03-16-2014, 04:35 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03-16-2014, 04:36 PM przez Maciejeq.)
Nie polecam sklepu Music Express.
Opinia moja jest trochę rozbita, gdyż w czasie trwania całej akcji zamówiłem u nich słuchawki przez allegro i wszystko przebiegło jak należy, tak jednak jedna transakcja nie do końca się udała.
Pinio kompletował zamówienie z Thomann'a, dorzuciłem się do niego z pickupem do jazz bass'a. Zamówienie było wykonywane przez owe Music Express.
Trwało ile trwało, pickup dostałem. Niestety okazało się, że ma przerwany zwój i odesłałem go na gwarancję.
Pickup został nadany do Music Express 20 listopada 2013r. Myślałem że sprawą zajmą się expresowo, jako rzecze nazwa ich sklepu... Minęły 2 tygodnie od wysyłki, cisza jak była, tak jest. Zaangażowałem w sprawę Pinia, pomógł mi dotrzeć do ''głów'', okazało się, że pickup rzekomo nie doszedł. Na szczęście cudownie się odnalazł, gdy podałem im numer przesyłki. Został wysłany do Thomann'a na reklamację. I znów cisza
O sprawie trochę zapomniałem, upominałem się o jakieś informacje średnio co tydzień/dwa, aż na początku marca, gdy moje mail'e z zapytaniem o status realizacji naprawy gwarancyjnej zaczęły być olewane. Wystosowałem do nich mail'a z groźbą zrobienia dymu gdzie się da, pod warunkiem uzyskania naprawionego przedmiotu lub zwrotu kasy. Wybrali tą drugą opcję, 2 dni później miałem kasę na koncie (równowartość samego produktu, szkoda że zapomnieli, że wydali mi sprzęt wadliwy i eleganckim zachowaniem z ich strony byłoby pokrycie transportu przedmiotu do nich, co pokryłem z własnej kieszeni).
6 marca zamówiłem sobie pickup z USA, jutro prawdopodobnie dojdzie.
Szkoda że rodzimy handel nie chce wsparcia ze strony klientów, którzy za niewielki wysiłek i nieolewanie kupujących mogliby liczyć na pozytywne opinie.
Jednocześnie chcę pochwalić Pinia, bo za każdym razem gdy prosiłem, przypominał im się i wydzwaniał, dopytując jak się sprawa ma.
Opinia moja jest trochę rozbita, gdyż w czasie trwania całej akcji zamówiłem u nich słuchawki przez allegro i wszystko przebiegło jak należy, tak jednak jedna transakcja nie do końca się udała.
Pinio kompletował zamówienie z Thomann'a, dorzuciłem się do niego z pickupem do jazz bass'a. Zamówienie było wykonywane przez owe Music Express.
Trwało ile trwało, pickup dostałem. Niestety okazało się, że ma przerwany zwój i odesłałem go na gwarancję.
Pickup został nadany do Music Express 20 listopada 2013r. Myślałem że sprawą zajmą się expresowo, jako rzecze nazwa ich sklepu... Minęły 2 tygodnie od wysyłki, cisza jak była, tak jest. Zaangażowałem w sprawę Pinia, pomógł mi dotrzeć do ''głów'', okazało się, że pickup rzekomo nie doszedł. Na szczęście cudownie się odnalazł, gdy podałem im numer przesyłki. Został wysłany do Thomann'a na reklamację. I znów cisza
O sprawie trochę zapomniałem, upominałem się o jakieś informacje średnio co tydzień/dwa, aż na początku marca, gdy moje mail'e z zapytaniem o status realizacji naprawy gwarancyjnej zaczęły być olewane. Wystosowałem do nich mail'a z groźbą zrobienia dymu gdzie się da, pod warunkiem uzyskania naprawionego przedmiotu lub zwrotu kasy. Wybrali tą drugą opcję, 2 dni później miałem kasę na koncie (równowartość samego produktu, szkoda że zapomnieli, że wydali mi sprzęt wadliwy i eleganckim zachowaniem z ich strony byłoby pokrycie transportu przedmiotu do nich, co pokryłem z własnej kieszeni).
6 marca zamówiłem sobie pickup z USA, jutro prawdopodobnie dojdzie.
Szkoda że rodzimy handel nie chce wsparcia ze strony klientów, którzy za niewielki wysiłek i nieolewanie kupujących mogliby liczyć na pozytywne opinie.
Jednocześnie chcę pochwalić Pinia, bo za każdym razem gdy prosiłem, przypominał im się i wydzwaniał, dopytując jak się sprawa ma.