basscity.eu
Nagłośnieniowe dylematy - Wersja do druku

+- basscity.eu (https://basscity.eu)
+-- Dział: dzielnice (https://basscity.eu/forum-1.html)
+--- Dział: dzielnica basowa (https://basscity.eu/forum-6.html)
+--- Wątek: Nagłośnieniowe dylematy (/thread-550.html)



Nagłośnieniowe dylematy - dexter_ck - 12-31-2010

Witam

Mam od pewnego czasu dylemat dotyczący dalszego inwestowania w nagłośnienie basowe.

Aktualnie mam głowę Fender Bassman 400, z której brzmieniowo jestem bardzo zadowolony i także inni grający na jamach na moim sprzęcie gratulowali mi fajnie brzmiącego zestawu. Póki co paczki nie mam, pożyczam od kumpla dedykowaną do tej głowy starą 410 Fendera (jeszcze bez Bass-reflexu).

Ostatnio ogrywałem nowe combo póki co mało znanej w światku basowym firmy SR Tech. Gra ładnie, ale bardzo sterylnie i hi-fi, i o ile do grania lekkich poezjo-śpiewano-szantowo-lekkich klimatów będzie elegancko, to obawiam się, że przy gęstszym miksie i cięższych klimatach może być różnie. Na dniach pojawi się zestaw head+paka, może to będzie inaczej grało...

Tyle tytułem wstępu.

Dylemat mój natomiast polega natomiast na tym, że mam teraz możliwość kupienia w bardzo okazyjnej cenie dedykowanej do posiadanej przeze mnie głowy paczek 410 i 115. Tyle, że szykują mi się od nowego roku grania zarówno w Łodzi, jak i w Kielcach, a słabo widzę noszenie samemu tej nielekkiej 410, przy mieszkaniu w Kielcach na 3. piętrze, parę razy w tygodniu w tę i wewtę.

Sam widzę następujące rozwiązania tej sytuacji:

-kupić te paczuszki i w przyszłości rozważyć jakąś 210 lekką do jeżdżenia,
-olać te stare paczki i kupić jakąś lżejszą
-sprzedać bassmana, kupić combo, albo lekką głowę i paczkę (np. to SR Tech) i ew. dokupić jakiś preamp (np ValveDrive) do cięższego grania

Macie jakieś inne sugestie lub propozycje, doświadczenia, czy cokolwiek innego? Z góry dzięki za wszelkie sugestie...


RE: Nagłośnieniowe dylematy - domelius - 12-31-2010

a nie masz mozliwosci zostawienia gratów w sali prob?


RE: Nagłośnieniowe dylematy - WoRW - 12-31-2010

Kup te paczki i 210 do łatwego noszenia.
Albo tak jak domelius mówi, graty na salce, a jak nie masz mozliwości, to moze gitarul mieszka na parterze?


RE: Nagłośnieniowe dylematy - DEFENCE - 12-31-2010

kupuj te paki, potem sobie strzelisz 210 albo 112 neo i pozamiatane


RE: Nagłośnieniowe dylematy - mazdah - 01-01-2011

Kupuj dedykowane paczki.
Znajomy ma i mimo że basy często zmienia (ostatnio pogrywa na Foderze) tak nagłośnienie Fendera (chyba Combo 400 Pro 2x10 z dodatkowym, dedykowanym preampem lampowym, plus 1x15 na spód) jest dla niego święte i zarzeka się, że przenigdy go nie wymieni. Uważam, że warto spróbować bo to może być najlepsze połączenie z możliwych, a jeśli nie najlepsze to przynajmniej dokładnie takie, jakiego życzyli sobie Twórcy -a raczej wiedzą co robią Wink


RE: Nagłośnieniowe dylematy - artur - 01-01-2011

mazdah
+1

IMO inż. z tych firm tłuką paki pod swoje heady itd. Mają jakiś koncept i idą w jego kierunku. Oczywiście, że "mieszając" sprzęt można uzyskać genialne brzmienie, ale może warto sprawdzić tą opcje. pzdr


RE: Nagłośnieniowe dylematy - Bigos - 01-02-2011

Starsza seria z tego co wiem nie różni się od serii Pro (którą posiadam w wersji combo) niczym oprócz designe'u. Przynajmniej w kwestii wzmacniacza. Mimo, że teraz mnóstwo lekkich poręcznych sprzetów jest dostepnych na rynku, to ja nie zamierzam zmieniać swoich gratow. Przetestowałem na przestrzeni lat wiele sprzetow, ale za kazdym razem utwierdzam sie ze Fender daje rade. Nie wymaga krecenia ustawieniami, "na zero" juz jest bardzo dobrze.

Na Twoim miejscu wybralbym opcję pierwszą. To naprawdę bardzo dobry transparentny wzmacniacz.

BTW, grałem na najnowszym modelu tj. TB-600 combo.
Mniejsze rozmiary, masa chyba ta sama, czyli dużo Wink , wyczuwalna większa moc, bezużyteczny lampowy przester, brak kilku gałaczek ktore były w 400 Pro, brak tunera...
No ale to juz opinia na temat combo 400 Pro vs. TB-600