09-26-2010, 10:48 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-26-2010, 10:51 AM przez Pieczara.)
Panowie no więc tak. Właśnie wróciłem z naszej kanciapy. Rozkręciłem wzmacniacz. Lampy sterujące końcówką to 12AX7WA i 12AU7. 12AX7WA z końcówki podejrzanie słabo i nierównomiernie świeciła. Po podmienieniu jej z preampową 12AX7WA, pojawił się bardzo nieprzyjemny przester i wzmacniacz grał bardzo cicho. Po zastąpieniu podejrzanej lampy ECC83 Engla wszystko zaczęło grać jak należy i mimo kilkunastu minut intensywnego testu spadek głośności nie nastąpił.
Czy objawy które przedstawiłem wcześniej mogą bezpośrednio wynikać ze zużytej lampy sterującej? Zamówię jedną sztukę 12AX7 i zobaczę co się będzie działo. Pozostaje jeszcze sprawdzenie MXRa.
Dzięki jeszcze raz wszystkim za odpowiedzi. Równe z Was chłopaki.
PS. Jeżeli chodzi o drugi wzmacniacz, to właściciel stwierdził, że to wina jakiegoś przepięcia na sieci. Instalacja elektryczna w miejscu gdzie graliśmy pozostawia podobno wiele do życzenia. Podejrzewam, że zgłosi się do mnie jeżeli problem będzie poważniejszy niż przepalony bezpiecznik.
Czy objawy które przedstawiłem wcześniej mogą bezpośrednio wynikać ze zużytej lampy sterującej? Zamówię jedną sztukę 12AX7 i zobaczę co się będzie działo. Pozostaje jeszcze sprawdzenie MXRa.
Dzięki jeszcze raz wszystkim za odpowiedzi. Równe z Was chłopaki.
PS. Jeżeli chodzi o drugi wzmacniacz, to właściciel stwierdził, że to wina jakiegoś przepięcia na sieci. Instalacja elektryczna w miejscu gdzie graliśmy pozostawia podobno wiele do życzenia. Podejrzewam, że zgłosi się do mnie jeżeli problem będzie poważniejszy niż przepalony bezpiecznik.