01-28-2013, 10:39 PM
(01-28-2013, 10:26 PM)Hubert napisał(a):(01-28-2013, 10:21 PM)Alfik napisał(a):(01-28-2013, 10:11 PM)DEFENCE napisał(a): Podsumowując to co napisałeś najlepsza opcja to rebop. Dziwne, że większość ludzi (metal,hc) gra na euro/ns.
a słychać ich...
Normą w tej muzyce jest, że bass jest prawie kompletnie niesłyszalny pod ścianą gitar - na płytach. W sytuacji live jest jeszcze gorzej.
Hmm... jeżeli mogę się podzielić swoimi spostrzeżeniami. Zgadzam się z Tobą, Alfik, w 100%. Ludzi, a głównie członkowie zespołu nie chcą selektywnego basu, który się będzie ładnie kleił z perkusją, wypełniał lukę pomiędzy innymi instrumentami, robił tło. Ludzie oczekują wielkiej buły, która będzie dudnić. Taki trend... nie wiem skąd... To zauważyłem grając w różnych miejscach z różnymi ludźmi...
taka stylistyka


