 08:53 PM)Mateusz napisał(a): No właśnie chciałbym się dowiedzieć, czy mogę bez szkody dla wzmadniacza uzywac wyjscia 8ohm do paczki 16 ohmowej, albo w ogole 4 ohmowego do paczki 16 ohmowej - wtedy byloby chyba sporo ciszej?

Jeśli jest duże ryzyko to pierdole;D


Jesli takie zuzycie trwa kilkanascie lat to bede tak gral, bo mam tyle wzmakow ze jak odpale jeden wzmak na 2 godziny raz w tygodniu to jest duzo.

Głównie chodzi mi o to, że mam delikatnie i stare głosniki w paczakch i nie chce ich katować.
katować je będziesz tak samo na 50w jak i 100w... w obu przypadkach będziesz grać już na mocno nieliniowym odcinku charakterystyki.