konserwacja podstrunnicy - Wersja do druku +- basscity.eu (https://basscity.eu) +-- Dział: dzielnice (https://basscity.eu/forum-1.html) +--- Dział: dzielnica basowa (https://basscity.eu/forum-6.html) +--- Wątek: konserwacja podstrunnicy (/thread-91.html) Strony:
1
2
|
konserwacja podstrunnicy - paka - 04-16-2010 zainspirowaly mnie posty mazdy () i burninga w topicku o fenderach. jako, ze info przepadlo wraz ze starym forum - warto odswiezyc te informacje. podstawowe pytanie - konserwowac czy nie konserwowac? jesli konserwowac, to jak? z mojego doswiadczenia z czyszczeniem podstrunnicy palisandrowej (sposob ze starego forum): - potrzebne sa rozcienczalnik lakowy, pokost lniany, 2 szmatki
i teraz bardzo wazne! moja podstrunnica po tej operacji wygladal podobnie, jak u mazdaha. mi to zbytnio nie przeszkadzalo, ale faktycznie nie wyglada to wzorcowo. moim zdaniem to efekt tego, ze rozcienczalnik zbyt gleboko wsiaka w podstrunnice wysuszajac ja, natomaist pokost wsiaka zbyt plytko. a wiec jak konserwowac, zeby to tak nie wygladalo? burning przytoczyl ciekawa metode z "kropla cytryny", niech opisze to raz jeszcze z laski swojej;> RE: konserwacja podstrunnicy - barabas - 04-17-2010 Ja jakieś pół roku temu przy okazji zakupu strun wziąłem od maczosa takie coś: http://maczosbass.pl/prod,3327,Ernie_Ball_Wonder_Wipes_Fretboard_Conditioner_Small.htm I używam teraz przy każdej wymianie, czy odświeżaniu strun. Wycieram nimi podstrunicę (na jedną operację wystarczy 1, lub 2 ściereczki) i zostawiam na jakieś 2-3 minuty aż trochę wyschnie. Później wycieram do sucha jakąś niepylącą szmatką i gotowe. Na podstrunicy nie zostają żadne osady, nic się nie lepi i jak na razie jestem z nich zadowolony. Dodam jeszcze, że mam palisander i z tego co pamiętam, to ściereczki te nadają się właśnie do tego typu podstrunic, a nie wiem jak jest np. z klonowymi. No i jeszcze jedna ich niewątpliwa zaleta, to świetny zapach RE: konserwacja podstrunnicy - jabłecznik - 04-17-2010 Jak to mazdah już kiedyś napisał - broń boże tak robić jak paka. No chyba, że lubi się tak wyglądającą podstrunnicę. Dużo lepszym rozwiązaniem jest benzyna ekstrakcyjna + oliwka(johnsons baby)/olejek do nacierania podstrunnicy. Poleca to min. p. Jacek Kobylski. Sadowski z tego co mówił to czyścił czymś w rodzaju waty szklanej... Niech mnie ktoś poprawi jeżeli się myle. A najlepszym rozwiązaniem jest grubolakierowana podstrunnica klonowa w fenderach. Przejeżdżasz od czasu do czasu ściereczką i po kłopocie. RE: konserwacja podstrunnicy - Aga - 04-17-2010 A jakoś wyjątkowo trzeba traktować czyszczenie podstrunnicy hebanowej? Nie chodzi mi o jakieś "sposoby domowe", bo gotowe preparaty aż tak drogie nie są, żeby eksperymentować. RE: konserwacja podstrunnicy - Gruby - 04-17-2010 Hebanowe i palisandrowe podstrunnice czyszczę przy pomocy szmatki delikatnie nasączonej spirytusem. Robię to bardzo rzadko, co kilka miesięcy, bo mam zwyczaj przed każdym graniem myć ręce, co powoduje że podstrunnice są raczej czyste. Chłopaki ze składu weselnego już się przyzwyczaili do tego, że przed każdą kolejką lecę umyć łapy. Spirytus bardzo szybko paruje, także parę minut po tym smaruję podstrunnicę olejkiem cytrynowym: http://www.jimdunlop.com/index.php?page=products/pip&id=222 Kosztuje około 20zł, jest bardzo wydajny. Buteleczka wystarczy na kilka lat. Zostawiam na max 2 godziny żeby wsiąkł, po czym nadmiar usuwam szmatką. Dozownik buteleczki uniemożliwia naniesienie olejku przy samych progach, więc w tych miejscach nakładam olejek przy pomocy "patyczka higienicznego" z watką. RE: konserwacja podstrunnicy - mieszko - 04-17-2010 Ja od czasu do czasu używam czegoś takiego: Parę kropli na szmatkę z mikrofibry i jazda. Zbiera