Efekty, Pedalboardy - zdjęcia, testy, opinie
Photo 
(09-14-2021, 03:58 PM)Gregoryy napisał(a): Mam dylemat, proszę doradźcie:
Chcę zbudować sobie nowoczesne, syntezatorowe brzmienie. Zastanawiam się nad dwiema opcjami: budową pedalboarda z minimum trzech efektów (oktawer, chorus i overdrive) albo zakupem multiefektu - spodobał mi się sansamp tech21 fly rig

[Obrazek: FR-BASS.jpg?1540861571]

Biorąc pod uwagę jakość brzmienia i nakład finansowy, która z tych opcji jest korzystniejsza??

(dzień dobry po długiej przerwie, nawet jeśli nikt mnie nie kojarzy i nie pamięta)

Moim zdaniem do syntezatorowego brzmienia bardziej nadaje się fuzz niż overdrive.

Jest teraz na olx Bass Fly Rig za 1100 zł. Jeżeli zależy ci tylko na syntezatorowym brzmieniu to lepiej w tej cenie kupić dobry fuzz, octaver i chorus.
Jeżeli zależy ci też na sanampie to fly rig może być dobrym rozwiązaniem.

Ja do do syntezatorowego brzmienia używam takich efektów:
 [Obrazek: Pedalboard_.jpg]



Odpowiedz
Ogarnij sobie octaver, najlepiej OC2 podobny (jest ich sporo) dla klasycznej oktawy -1. Do tego jakiś fuzz najlepiej z bramka lub np. Mastotron lub cos bassmasteropodobne. Paradoksalnie reverb dobrze takie rzeczy zmiękcza na koniec. Z driveow to moog MF drive jest niedościgniony ale i nie do znalezienia w normalnej cenie

Lub source audio C4 po prostu?

Hi5!
Odpowiedz
(09-14-2021, 03:58 PM)Gregoryy napisał(a): Mam dylemat, proszę doradźcie:
Chcę zbudować sobie nowoczesne, syntezatorowe brzmienie. Zastanawiam się nad dwiema opcjami: budową pedalboarda z minimum trzech efektów (oktawer, chorus i overdrive) albo zakupem multiefektu - spodobał mi się sansamp tech21 fly rig

[Obrazek: FR-BASS.jpg?1540861571]

Biorąc pod uwagę jakość brzmienia i nakład finansowy, która z tych opcji jest korzystniejsza??

(dzień dobry po długiej przerwie, nawet jeśli nikt mnie nie kojarzy i nie pamięta)

Proponuję na grubo - Novation Bass Station. Opanowanie go na tyle żeby zagrać proste basy zajmie ci jakieś dwa miesiące bez szczególnego przemęczania się a możliwości daje nieporównywalnie większe od klejenia elektrycznego basu efektami. 
A jeśli koniecznie musi być elektryczny bass na efektach to niezłe rezultaty w synthową stronę wycisnąłem z HX Stomp. Ale jednak Novation lepciej Smile
Gram rocka, grunge, covery oraz wesela Cool
Odpowiedz
Ta kostka daje radę w synthach. Mam i bardzo cenię za precyzję i brzmienia

[Obrazek: pandaMidi-Future-Impact-v3.jpg]
Odpowiedz
Kupujesz Source Audio C4 Synth i masz wszystko co potrzebne.

Zapraszam do polubienia polskiego profilu dystrybucji Warwick na facebooku. Dzięki temu będziesz na bieżąco z nowościami, innowacjami, oraz lepiej rozeznasz się w muzycznym świecie.

