(10-30-2013, 02:18 PM)Alfik napisał(a): podobnie jak stosowanie regulowanego siodełka gryfu - precyzyjne dopiłowanie mosiężnego siodełka po prostu wymaga drogich narzędzi, które się często niszczą oraz dużo więcej pracy i to wykwalifikowanego lutnika bo jak przesadzi to trzeba robić nowe....
Choć oczywistym z punktu widzenia fizyki jest, że taki układ mechaniczny ma gorsze parametry transferu drgań niż monolit.
I dlatego w swoich basach masz w mostku siodełka które jednolicie przylegają do podstawy mostka, a nie takie chujowe na dwóch śrubkach które z oczywistych punktów widzenia fizyki mają gorsze parametry transferu drgań?
A poważniej - ja mam takie siodełko dwuczęściowe w comodousie i wymyśliłem sobie ostatnio jedną ZAJEBISTĄ jego zaletę.
Jest dwuczęściowe, tera mam tak ustawione, ze przylega idealnie (dwa kawałki mosiądzu leżą przykręcone do siebie).
Nie ma żadnego powodu dla którego nie mógłbym sobie przygotować trzech zestawów górnych, docitzch pod różne grubości strun - jedno do EADG, drugie do HEAD i trzecie np. do flatów.
To jedyne rozwiązanie by na tym samym instrumencie dało się łatwo i bezproblemowo zmieniać stroje bez żadnych kompromisów - setup da się w 5-10-15 minut podrelugować do obu strojeń. Nie jest to optymalne, ale na zwykłym siodełku dociętym do eadg nie pograsz sobie ze struną 135 w ogóle - także lepsze to niż zmiana siodełka na stałe i da się np. jednym basem obskoczyć dwie kapele wymagające innych strojów.