brud, drewno zyskuje "żywszą" barwę, wygląda na ładnie natłuszczone, przy czym nic się potem nie klei do palców i nie ma żadnych innych "atrakcji". Buteleczkę kupiłem parę lat temu i do tej pory się nie skończyło RE: konserwacja podstrunnicy - mazdah - 04-17-2010 ABSOLUTNIE POD ŻADNYM POZOREM NIE WOLNO STOSOWAĆ BENZYNY/ROZPUSZCZALNIKA LAKOWEGO!!!!!! Wchodzi w reakcję i nie pozwala drewnu wchłaniać! Benzyna lakowa jest dobra przy malowaniu pokostem drzwi od garażu! Jacek Kobylski poleca: - do czyszczenia benzynę EKSTRAKCYJNĄ - do nawilżenia oliwkę Johnsons Baby (oliwka z dzieci;d "Im rzadziej tym lepiej" Dodatkowo przy bardziej zapuszczonej podstrunnicy swoją metodę omówił ze mną pan Kamecki. Bo takie smarowanie oliweczką, to jest w zasadzie tylko powierzchniowe pitu pitu, a głęboka impregnacja to bardziej skomplikowany proces, podczas którego gryf (podstrunnica) poddawany jest odpowiedniej temperaturze oraz działaniu autorskiej mieszanki (każdy lutnik ma swoje własne metody i mieszanki) różnych olejków, oliwek i pierdółek (między innymi rozrzedzonego oleju lnianego ale i wielu innych). I takie coś będzie przeprowadzane w moim wiośle, plus prawdopodobnie delikatny szlif dla pozbycia się skorupy nadgorliwie nałożonego przeze mnie pokostu. Jakie będą wyniki - wrzucę zdjęcia przed i wrzucę zdjęcia po pod koniec miesiąca. RE: konserwacja podstrunnicy - sieszek - 04-17-2010 (04-17-2010, 08:36 AM)Gruby napisał(a): (...) Kupiłem tego dunlopa ze 2 lata temu(może 1,5 roku) i faktycznie jest bardzo wydajny, zużyłem może 1/10 jak na razie. Stosuję to trochę inaczej, nakładam na powiedzmy 5 progów i od razu ścieram, potem kolejne 5 i od razu ścieram, właśnie po to żeby nie wsiąkał za mocno. Ładnie pachnie, i podstrunnica jest czysta. Dzisiaj spróbuje zrobić jak Ty, nałożyć, zostawić na jakiś czas i zetrzeć. RE: konserwacja podstrunnicy - Gruby - 04-17-2010 (04-17-2010, 09:35 AM)mazdah napisał(a): "Im rzadziej tym lepiej" To samo powiedział Adam Lewicki. Żeby nie za często, co kilka miesięcy. RE: konserwacja podstrunnicy - sledz - 04-17-2010 (04-17-2010, 09:35 AM)mazdah napisał(a): Jacek Kobylski poleca: Do hebanu również? RE: konserwacja podstrunnicy - herp - 04-17-2010 Klonowych podstrunnic się nie konserwuje? Takich jak mam np. w Squierze? Nie wiem, na tym jest chyba lakier matowy bezbarwny, wygląda jakby go nie było? RE: konserwacja podstrunnicy - demanufacture - 04-17-2010 Ja swoją czyściłem suchym wacikiem czasami go nasączałem spirytusem salicylowym nawilżać nigdy nie nawilżałem bo nie widziałem takiej potrzeby. RE: konserwacja podstrunnicy - JA_cek - 04-17-2010 (04-17-2010, 10:10 AM)herp napisał(a): Klonowych podstrunnic się nie konserwuje? Squiery miewają gryfy nie lakierowane (miałem kiedyś Squiera Strata, zero lakieru na gryfie, po półtora roku wyglądał na prawie jak Blackie Claptona) - takie szybciej się brudzą, warto - o ile to opłacalne (czyt. właściciel jest zdecydowany posiadać to wiosło dłużej) polakierować go, ale nie jest to proste. Lakierowanego klonu się nie konserwuje Przynajmniej to usłyszałem od p. Góralskiego Andrzeja i mu wierzę Oleje Dunlopa mam już ponad 3 lata, ale dwa lata temu sprzedałem bas z palisandrem i nie mam go teraz do czego stosować RE: konserwacja podstrunnicy - herp - 04-20-2010 (04-17-2010, 08:29 PM)JA_cek napisał(a):(04-17-2010, 10:10 AM)herp napisał(a): Klonowych podstrunnic się nie konserwuje? Podziękowania dla Ja_Cka od Jacka RE: konserwacja podstrunnicy - DEFENCE - 04-20-2010 W squierach są 3 typy gryfów: nie lakierowane (bardzo się brudzą, tylko gitary el.) lakier matowy (wyciera się w niektórych miejscach, wszystkie modele), lakier błyszczący (wszystkie modele, ale tylko starsze roczniki). |