03-18-2011, 12:42 PM
Szelma, nie lepiej w takim razie zrobic sobie nowe wiosło u lutnika?
Bo z rzeczy, które wymieniłeś zostaje mi gołe drewno...
Ale psuć starego dobrze brzmiacego Fendera badassem, siodełkiem z kosmicznego materiału, nowymi lakierami, pickupami i elektroniką - sorry. Teraz powiesz - no ale "to stare drewno..." - to w takim razie kupić szrotta z lat 60-tych i dorobic mu całą resztę, po co psuć fendera.
To tak jak tuningować Garbusa.
Bo z rzeczy, które wymieniłeś zostaje mi gołe drewno...
Ale psuć starego dobrze brzmiacego Fendera badassem, siodełkiem z kosmicznego materiału, nowymi lakierami, pickupami i elektroniką - sorry. Teraz powiesz - no ale "to stare drewno..." - to w takim razie kupić szrotta z lat 60-tych i dorobic mu całą resztę, po co psuć fendera.
To tak jak tuningować Garbusa.
-