03-09-2014, 03:07 PM
Pierwszy rzuut ucha:
Ampeg SVT 2 Pro VS. Ampeg CL
CL ma duuużo dołu i trzeba mu dokręcać góry, ma subtelne, ciepłe "podbrudzone" brzmienie. Oczywiście jak mu się dowali gainu to pojawia się duży drajw, ale najfajniej brzmi jak lekko "chrumka". Generalnie jest to bardziej czysty, obły i tłusto brzmiący wzmacniacz. Każdy bas na nim brzmi dobrze i nie trzeba jakoś specjalnie umieć grać.
2PRO ma duuużo góry i trzeba mu dokręcać dołu. Ma hamskie ostre żwirowate brzmienie, można mu zdjąć troche gainu, ale słychać że ten wzmak tego nie chce. Trzeba w niego mocno napierdalać, ma świetną siarkę i się nie dławi jak marshall/hiwatt itp. Też nie trzeba umieć na nim grać, ale jednak wydaje mi się, że jest bardziej wrażliwy na artykulacje.
CL bardziej podoba mi sie pod palcami a 2Pro pod kostką.
Nie wiem , który bardziej mi się podoba.
Ampeg SVT 2 Pro VS. Ampeg CL
CL ma duuużo dołu i trzeba mu dokręcać góry, ma subtelne, ciepłe "podbrudzone" brzmienie. Oczywiście jak mu się dowali gainu to pojawia się duży drajw, ale najfajniej brzmi jak lekko "chrumka". Generalnie jest to bardziej czysty, obły i tłusto brzmiący wzmacniacz. Każdy bas na nim brzmi dobrze i nie trzeba jakoś specjalnie umieć grać.
2PRO ma duuużo góry i trzeba mu dokręcać dołu. Ma hamskie ostre żwirowate brzmienie, można mu zdjąć troche gainu, ale słychać że ten wzmak tego nie chce. Trzeba w niego mocno napierdalać, ma świetną siarkę i się nie dławi jak marshall/hiwatt itp. Też nie trzeba umieć na nim grać, ale jednak wydaje mi się, że jest bardziej wrażliwy na artykulacje.
CL bardziej podoba mi sie pod palcami a 2Pro pod kostką.
Nie wiem , który bardziej mi się podoba.