Youtube - Wielcy , mniejsi i całkiem mali :)

[miklo]

Bywa bardzo źle..
a jak oceniasz tego: http://www.youtube.com/watch?v=5rezRqLLWWA ?

Nie mam czasu na przesłuchanie całego nagrania i nie znam się na graniu kostką (brzmienie i szurania mi kompletnie nie leżą, ale to nie moja konwencja), ale pierwsze 1,5m są ok. Harris przy tym brzmi, jakby od pół roku na basie grał.

---

huh

Znam ich (w sensie kojarzę)! Świetna rodzina. Grali u nas w parafii na Bemowie w Wawie

[yarzenioova]

Inna sprawa, że w całości miksu się wszystko oczywiście zgadza i nic z tego co tu słychać nie przeszkadza - więc jak dla mnie temat jasny. Ale posłuchać warto.

Może się komuś teraz narażę, ale... dlatego m.in. uważam od dawna, że granie okołometalowych rzeczy bywa łatwiejsze niż np. jazzujących. Po prostu bas jest w dużym stopniu przykryty ścianą wioseł i nie słychać wszystkiego. Co innego w tym drugim gatunku.

To oczywiście uogólnienie i to zbyt duże. Ale - powiedzmy - na poziomie amatorskim robi różnicę owa gitarowa ściana.

Zgadzam sie w stu procentach. Za to mamy na forum jednego pana ktory kryje sie czesto za przesterem i sciana gitar a wraz z perkusista zwykle pokazuje ze mozna grac rowno i dokladnie, nawet rocka.

Kiedys w rocku z tego co widac liczyl sie feel i nowatorskosc, a umiejetnosci byly sprawa czysto drugorzedna. Teraz bez wysmienitej produkcji i idealnej rownosci nie ma sie co nawet pokazywac na yt, a co dopiero wchodzic do studia.

[Burning]

miklo: i widzisz, a potem i jedno i drugie w miksie siedzi
Jest jeszcze jedna opcja - Harris nie był edytowany? Wszedł, zagrał, siedzi w miksie? Ok, to lecim następny.

[miklo]

miklo: i widzisz, a potem i jedno i drugie w miksie siedzi
Jest jeszcze jedna opcja - Harris nie był edytowany? Wszedł, zagrał, siedzi w miksie? Ok, to lecim następny.

Niech sobie nie będzie edytowany. Powiedzmy sobie szczerze - wstydziłbym się takie nagranie kumplom puścić. Serio.

[Burning]

Nigdy nie byłem fanem IM, ale patrząc na dzieciaki tłumnie walące na ich koncerty, myślę "całe szczęście, że on się nie wstydził"

[miklo]

Nigdy nie byłem fanem IM, ale patrząc na dzieciaki tłumnie walące na ich koncerty, myślę "całe szczęście, że on się nie wstydził"

Bo nie miał czego. Tego nie słychać ze ścianą wioseł

---

Zgadzam sie w stu procentach. Za to mamy na forum jednego pana ktory kryje sie czesto za przesterem i sciana gitar a wraz z perkusista zwykle pokazuje ze mozna grac rowno i dokladnie, nawet rocka.

Myślę, że nie tylko Groza gra równo i dokładnie, choć on bez wątpienia!

Lekko reasumując na koniec: wiadomo, że gdy bas jest wystawiony i nie przykryty, to musi być dokładnie w miarę zagrany. Pod ścianą gitar można sobie zapewne czasem pozwolić na to i tamto.

[Burning]

dlatego gram metal, a nie jazz

[yarzenioova]

Groza to tylko przyklad ze mozna. Jak mowie kazdy kto nagral jakas plyte obecnie musi grac rowno, bo inaczej by go ze studia wykurzyli.
Harris z czasem na pewno wyszlifowal swoj styl, a jego unikatowy styl grania pomogl tylko w promocji kapeli.
Jak wyraznie widac styl to podstawa a umiejetnosci sa, czy tez kiedys raczej byly drugorzedne (w rocku). Zanim mnie ktos zamorduje z wybitnymi wyjatkami jak chocby Pantera. Problem w tym ze kiedys promowalo sie czlowieka a teraz mechanike. Nie wyobrazam sobie zeby tak nierowny i niedokladny zespol jak Nirvana zrobil kariere dzis. Ale nagranie Nevermind idealnie zabraloby pewnie z 80% calej jakosci tego nagrania.

[Burning]

Nirvana to pikuś.. wyobraź sobie równo zagrane kawałki Soundgarden
Może dlatego ich nowe płyty niezbyt nadają się do słuchania? za to AiC nauczyli się grać "w punkt" i ich powrót jest udany...

[miklo]

E. Słyszałem z pół roku temu jakiś nowy kawałek Soundgarden w radiu i mnie rozwalił. Na prawdę. Bardzo rozbudowana chromatyka (nie robię sobie jaj i na prawdę mi się podobało) wymaga już sporego kunsztu. Wszystko tam siedziało, a wokal spowodował wyprostowanie piór (wtedy jeszcze miałem). Stare nagrania też były git, ale w nowych nic się nie popsuło.

[Burning]

nie jest źle, ale startu do nowego AiC nie mają.. takie Stone może lecieć w kółko..

[Rysiu]

Bardzo ciekawa wiedza na temat grania jazzy na basie.

[groza]

Groza - to co dla Ciebie jest niechlujnością dla mnie jest naturalnym feelem
niechlujny w graniu to jest dopiero np. taki Flea a tam nie ma gitarowej ściany i mimo to wszystko się zgadza.

Flea jak chce to potrafi grać mega równiutko i z rewelacyjną artykulacją - polecam rzeczy na one hot minute, nagrywane na raczej nic nie wybaczającym Alembicu, tam są partie takie quasi solowe baaaardzo ładnie ugrane i wyraźnie słyszalne.

Pamiętajmy, że RHCP często bez klika nagrywa, więc coś co w basie solo brzmi jak brak precyzji może po prostu wynikać z bębna do którego bas był grany.

[Bolem]

Inna sprawa, że w całości miksu się wszystko oczywiście zgadza i nic z tego co tu słychać nie przeszkadza - więc jak dla mnie temat jasny. Ale posłuchać warto.

Może się komuś teraz narażę, ale... dlatego m.in. uważam od dawna, że granie okołometalowych rzeczy bywa łatwiejsze niż np. jazzujących. Po prostu bas jest w dużym stopniu przykryty ścianą wioseł i nie słychać wszystkiego. Co innego w tym drugim gatunku.

To oczywiście uogólnienie i to zbyt duże. Ale - powiedzmy - na poziomie amatorskim robi różnicę owa gitarowa ściana.

masz rację, swoją drogą dużo metali ma takie samo zdanie

nie tylko co do basu, ale co do perkusji i gitar

[zakwas]

Pamiętajmy, że RHCP często bez klika nagrywa, więc coś co w basie solo brzmi jak brak precyzji może po prostu wynikać z bębna do którego bas był grany.

Z tego co wiem, to bas z bębnem jest tam w większości na setę grany.