07-08-2015, 06:33 AM
Angielski dobry, próbki zajebiste, jak dla mnie oddaje to charakter wzmaka słyszany na żywo Póki co siedzę na Ampegu, ale jak się trochę odkuję z kasą (pewnie za kilka lat :S) to trzeba będzie pomyśleć o jakimś brytolu
Uwielbiam takie próbki, nic z nich nie wynika, a pełno pozytywnych ocen.
(07-07-2015, 11:46 PM)Misio napisał(a): Jeśli chodzi o jakość próbek, to wygrał. Inni robią filmiki, w których na 8 minut materiału masz 5 minut gadania, ze volume to volume, albo tak, że nie dają informacji gdzie idzie sygnał po opuszczeniu gitary, albo sadzają gitarzystę i dają mu bas do testów (chyba Warwick tak robił), albo robią próbki klangiem, co moim zdaniem jest najmniej miarodajne. Albo nagrywają dźwięk ze wzmacniacza mikrofonem kamery.
Uwielbiam takie próbki, nic z nich nie wynika, a pełno pozytywnych ocen.