09-07-2011, 04:51 PM
(09-02-2011, 06:39 PM)Xoov napisał(a): Czy wziąłeś pod uwagę to, że wzorzec sekundy (a więc przez to i herc) został ustalony kiedyś przez ludzi? Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby przyjąć inną jednostkę czasu — chociażby jedną setną minuty i wtedy słynne 440 Hz zamienia się w 733,(3).Jak widać nie tylko ja zauważyłem, że coś jest nie tak w tym artykule. Podstawowym założeniem tego gościa jest założenie, że częstotliwość wyrażona całkowitą liczbą lepiej brzmi i ogólnie jest lepsza. Ale przecież nie ma czegoś takiego jak uniwersalna sekunda w kosmosie. Po prostu ludzie się umówili, że w ten sposób będą mierzyć czas. Gdyby podzielono sekundę na 70 części, to wszystko by zupełnie inaczej wyglądało.
Przeczytajcie taki cytat:
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Wygląda to tak. Fala 2 Hz to dwa całkowite drgania w ciągu jednej sekundy. Istotne jest to, że 2 Hz to całkowite drganie, nie jedynie fragment (ułamek tej fali) w owej sekundzie. Jako liczba całkowita daje nam liczbę pełnych drgań w naturalnym czasie, jakim jest sekunda. czyli... 2.356 Hz nie jest naturalnym drganiem i niewiele rzeczy w przyrodzie zareaguje na ten dźwięk.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Twierdzenie, że 2.356 Hz nie jest naturalnym drganiem i niewiele rzeczy na to zareaguje to jest kompletny idiotyzm. Wie to każdem dziecko i każdy basista. Wystarczy nastroić strunę na 2 Hz lekko ją naciągnąć. W zależności od precyzji tego naciągu i precyzji pomiaru można uzyskać dowolną ułamkową częstotliwość. A basisci mogą nastroić bas na słynne 432 Hz i lekko odstroić bas w dół do powiedzmy 431.666 Hz.
Ja wiem skąd gościu to wymyślił. Drgająca struna dzieli się na tzw. węzły i oczywiście może ich być tylko całkowita ilość. Ale to się ma nijak do ułamkowych częstotliwości. To jest jedna z manipulacji tego gościa.
Wczoraj obaliłem terię tego gościa podłączając kolumnę Aguilara pod wzmacniacz 500W w pokoju i uderzając w strunę jednocześnie ją odstrajając w dół. Zapewniam Was, że przy każdej częstotliwości meble latały po całym pokoju.
Więc chyba widać, że podstawowe założenia tego gościa są nieprawdziwe. I tak jest z całym artykułem.
Do tego jeszcze teorie spiskowe, że informacje o liczbach Fibonacciego są ukrywane to kolejny idiotyzm. Te informację są powszechnie dostępne w książkach, w czasopismach typu "Delta" a nawet w szkole podstawowej (chyba teraz gimnazjum) są wspominane.
(09-07-2011, 06:12 AM)OMSON napisał(a): Są niektóre kwestie w artykule, które dają do myślenia - i tyle.Ja takich rzeczy nie zauważyłem. Natomiast podziwiam gościa za umiejętność manipulowania pseudo-faktami i ludźmi. Gdybym jak tak dobrze grał na basie jak ten gościu manipuluje ludźmi, to Bona by mnie błagał o lekcje :-).
Moim zdaniem na wydziale dziennikarstwa powinni przerabiać ten artykuł ale jedynie jako wzorzec manipulacji. Nie ma się co spinać. Takich śmieci w sieci jest dużo.
Marek