02-21-2015, 11:22 PM
Przykro mi to pisać ale cóż. Uważajcie na człowieka
KAROL MAJCHRZAK
UL. ŚW FLORIANA 1/5
63-800 GOSTYŃ
Kupiłem od niego basówkę lutniczą.
Przez portal OLX.
Zaufałem człowiekowi, zaryzykowałem pierwszy raz w życiu i zostałem przez niego wyruchany.
Umowa była, że prześlę mu część kwoty na konto a resztę zapłacę przy odbiorze.
Wszystko cacy, kasę dostał, a ja czekam.
Nagle się zaczęło - noge se skręcił i ma w gipsie bo to stary uraz.
Jest w trakcie rozwodu, został mu tylko pies, nie ma kogo poprosić żeby paczkę nadał.
Okej, zrozumiałem powiedziałem, że poczekam.
W końcu zaproponował, że wyśle paczkę kurierem przy czym moje koszty pozostaną bez zmian.
Kurier miał rzekomo paczkę odebrać w tę środę (tak pisał we wtorek).
Pisze do niego w środę wieczorem, żeby mi podał numer paczki i firmę kurierską.
Wiadomości nawet nie odczytał. Poczekałem do piątku - cisza.
W piątek dzwoniłem do typa ze 40 razy - nie odbierał.
Napisałem smsa, że radzę mu się ze mną skontaktować bo pójdę na policje - cisza.
A dziś rano dzwonię a tam jeden sygnał i cisza, co jest oznaką (tak wyczytałem w necie), że zablokował mój numer i jego telefon automatycznie odrzuca mnie. Próbowałem dzwonić z innego numeru to po kilku sygnałach włącza się poczta.
Wydałem na to moje ostatnie pieniądze. Zaufałem, zaryzykowałem i mnie wyjebał na kasę.
Poczekam do wtorku i jeśli nadal ani widu ani słychu to idę na policję.
KAROL MAJCHRZAK
UL. ŚW FLORIANA 1/5
63-800 GOSTYŃ
Kupiłem od niego basówkę lutniczą.
Przez portal OLX.
Zaufałem człowiekowi, zaryzykowałem pierwszy raz w życiu i zostałem przez niego wyruchany.
Umowa była, że prześlę mu część kwoty na konto a resztę zapłacę przy odbiorze.
Wszystko cacy, kasę dostał, a ja czekam.
Nagle się zaczęło - noge se skręcił i ma w gipsie bo to stary uraz.
Jest w trakcie rozwodu, został mu tylko pies, nie ma kogo poprosić żeby paczkę nadał.
Okej, zrozumiałem powiedziałem, że poczekam.
W końcu zaproponował, że wyśle paczkę kurierem przy czym moje koszty pozostaną bez zmian.
Kurier miał rzekomo paczkę odebrać w tę środę (tak pisał we wtorek).
Pisze do niego w środę wieczorem, żeby mi podał numer paczki i firmę kurierską.
Wiadomości nawet nie odczytał. Poczekałem do piątku - cisza.
W piątek dzwoniłem do typa ze 40 razy - nie odbierał.
Napisałem smsa, że radzę mu się ze mną skontaktować bo pójdę na policje - cisza.
A dziś rano dzwonię a tam jeden sygnał i cisza, co jest oznaką (tak wyczytałem w necie), że zablokował mój numer i jego telefon automatycznie odrzuca mnie. Próbowałem dzwonić z innego numeru to po kilku sygnałach włącza się poczta.
Wydałem na to moje ostatnie pieniądze. Zaufałem, zaryzykowałem i mnie wyjebał na kasę.
Poczekam do wtorku i jeśli nadal ani widu ani słychu to idę na policję.