05-01-2015, 01:44 PM
(05-01-2015, 01:21 PM)Zenek Spawacz napisał(a):(04-30-2015, 05:25 PM)qrca napisał(a): A i jeszcze jedna uwaga, ja zdjąłem kowadełka do piłowania to pograłem chwile bez kowadełek - struny leżały na tych wózkach, lekko podkręciłem mostek do góry aby struny nie leżały i brzmienie było zajebiste tyle że nie było regulacji poszczególnych strun no i trochę się w poprzek przesuwały. Wniosek - kowadełka tudzież śrubki do regulacji wysokości jako nośnik/pośrednik drgań dużo zmieniają - na niekorzyść w tym wypadku
Moze by dorobic te kowadelko tak jak robi ETS ze stali oparte na wozku dwoma "nogami" w ksztalcie szpikulcow , wtedy przemoszenie jest najlepsze. I niestety z koniecznosco miec kilka sztuk o roznych wysokosciach...
Warwick niestety nie odrobil zadania. Powinien miec w asortymencie takie kowadelka do roznych grubosci drutow , bo parodia jest oferowac cala game strun , ktorych nie mozna uzyc w mostkach Warwicka. co bedzie z diametrem 175?
Zgadza się. Z tego so pamiętam przed piłowaniem to były tylko dwa rozmiary: cieńszy dla G D i grubszy A E B(H).
Jakby spojrzeć na przenoszenie drgań na dechę to w przypadku najprostszych mostków jest tak:
struna->kowadełko/wózek w jednym->śrubki regulacji wys. kowadełka->blacha (główna część mostka)->decha (pomijam śruby mocujące mostek do dechy)
a u mnie jest tak:
struna->kowadełko->śrubki regulacji wys. kowadełka->wózek->górna część mostka->śruby skręcające części mostka->dolna część (wpuszczona) mostka->decha
Pomijam że w wózku jest śrubka kontrująca kowadełko żeby się nie przesuwało, tyle że mam je poluzowane bo jak się dokręci to brzęczy w mostku ponieważ wtedy kowadełko idzie trochę na ukos w wózku i pojawiają się nowe miejsca styku 'poziome' w porównaniu do oczywistych pionowych (kierunek docisku od struny do dechy).
Czyli droga przejścia drgań jest dłuższa i przechodzi przez różne materiały nie idealnie spasowane ze sobą, pytanie ile i na ile te drgania są zmniejszone/zmodyfikowane że istotnie wpływają na brzmienie.
Zobaczę czy da się coś zrobić w mosiądzu jak bartekr polecał
nie muzyk, nie basista.... -> hobbysta