https://www.facebook.com/warwickdistributionPL



Odpowiedz
Czy ktoś testował EBS microbass 3 lub preamp Stanley Clarke?
Interesują mnie Wasze opinie, ponieważ szukam czegoś na chałturki do grania "na uszach".
Odpowiedz
(09-17-2021, 02:08 PM)chmielnik napisał(a): Czy ktoś testował EBS microbass 3 lub preamp Stanley Clarke?
Interesują mnie Wasze opinie, ponieważ szukam czegoś na chałturki do grania "na uszy
https://www.youtube.com/watch?v=YcQxwhOr2Pk
mayo Patriot+(laboga,korg dtr-2000,dbx 160A)+SWR Mo'BASS+GOLIATH III
Odpowiedz
Poczytałem, posprawdzałem, posłuchałem i zdecydowałem - zbuduję brzmienie na pojedynczych efektach, przede wszystkim z chorusem, octaverem i jakimś drivem. Męczy mnie jednak pewna kwestia: gram na pasywnym jazz bassie i spotkałem się z opinią, że sygnał może być za słaby, żeby "dźwignąć" kilka efektów naraz bez preampu. Czy to prawda? Widziałem efekty w postaci overdrive z preampem, z możliwością stałego wpięcia w eq i włączanie/wyłączanie drive'u. Warte to uwagi, np. jakiś electro-harmonix, czy mogę spokojnie szukać "zwykłych" efektów i nie przejmować się tym, że moja zabawa w amatorskie muzykowanie będzie nieprzyjemnie ograniczona?

https://riff.net.pl/inn/45517-electro-ha...40922.html - a takie urządzenie jak to, możecie podzielić się opiniami na jego temat?

Ewentualnie co możecie polecić?
Odpowiedz
(10-20-2021, 04:47 PM)Gregoryy napisał(a): Poczytałem, posprawdzałem, posłuchałem i zdecydowałem - zbuduję brzmienie na pojedynczych efektach, przede wszystkim z chorusem, octaverem i jakimś drivem. Męczy mnie jednak pewna kwestia: gram na pasywnym jazz bassie i spotkałem się z opinią, że sygnał może być za słaby, żeby "dźwignąć" kilka efektów naraz bez preampu. Czy to prawda? Widziałem efekty w postaci overdrive z preampem, z możliwością stałego wpięcia w eq i włączanie/wyłączanie drive'u. Warte to uwagi, np. jakiś electro-harmonix, czy mogę spokojnie szukać "zwykłych" efektów i nie przejmować się tym, że moja zabawa w amatorskie muzykowanie będzie nieprzyjemnie ograniczona?

https://riff.net.pl/inn/45517-electro-ha...40922.html - a takie urządzenie jak to, możecie podzielić się opiniami na jego temat?

Ewentualnie co możecie polecić?
Preamp nie jest konieczny. Też gram na pasywnym jazz basie i nie mam problemu z za słabym sygnałem. Soul food to kopia klon centaura, niekoniecznie najlepsza opcja do synthowego brzmienia basu. Ja bym kupił oddzielnie POGa i przester - moim zdaniem fuzz



Odpowiedz
(10-20-2021, 04:47 PM)Gregoryy napisał(a): Poczytałem, posprawdzałem, posłuchałem i zdecydowałem - zbuduję brzmienie na pojedynczych efektach, przede wszystkim z chorusem, octaverem i jakimś drivem.
Doskonały strzał, Milordzie Big Grin
Chociaż zamiast chorusa - rozważ phaser albo UniVibe.

(10-20-2021, 04:47 PM)Gregoryy napisał(a): Męczy mnie jednak pewna kwestia: gram na pasywnym jazz bassie i spotkałem się z opinią, że sygnał może być za słaby, żeby "dźwignąć" kilka efektów naraz bez preampu. Czy to prawda?

Nie jest to prawda. Jest to jedna z największych bzdur jakie z jakimi spotkałem się w ciągu ostatnich 20 lat. A musisz wiedzieć, że byłem prawie od początku istnienia Basoofki, WoobieDoobie forum, basscity i nadal jestem na Polishbassplayers na FB Wink

(10-20-2021, 04:47 PM)Gregoryy napisał(a): Widziałem efekty w postaci overdrive z preampem, z możliwością stałego wpięcia w eq i włączanie/wyłączanie drive'u. Warte to uwagi, np. jakiś electro-harmonix, czy mogę spokojnie szukać "zwykłych" efektów i nie przejmować się tym, że moja zabawa w amatorskie muzykowanie będzie nieprzyjemnie ograniczona?

Żadnych ograniczeń Smile

(10-20-2021, 07:39 PM)Bohen napisał(a): Preamp nie jest konieczny. Też gram na pasywnym jazz basie i nie mam problemu z za słabym sygnałem.  Soul food to kopia klon centaura, niekoniecznie najlepsza opcja do synthowego brzmienia basu. Ja bym kupił oddzielnie POGa i przester - moim zdaniem fuzz

U mnie sprawdza się Boss OC-2, za nim z moich zabawek najlepszy jest ProCo Juggernaut (bardziej mi robi od Big Muffa, Bossa ODB-3 czy T-Rexa Bass Juice). Ale faktycznie POG będzie potrafił więcej z racji oktawy w górę.  

