01-14-2011, 12:28 PM
(01-13-2011, 05:18 PM)groza napisał(a): Jak dla mnie wyjątkowo fajna sprawa, dużo, dużo wszechstronniejsza od RBI (który był obok i brzmiał generalnie jak sansamp zawsze) - na 110% przy następnej sesji będę go używał, ale tym razem już przed piecem. Teraz był to eksperyment i chciałem mieć w razie czego jeszcze normalny sound z ampega, ale już wiem, że się sprawdza - podejrzewam, że przed piecem może być jeszcze ciekawiej.
Alfą i omegą nie jestem ale posiadałem lub ogrywałem kilka różnych modeli SansAmpów... Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć 2 rzeczy:
- jakikolwiek SansAmp bez korekcji środka w zastosowaniach z basem to jednak nie to (z wykluczeniem GT2, w którym zmiana symulacji wymusza charakter środka),
- jestem na 90% przekonany, że wszystko co udaje się ukręcić na którymkolwiek (nowym lub starym) SansAmpie - można bez problemu uzyskać na PSA-1. Dlaczego, już się chyba przekonałeś?
Ja w ogóle omijam preamp w główce - lecę bezpośrednio na końcówkę. Sam posłuchaj jak PSA-1 zagada wpięty w return pętli...
[wahrocker] Czy ta lista członkostwa jest jakaś wybiórcza?