10-09-2011, 08:59 PM
Dla mnie SVT-3 to taki ciut misiu (ciepły dźwięk z lampy), ale potrafi dać dobry przester. Z kolei GK jest szalenie dynamiczny (ostatnio grałem na nim w salce) - żadnego dławienia się, dźwięk raczej suchy miał.
I, to co pisze Mazdah - rozkręcony na 4/10 (stojąc na kolumnie 215) zagłuszał wszystko.
I, to co pisze Mazdah - rozkręcony na 4/10 (stojąc na kolumnie 215) zagłuszał wszystko.