03-21-2016, 02:32 PM
(03-21-2016, 12:45 PM)Sobass napisał(a): No.
I dobrze.
Ja się cieszę, że doczekaliśmy czasów, w których kożden co ma dziurę w dupie ma se zawodowy bas, i nie tak jak 25 lat temu tłukły my się na defilach i jolanach, a z paluchów krew leciała.
A teraz nie dość, że marudzą, czy ibek, czy ferdek, czy mjuzikmen, to jeszcze se kurwa kolor dobierają do aktualnego makijażu .
Pięknych czasów doczekalim.
.
Dokładnie tak Pięknych. Pamiętam swój pierwszy bas sprzed ćwierćwiecza - ważąca chyba z 8 kg samoróbka, z pokrzywionego baseballowego gryfu wyłaziły resztki ostrych progów, a akcję to miał, ale pod Arsenałem - o rany boskie... Wtedy koreański sklejkowy Squier Jazz wydawał się boskim instrumentem
(03-21-2016, 01:08 PM)Kempes napisał(a): Nie widzę związku.
Mateusz zrobił bas, kilku z nas się on nie podoba, lepiej żebyśmy mu o tym napisali, czy lepiej żebyśmy krzyczeli "wow, zajebiście!"?
Forum nie jest tylko do klepania się po pleckach.
Skojarzenia mają to do siebie, że albo się same nasuwają, albo nie. Chcący zrozumie od razu, a jak ktoś nie jarzy - żadna eksplikacja nie pomoże
Interpretacji wiersza dokonywać nie zamierzam, ale nie - nie chodzi tu o potrzebę klepania plecków