12-10-2012, 12:47 PM
chyba kielbasy
ostatnimi czasy mam powrot do korzeni i zaciskam na czerwonych warwickach 45-135, stosunek cena/jakosc jest zabojczy, a 4 koncerty i pare prob mozna smialo zagrac, a potem w smietnik. albo mam szczescie albo gluchne, bo uposledzony od nowosci zestaw trafil mi sie raz w zyciu i byly to stringi od fendera..
ostatnimi czasy mam powrot do korzeni i zaciskam na czerwonych warwickach 45-135, stosunek cena/jakosc jest zabojczy, a 4 koncerty i pare prob mozna smialo zagrac, a potem w smietnik. albo mam szczescie albo gluchne, bo uposledzony od nowosci zestaw trafil mi sie raz w zyciu i byly to stringi od fendera..