Tak to brzmi w wersji surowej (od 33 minuty):

Odpowiedz
(10-20-2021, 10:26 PM)mazdah napisał(a):
(10-20-2021, 04:47 PM)Gregoryy napisał(a): Poczytałem, posprawdzałem, posłuchałem i zdecydowałem - zbuduję brzmienie na pojedynczych efektach, przede wszystkim z chorusem, octaverem i jakimś drivem.
Doskonały strzał, Milordzie Big Grin
Chociaż zamiast chorusa - rozważ phaser albo UniVibe.

No nie do końca, tzn. chorus mega "usyntetycznia" brzmienie i powoduje "ruch" w nim, robiąc coś jak +- niedostrojone do siebie oscylatyory. W kontekście syntezatorowego brzmienia basu to mega sprawa, tym bardziej że te takie a'la moogowe barwy basowe które robią najwięcej "ruchu" to właśnie te gdzie oscylatory są od siebie minimalnie odstrojone Smile

Z phaserów do barw synthowych polecam Stereo Polyphase EHXa - ma dwie fajne gały służące za zakres działania phasera - do barw synthowych super się to spisuje, bo nie zawsze chcesz mieć np. zmodyfikowany efektem dół pasma, i on to umożliwia.
Odpowiedz
(10-21-2021, 07:46 AM)Maciejeq napisał(a):
(10-20-2021, 10:26 PM)mazdah napisał(a):
(10-20-2021, 04:47 PM)Gregoryy napisał(a): Poczytałem, posprawdzałem, posłuchałem i zdecydowałem - zbuduję brzmienie na pojedynczych efektach, przede wszystkim z chorusem, octaverem i jakimś drivem.
Doskonały strzał, Milordzie Big Grin
Chociaż zamiast chorusa - rozważ phaser albo UniVibe.

No nie do końca, tzn. chorus mega "usyntetycznia" brzmienie i powoduje "ruch" w nim, robiąc coś jak +- niedostrojone do siebie oscylatyory. W kontekście syntezatorowego brzmienia basu to mega sprawa, tym bardziej że te takie a'la moogowe barwy basowe które robią najwięcej "ruchu" to właśnie te gdzie oscylatory są od siebie minimalnie odstrojone Smile

Z phaserów do barw synthowych polecam Stereo Polyphase EHXa - ma dwie fajne gały służące za zakres działania phasera - do barw synthowych super się to spisuje, bo nie zawsze chcesz mieć np. zmodyfikowany efektem dół pasma, i on to umożliwia.

Stereo Polyphase EHX to trochę drogi sprzet i ciężko kupić. Ja używam TC Electronic Helix Phaser i polecam w tym zakresie cenowym.

"Chociaż zamiast chorusa - rozważ phaser albo UniVibe." - ja bym to zmienił na "oprócz chorusa - rozważ phaser albo UniVibe."



Odpowiedz
(01-19-2014, 10:15 AM)mazdah napisał(a): A właśnie, kiedyś sobie jeszcze ten preamp Sada kupię Big Grin

8 lat później

[Obrazek: 0xlqd80.jpg]

Tongue
Odpowiedz
Big Grin piękna historia

Czy ja dobrze pamiętam że ten sam prijamp był wrzucany w JB Markusa Millera V? Czy mi się coś pomieszało?
Odpowiedz
(11-17-2022, 09:13 AM)Rafau napisał(a): Big Grin piękna historia

Czy ja dobrze pamiętam że ten sam prijamp był wrzucany w JB Markusa Millera V? Czy mi się coś pomieszało?

Był w oryginale Marcusa jakoś do 1983, kiedy to uległ uszkodzeniu i założyli mu Bartolini.
W Fenderach chyba były jakieś wariacje na temat, tak samo Fender robił z preampami wzorowanymi na Suhrze czy Kubickim.

Tak czy inaczej - fajny jest. Doskonale rozumiem dlaczego budzi skrajne odczucia.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 9 gości