01-18-2012, 05:18 PM
Różnica jest, subtelna, ale jest. Jak ktoś ma mniejsze łapy, to faktycznie - odczuć to się da. Małych rączek nie mam, więc problemu raczej nie odbieram jako istotnego. To po prostu niewiele większe odstępy między progami (1 milimetr...?). Jak powiedziałeś trafnie Karolu - więcej rozciągania.
Moja była miała ręce dziecka, a zapierdzielała na klasyku tak, że mój gitarowy, sprawiony szreder zafascynowany brzmieniami hiszpańskimi zachodził w głowę, jak taki konus może tak sprawnie grać tymi małymi łapkami .
Moja była miała ręce dziecka, a zapierdzielała na klasyku tak, że mój gitarowy, sprawiony szreder zafascynowany brzmieniami hiszpańskimi zachodził w głowę, jak taki konus może tak sprawnie grać tymi małymi łapkami .