Pobór prądu wzmacniacza z końcówką w klasie D
#1
Tak się zastanawiam nad zakupem SVT-7PRO

Jak wygląda sprawa poboru prądu przez taki piec?
Czy taki head łyka z gniazdka tyle, ile potrzebuje żeby wypluć daną moc, czyli ciche granie = mały pobór, głośne granie = duży pobór, czy po prostu musi swoje połknąć żeby w ogóle się włączyć i działać?
Odpowiedz
#2
Nie wiem Rolleyes. Faktem jest, że końcówka w klasie D pracuje non-stop nawet gdy na wejściu nie ma żadnego sygnału. Więc jakiś minimalny pobór mocy zawsze występuje. Ale pomyśl tak: jeśli 1000W wzmacniacz gra cicho (5W), to na głośniku wydziela się trochę mocy jako dźwięk, trochę mocy jako ciepło (proporcjonalnie do głośności) i pytanie jest gdzie podziewa się reszta mocy (bo przecież energia nie może tak sobie znikać - to wiemy z fizyki z podstawówki). Wzmacniacz musiałby się mocniej grzać - im mniejsza moc tym bardziej ciepły. Ale przecież tak nie jest. Stąd wynika, że raczej przy mniejszej mocy pobierane jest mniej energii. Ma to sens?

Marek
Odpowiedz
#3
Ma, jak najbardziej ma. Wiem tez ze moje pytanie wymaga nieco wrozbiarstwa, ale wole dmuchaac na zimne niz pozniej robic pod siebie na widok rachunku za prad :p
Odpowiedz
#4
Prostym testem jest włączenie takiego wzmacniacza i sprawdzenie co się dzieje na liczniku (bez grania na wzmacniaczu).
Dodatkowo, można jeszcze tak pomyśleć; końcówka mocy w klasie D na biegu jałowym pracuje tak, że tranzystory wyjściowe dostają impulsy o amplitudzie napięcia zasilania ale są one maksymalnie krótkie. Natomiast jak pojawi się sygnał, to te impulsy się poszerzają. A długość impulsu i amplituda mają bezpośrednie przełożenie na moc. Więc tu nie trzeba nic wróżyć; przy cichym graniu jest pobierana mniejsza moc.
Ale jak kupisz 10 wzmacniaczy po 1kW i licznik jednak dużo nabije, to nie przychodź do mnie po kasę na rachunki Wink.
Zdrowym rozwiązanie jest kupno wzmacniacza o takiej mocy jak potrzebujesz. Jak grasz ma jamach jazzowych to nie będziesz kupował wzmacniacza 1000W. A jak z kolei grasz na Woodstocku, to nie kupisz 50W combo.

Marek
Odpowiedz
#5
Z tego zdaję sobie sprawę, natomiast chcę po prostu używać koncertowego heada w domu - ma wyjście słuchawkowe, wejście chinch na zewnętrzny sygnał audio. I nie wiem czy nie zbankrutuję przez to Wink
Odpowiedz
#6
Jak grasz koncerty (płatne), to nie zbankrutujesz.
Odpowiedz
#7
Jako, że opadłość rąk mi nieco przeszła, to napiszę co nie co o sprawności.

Co to jest sprawność? Wartość wyrażana w procentach, która mówi o tym, jaki dany wzmacniacz ma stosunek mocy oddawanej do pobieranej. W przypadku końcówek klasy A jest to maksymalnie 50%, przy czym rzeczywiście nie przekracza się 15% (100W pobierane z sieci, 15W oddawane do głośnika). Klasa AB, najczęściej spotykana w audio, ma sprawność do 78% (typowo poniżej 50%), klasa D ma sprawność w okolicach 90-95%, czyli wzmacniacz o mocy wyjściowej 90W pobierze z sieci watów 100. Przy czym mówimy o samym stopniu mocy, czyli końcowej parze sterującej (AB), bądź pojedynczym elemencie wyjściowym (klasa A), albo o całym końcu mocy (klasa D, ciężko zmierzyć sprawność samych tranzystorów).
Sprawność zmienia się wraz z mocą oddawaną i zazwyczaj rośnie przy zwiększaniu sygnału wyjściowego.

Co do mocy pobieranej przy 5W mocy oddawanej. Wystarczy skojarzyć ze sprawnością - 5W do kolumy, to 6W poboru w klasie D (uproszczenie). Należy pamiętać o całej reszcie elektroniki, ale to na pewno nie będzie więcej jak 50W (tak mi się wydaje, nie miałem styczności z lampami, więc nie jestem w stanie powiedzieć ile takie preampy mogą pobierać energii).

Sytuacja inaczej wygląda w klasie A, gdzie w punkcie pracy (brak sygnału wejściowego), przez element sterujący musi płynąć prąd o wartości, jaką maksymalnie można oddać do obciążenia. Dlatego wzmacniacze klasy A w spoczynku zazwyczaj pobierają dużą część mocy deklarowanej przez producenta.
Odpowiedz
#8
(04-11-2014, 08:10 AM)quniq napisał(a): Jako, że opadłość rąk mi nieco przeszła ... klasa D ma sprawność w okolicach 90-95%, czyli wzmacniacz o mocy wyjściowej 90W pobierze z sieci watów 10.
ręce mi opadli Wink

Odpowiedz
#9
100, mea culpa
Big Grin
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości