(12-10-2013, 12:02 AM)obserwacja napisał(a): W instrukcji obsługi widnieje taki obszar podbicia częstotliwości EQ.
"BASS – 100Hz
LOW MID – 800Hz
HIGH MID – 3kHz
TREBLE – 10kHz"
Jak dla mnie kiepsko. Jeżeli plug-in nie będzie grał neutralnie i trzeba będzie się posiłkować EQ to fajniej jakby miał niski środek w okolicach 200-300hz a wysoki max 2,5khz. Niektóre wzmacniacze jak np. Markbass high mid mają w okolicach właśnie 800hz.
A i tu się zgodzę, że budzi to pewien niepokój. To tylko cyferki ale cały EQ wydaje mi się "wystrojony za wysoko"
Bass: 100Hz dla niskich to jak dla mnie trochę za wysoko. To samo jest w niektórych GK i po podbiciu robi się "mydło".
Low mid: zdecydowanie prosi się o coś w okolicach 300-450Hz, piękna częstotliwość w Ampegach SVT.
High mid: może tu zadziała OK, ale w SVT jakoś nie robi mi roboty środek na 3kHz, zdecydowanie "fajniej robi" korekcja 1.5-2kHz.
Treble: to już w ogóle przegięcie. W PF-350 mam centrum na 8kHz i uważam, że jest to STANOWCZO za wysoko - zwłaszcza, że tam środek mam na 500Hz i dziura między korekcją środka i góry jest po prostu zbyt duża.
EDYTA:
Ale to jest faktycznie trochę pie**lenie o cyferkach, cholera wie jak to zagra w rzeczywistości i na ile skuteczna będzie korekcja.
EDYTA2:
Chociaż moje ulubione preampy są zestrojone zdecydowanie niżej. SVP/SVT mają dół i górę w okolicach 40-50, górę na 4kHz, tak samo TBP-1 Fendera: bass 40Hz, mid 400Hz, treb. 4kHz. I oba chodzą genialnie. PF-350 ma 40Hz, 500Hz, 8kHz i korekcja góry zdecydowanie jest do bani