09-26-2010, 07:21 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-26-2010, 07:31 AM przez Pieczara.)
Markus
Nie, nie Opole. Mały lokalny klubik kończący z hukiem swoją działalność.
Zdecydowałem się zagrać koncert na Ampegu, ale z pominięciem MXR, ponieważ byłem pewien, że to on odpowiada za zanikanie sygnału. Po wyłączeniu Distortion dźwięk wracał na normalnym poziomie głośności.
Jeżeli chodzi o ustawienie wzmacniacza, to gain ustawiony tak, że podczas ataku zaświecała się lampka peak. EQ nie ruszałem. Podbity dół i góra tymi pstryczkami. Master na godzine 13. Na Mxr głośność na połowę, gain na godzinę 9. Żadne częstotliwości nie podbijane. Na gitarze też wszystko na płasko.
Dzięki wszystkim za odpowiedzi. Czyli czeka mnie wizyta u fachowca i z Ampegiem i z MXR. Mam nadzieję, że nic poważnego się nie stało. Wzmacniacz po ponownym uruchomieniu gra przez jakiś czas normalnie...
Nie, nie Opole. Mały lokalny klubik kończący z hukiem swoją działalność.
Zdecydowałem się zagrać koncert na Ampegu, ale z pominięciem MXR, ponieważ byłem pewien, że to on odpowiada za zanikanie sygnału. Po wyłączeniu Distortion dźwięk wracał na normalnym poziomie głośności.
Jeżeli chodzi o ustawienie wzmacniacza, to gain ustawiony tak, że podczas ataku zaświecała się lampka peak. EQ nie ruszałem. Podbity dół i góra tymi pstryczkami. Master na godzine 13. Na Mxr głośność na połowę, gain na godzinę 9. Żadne częstotliwości nie podbijane. Na gitarze też wszystko na płasko.
Dzięki wszystkim za odpowiedzi. Czyli czeka mnie wizyta u fachowca i z Ampegiem i z MXR. Mam nadzieję, że nic poważnego się nie stało. Wzmacniacz po ponownym uruchomieniu gra przez jakiś czas normalnie...