(08-24-2011, 07:50 AM)herp napisał(a):Jeżeli w riderach nie pojawia się informacja o mikrofonie do basu to go nie ma. Z reguły w co 50 riderze (albo i rzadziej) wymaga zespół mikrofonu do basu. Nie wiem jak to w całej Polsce bywa, ale na koncertach jakie ja robię czy w firmach, z którymi współpracuję to ten mikrofon zawsze w takim wypadku jest. Mało tego... często moi koledzy sami dodatkowo dorzucają mikrofon, nawet gdy nie wymaga tego zespół.(08-23-2011, 10:25 PM)Stanislav. napisał(a): a i tak 99% koncertów nagłaśnianych jest z linii...
W Polsce panie, w Polsce.
Smutne to, zaprawdę, bardzo smutne.
Ale i tak praktycznie zawsze oprócz mikrofonu jest wspieranie się sygnałem liniowym. Bo często osoba, która zaparcie dąży do korzystania z mikrofonu na paczce kręci sobie takie brzmienie, że nie idzie z tym nic zrobić
Więc historie, że jest jakiś spisek akustyków walczących z mikrofonami na bas można włożyć między bajki. A rozwiązania problemu często trzeba szukać w innym miejscu...
EDIT: I jeszcze jedno... chociażby na przestrzeni ostatnich 2 lat zrobiłem pewnie z kilkadziesiąt, może ze 100 koncertów z zespołami z jakże uwielbianego zachodu, gdzie wszystko jest piękne i muzycy najlepsi. I uwierz mi, że ich ridery pod tym względem nie różnią się od riderów polskich wykonawców