09-28-2010, 08:41 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-28-2010, 08:42 PM przez Johny160.)
używałem wszystkich trzech, i pozostałem przy fast frecie. Najlepiej czyści dunlop - zdecydowanie, jednak trochę trwa nakładanie go na struny, a gąbeczka dozownika szybko się wyciera(szczególnie przy stalówkach), ernie ball to świetny patent (szybko łatwo i przyjemnie), ale mało ekonomiczny. Fast fret jest pomiędzy. Usuwa pot i zabrudzenia, a wystarczy parę razy śmignąć po strunach, ale trzeba lubić poślizg na strunach (chodzi o to ze zamim "odparuje" struny są jakby natłuszczone)- ja lubie.