09-04-2013, 06:59 AM
(09-03-2013, 10:01 PM)Dex napisał(a):(09-03-2013, 06:53 PM)tapchan napisał(a): Poproszę o numerekI jak ten Eden żre?
(09-03-2013, 07:34 PM)tapchan napisał(a): Kupiłem. Dziś przyszedł. Z zewnątrz prezentuje się solidnie, do środka nie zaglądam póki jest na gwarancji. Funkcjonalnie absolutne minimum, jedyny bajer to panel do ręcznego biasowania lamp.
Od dawna łaziła mi po głowie pełna lampa, do tej przekonała mnie możliwość grania w 8 Ohm, możliwość własnoręcznego biasowania i - nie będę ukrywał - cena. Na razie mam na nim przegrane 2 godziny z perkusistą i jakąś godzinkę testów porównawczych z sm900. Przy mocnym gainie trochę sieje, ale da się z tym żyć.
EQ bardzo subtelny. Brzmi fajnie na neutralnych ustawieniach i ciężko to popsuć nawet ekstremalnymi manewrami. Bardzo fajnie działa przycisk overdrive. Brzmi przyjemnie, nawet przy mniejszych głośnościach. Gdyby to był mój jedyny wzmacniacz to właśnie sprzedawał bym sansampa
Ogólne wrażenia brzmieniowe? Zdecydowanie bardziej misiek niż przecinak. Zdecydowanie inny kierunek niż sm900. Bas się leje bardziej niż kopie. Da się go ładnie przesterować, ale zapowiada się na jeden z tych, którego żywiołem jest ciepły, basowy pomruk. Bardzo fajnie dogaduje się z jasno brzmiącymi przedstawicielami mojego arsenału. Brzmienie dobrze osadzone i selektywne. Fatalnie dogadywał się z moim ciemno brzmiącym, mahoniowym Blazerem. Na sm900 to wiosło to mięcho i pożoga, na tym Edenie wielka, nieselektywna klucha.
Pod koniec miesiąca gram parę koncertów. Ogram go jeszcze trochę na żywo i może się pokuszę o bardziej rozbudowaną recenzję.