(01-14-2012, 03:18 AM)low napisał(a):To moja opinia i chętnie się pod nią podpisuję!!!(01-10-2012, 09:08 AM)Asgar napisał(a): "Istnieją także inne stroje, ale nie ma dla nich żadnego usprawiedliwienia, poza jednym wyjątkiem: granie konkretnymi akordami lub pasażami, których wydobycie jest technicznie bardzo trudne przy standardowym stroju. Inne uzasadnienia to „pic na wodę”."
Jeśli ktoś to napisał na poważnie to niestety właśnie palnął wierutną bzdurę.
Pięknie się właśnie rozwinął na "basoofce" wątek na ten m.in. temat, wywołany przez moje radykalne stwierdzenia, podobne powyższemu!
:)
Zawsze interesowały mnie przyczyny używania przez część basistów innego sposobu strojenia instrumentu niż tzw. standard.
Całkowicie jasne jest dla mnie przestrajanie całości np. w dół, przy zachowaniu kwartowego stroju, lub stosowanie tzw. dropped dla najniższej struny.
Sam wielokrotnie przestrajałem tak najniższą strunę lub cały instrument, ponieważ grając z "dęciakami" aranżacje big-bandowe w tonacjach Es-dur, As-dur, czy Des-dur zmuszony byłbym zniekształcać brzmienie akompaniamentu, przenosząc część linii basu o oktawę wyżej, w sposób nienaturalny dla jej przebiegu!
Moja uwagę, przy której jako konserwatywny dziadek będę się upierał (nawet jakbym za karę miał już nigdy w życiu nie zjeść goloneczki po bawarsku!), spowodowały powszechne u początkujących dyskusje nad "wyższością świąt Bożego Narodzenia nad świętami Wielkanocy", czyli o rzekomych przewagach jakiegoś niewiarygodnego stroju typu A-C-E-Fis(?!).
Ostatnio padło też pytanie świeżego właściciela 6-strunówki, zaczynającego swoją przygodę z basem, o - cytuję: "podanie różnych ciekawych sposobów strojenia".
Pojmujesz "low"?
Nie idzie o coś, co wynika z konkretnej potrzeby (pomijam jej przyczynę) tylko o "ciekawe sposoby strojenia"!!!
Pytającego nie interesuje skąd wzięły się takie sposoby.
Zaraz przypomina mi się widok "skejtera" z wiszącymi mu między kolanami spodniami, oraz grupa identycznie ubranych naśladowców, którzy w życiu nie przejechali ani jednego metra na deskorolce!
:D
Traktuję to jako przejaw szkodliwej mody, wynikającej z nieświadomości spowodowanej brakiem podstawowej wiedzy.
:mrgreen:
PS. Kocham takie dyskusje i czekam na głosy zwolenników teorii, że "każdy se stroji jak bendzie chciał"...
:>