Liczba postów: 8790
Liczba wątków: 26
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
46
G&L ten w tym fajnym bluesiku który zagrałeś partia solowa właśnie w stronę kena smitha brzmiała - taki specyficzny środek mocno... wiadomo, że nie to samo, ale rodzaj brzmienia zbliżony. Co prawda w dolnych rejestrach już jest inaczej.
Miło było przeczytać , że Koledzy jednak się przekonali , że preampem z gówna bata się nie ukręci.
Szkoda tylko , że tak długo to trwało ( vide WD )
Wracając do tematu... Najlepsze w tym wszystkim jest to , że NIE ma żadnego Wzorca Brzmienia
standardu , specyfikacji ..
Jedni widzą super brzmienie w dany konkretny sposób , a inni w jeszcze inny.
Ale pewne właściwości wiosła zawsze są postrzegane jako jego zaleta.
Sustain , dźwięczność zawsze są "w cenie" i lepiej by dane wiosło posiadało te cechy.
Liczba postów: 8790
Liczba wątków: 26
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
46
Liczba postów: 3843
Liczba wątków: 26
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
2
(04-06-2010, 03:45 PM)WrednyIgor napisał(a): Miło było przeczytać , że Koledzy jednak się przekonali , że preampem z gówna bata się nie ukręci.
Szkoda tylko , że tak długo to trwało ( vide WD )
A światowy spadek zachorowalności na raka ślepej kiszki to też twoja zasługa?
Liczba postów: 402
Liczba wątków: 8
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
0
Mazdah napisał(a):Instrument powinien dawać "kopa" za każdym razem kiedy go bierzesz do ręki. Nie tylko kiedy go po raz pierwszy rozpakowujesz z pudła albo przez pierwszy tydzień-dwa-miesiąc-rok grania. Jeśli możesz przejść obojętnie obok wiosła wiszącego na ścianie/stojącego na stojaku, to znaczy, że coś jest nie tak.
Ściągam sprzęt z Usa. Info na pw.
(04-06-2010, 06:06 PM)jabłecznik napisał(a): Nom. Przez jego głupie dogadywania zamiast się uczyć wykrywać takie cosie pogrywam coraz więcej na basie. .. Cel uświęca środki
A poważnie.. Raczej mi się nie zdawało , że na śp. WD wszelkie preampy
cieszył się uznaniem i poważaniem , graniczącym z uwielbieniem.
Jak coś było nie tak z wiosłem , to paten był jeden ... "zmieni preamp na..."
i dalej litania Wielce Markowych Firmy
( bo oczywiście wszyscy te preampy mieli i własnoręcznie wypróbowali ).
Stąd też moja autentyczna radość , że TU patrzy się na tą sprawę przynajmniej rozsądniej. A że nick WrednyIgor do czegoś zobowiązuje to już inna sprawa.
Tak czy owak zgadzam się przedmówcami , że cały elektroniczny chłam
to tylko niebyt doskonałe urządzenie do przetworzenia tego ,
co wytworzyły drewno i struny.
A że nie doskonałe ... dowód bardzo prosty.. Niezliczona ilość
preampów , przetworników , a każdy "najlepszy".
Czyli realnie patrząc , wciąż szukamy...
Liczba postów: 310
Liczba wątków: 12
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
0
04-06-2010, 06:25 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-06-2010, 06:26 PM przez Wilbass.)
(04-06-2010, 06:06 PM)jabłecznik napisał(a): Nom. Przez jego głupie dogadywania zamiast się uczyć wykrywać takie cosie pogrywam coraz więcej na basie. Czyli spada zachorowalność, bo nie ma kto tego wykrywać. Ot co.
Oj Panie jabłecznik - gdybym ja nie wiedział jak wyglądają te studia to może i bym Ci przyklasnął!
Liczba postów: 8790
Liczba wątków: 26
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
46
(04-06-2010, 06:35 PM)groza napisał(a): Igor, mówisz o mnie?
uogólniam .. może być ?
Liczba postów: 16400
Liczba wątków: 6
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
3
Szczerze powiedziawszy nie zauważyłem na WD, żeby ogólnie była stawiana na I miejscu elektrownia ponad drewno i resztę :-)
Gram na nerwach.
(04-06-2010, 06:47 PM)miklo napisał(a): Szczerze powiedziawszy nie zauważyłem na WD, żeby ogólnie była stawiana na I miejscu elektrownia ponad drewno i resztę :-)
+ kurwa pińcet
Igorr
Wyluzuj i zejdź z WD.
Nie było tak jak mówisz.
Aby była jasność , szanuję i doceniam to co było na WD. Nawet bardziej niż Wam się wydaje.
I nie spierajmy się co tam na WD było bądź nie . To już historia. Punk widzenia zależy od punktu siedzenia.
Pamiętam "wojenkę" o "zaklinaniu" ( czegoś w coś ) i może dlatego mam syndrom "prempów"
Liczba postów: 16400
Liczba wątków: 6
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
3
(04-06-2010, 01:38 PM)groza napisał(a): G&L ten w tym fajnym bluesiku który zagrałeś partia solowa właśnie w stronę kena smitha brzmiała - taki specyficzny środek mocno... wiadomo, że nie to samo, ale rodzaj brzmienia zbliżony. Co prawda w dolnych rejestrach już jest inaczej. Fakt - fajnie tam to brzmiało. Tak na marginesie - wczoraj bawiłem się All Blues Davisa i harmonia w zasadzie taka sama jak mojego bluesa. Tyle, że jakoś jemu lepiej wyszło kurna ;]
Gram na nerwach.
Liczba postów: 8790
Liczba wątków: 26
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
46
04-07-2010, 09:56 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-07-2010, 09:59 AM przez groza.)
To wszystko przez to, że on gra kwartę nad akordem durowym z septymą wielką, a ty nie Mówię Ci... swoją drogą ten bluesik twój to taki zgrabny - masz jakąś edukację muzyczną za sobą, albo grałeśna jakimś prawdziwym instrumencie? W solówkach 95% basistów niedomaga z frazowaniem i jak trafi się ktoś kto umi to zazwyczaj wychodzi, że albo muzyk chodowlany albo ex. pianista
|