06-26-2014, 03:59 PM
Doszły do mnie cztery nowe Shuguangi. Jednego zostawiłem sobie ze starego setu (ale pewnie domówię w przyszłym miesiącu).
Śmiem twierdzić, że to najpełniej, najtłuściej i najbardziej oldschoolowo brzmiące współcześnie produkowane lampy jakie słyszałem.
Masakra, położyły mnie na łopaty.
Śmiem twierdzić, że to najpełniej, najtłuściej i najbardziej oldschoolowo brzmiące współcześnie produkowane lampy jakie słyszałem.
Masakra, położyły mnie na łopaty.