Absolutnie wszystko o STRUNACH
Flaty - bardziej robią bum-bum basowe. Chyba, że grasz wesele metalom, to wtedy musi być i przester i roundy Big Grin.
Takie tam granie. 

Czy ta mordka jest taka, na jaką zasłużyło to forum?
[ ] tak
[ ] bardzo tak
Odpowiedz
Nie znoszę flatów, więc raczej roundy.
Odpowiedz
Ale mi nie chodzi panowie o wasze prefernecje tylko co sprawdzi się na takich imprezach lepiej - co będzie się bardziej sprawdzało brzmieniowo itd. bo to jednak specyficzne granie jest i kurcze z jednej strony za kasę z chałtur można się zaopatrywać w nowe roundy co imprezę ale z drugiej jak bym miał zaoszczędzić grając tyle samo chałtur na 1 parze sznurków (czyli flatów) to chyba wolę wybrać flaty Tongue
Odpowiedz
JB - mówię raczej poważnie. To w sumie robota na dystans, w której nie liczy się jakoś super brzmienie, a ważniejsza jest obecność basu w brzmieniu, a nie popisy. Moim zdaniem flaty, również z powodów wymienionych przez Ciebie, sprawdzą się lepiej.
Takie tam granie. 

Czy ta mordka jest taka, na jaką zasłużyło to forum?
[ ] tak
[ ] bardzo tak
Odpowiedz
Tudziez: a moze by tak sam sprobowal i zadecydowal, a? Wink
Wielkie mi mecyje. Nikogo nie obchodzi, na jakich grasz strunach - deal with it. Big Grin
Odpowiedz
flaty mniej zniszczą Ci palce w trakcie całonocnego grania, więc to też argument za.
Odpowiedz
(12-19-2011, 10:46 AM)Fabian napisał(a): JB, a po co zmieniać roundy co wesele?

Nie wiem jak u Ciebie, ale w mojej okolicy najlepiej brzmiące i najlepiej obładowane gratami są właśnie kapele weselne Wink

Ja bym wybrał flaty, ale nie dlatego, że jestem chytry i szkoda mi kasy na nowe sznurki Wink
Bas na chałturze ma bardzo klasyczną formę, w większości numerów w zasadzie klasyczna "polka" czy też pryma kwinta, disco w oktawach - czyli w zasadzie takie granie, jakie było ZANIM Jamerson chwycił za bas.
Nie istnieje pojęcie "przebicia się w mixie", bo w zasadzie cały mix zbudowany jest dookoła sekcji. Bas nisko przy stopie i cała masa ozdobników i pozostałych instrumentów w wyższych rejestrach.
Dlatego też bardzo często chałurnicy grają na piątkach, parę akcentów naprawdę nisko zagranych robi naprawdę fajową robotę i w takiej muzyce jest na to miejsce - nie ma natomiast za bardzo miejsca na solowe popisy w górnych rejestrach, klang itp itd (chociaż zdarzają się i takie kawałki).
Ja bym wybrał flaty. Oczywiście Labelli, albo Thomastika.
Żaden problem po sezonie / raz w sezonie zmienić, jasne brzmienie zazwyczaj trzymają dłużej niż roundy (fakt faktem, nie jest ono aż tak jasne jak roundów).

A z ciekawości to muszę zadzwonić do znajomka czy założył już flaty na swoją Fodere czy się nadal waha Wink


(12-19-2011, 10:55 AM)Hubert napisał(a): flaty mniej zniszczą Ci palce w trakcie całonocnego grania, więc to też argument za.

To też argument... pod warunkiem że nie grasz na "prętach zbrojeniowych" hehe.
Odpowiedz
Nie pamiętam czy coś było mówione o Aurorach. Miał ktoś z nimi kontakt?
Gdzieś przeczytałem, że mają jasne brzmienie, ale ciekawe jak jest z ich sztywnością.
A może ktoś je porównywał z DRami neonami?

Bartozzi, Ty na pewno grałeś/grasz na aurorach, może mógłbyś coś napisać.
Odpowiedz
już o nich pisał, poszukaj dokładnie w tym temacie.
Odpowiedz
Z tego co widzę, to jedyne co było powiedziane, to że są dostępne. Nie widzę jakiejkolwiek opinii o nich. No chyba że się mylę.
Odpowiedz
@Paka Smile Dzięki , dotarły , wszystko cacy Smile
Odpowiedz
nadzieje mam, ze zadowolonym bedzieBig Grin
Odpowiedz
Jak ze sztywnością w strunach Dadario?
Takie tam granie. 

Czy ta mordka jest taka, na jaką zasłużyło to forum?
[ ] tak
[ ] bardzo tak
Odpowiedz
(12-28-2011, 11:39 AM)bratekr napisał(a): Jak ze sztywnością w strunach Dadario?

Mam ProSteels w tej chwili i są zauważalnie miększe niż roto w tym samym rozmiarze.
Odpowiedz
(12-28-2011, 11:39 AM)bratekr napisał(a): Jak ze sztywnością w strunach Dadario?

dość miękkie są w porównaniu do np. Deanów Markleyów czy Warwicków czerwonych.
obrazki się zesrały.

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 8 gości