02-28-2013, 09:56 PM
(02-28-2013, 09:28 PM)Alfik napisał(a): Omson ale zdajesz sobie sprawę, że robisz po prostu głośniej...
Ultra lo podbija zwykle sygnał podobnie jak takie ustawienie grafika.
Należało by zwyczajnie zwiększyć gain i master do porównań.
Ultra low robi ciszej i tłuściej dla uszu, gubi się selektywność (taka mientka poducha wychodzi). Z pewnością cała energia przenosi się na skraj pasma dolnego (co wskazałyby mierniki), ale dla naszych uszu jest po prostu ciszej. Dopiero podbijanie pasma środkowego sprawia, że słyszymy głośniej, wyraźniej etc. Ja po prostu takim ustawieniem uzyskałem spory podmuch i czytelność. Ale najważniejsze z tego wszystkiego jest to, że dzięki temu wszystkie instrumenty się kleją. Bez ultra low bas odstaje od reszty i tyle. Piszę z praktyki.
Kolejna sprawa, że stroję bardzo nisko - być może niezrozumienie innej logistyki ustawień wynika właśnie z tej prostej przyczyny, że każdy odnosi się do standardowego stroju. Tak czy inaczej, HLF-ka zrobiła się czytelna i tyle. O to głownie chodziło.
(02-28-2013, 09:55 PM)Mateusz napisał(a): ja bym powiedział, że equalizarem skomensowałeś i ultra lo i HLF'kę zarazem
Spoko można i tak, mnie już nie zdziwi nic z twojej strony;d
Przyjmijmy, że domyślam się, co autor miał na myśli...
Swoją drogą, przerób gratów masz dość pokaźny (głownie gitar). Zastanawia mnie, dlaczego posiadając wiedzę o tak wielu zmiennych kształtujących ostateczne brzmienie, z góry nastawiasz się negatywnie?