08-25-2012, 09:59 PM
A może by tak każdy pokazał swoją gębę podczas gry!
|
08-26-2012, 12:54 PM
08-26-2012, 01:16 PM
08-26-2012, 01:16 PM
To może ja wrzucę swojego ryja może, bo mnie w tym wątku jeszcze chyba nie było
Warszawska Progresja w kwietniu. Punkt Radio Luxembourgh w lutym
Warwick Corvette $$ -> SWR SM400
08-26-2012, 01:20 PM
Pokażę skończoną, bo jeszcze trochę zostało. Jak sprzedam basa to będę miał kasę, żeby się na ostatnią sesję umówić
Warwick Corvette $$ -> SWR SM400
08-26-2012, 01:24 PM
08-26-2012, 01:50 PM
08-26-2012, 11:41 PM
joł... jesuuuu...
kocham was
08-27-2012, 07:17 AM
(08-26-2012, 01:16 PM)Asmo napisał(a): To może ja wrzucę swojego ryja może, bo mnie w tym wątku jeszcze chyba nie było Widać że kolega gitarzysta bardzo się przejął, że gracie w progresji i nawet się tak jakoś progresywnie ubrał... Ta koszula, ten krawacik... A Ty nie wyglądasz jak hipster :<
08-27-2012, 01:07 PM
Scena była całkiem obszerna, ale przez panów techników nagłośnieniowców rozplanowana potężnie niedobrze, w związku z czym miałem miejsce obok pery i trochę z przodu, tuż przy grzejących lampach, które paliły mi włosy na rękach i oczy. Ale klimat niewąski! Mieścina Korne, kilka kilosów za Kościerzyną, impreza historyczna na lotnisku. Lubię to ze względu na pocieszną bekę na mojej mordzie. Powrót busem był koszernie okraszony wpierdolem. Po całonocnym wpieprzaniu świniaka i miodu pitnego byliśmy w proszku. Jedynie kierowca się wyspał, bo musiał.
08-27-2012, 01:32 PM
Szczególnie w połączeniu z historycznymi strojami (poza mną, bo zagrałem w zastępstwie) i brutal folk metalem. I tak większość ze zgromadzonej publiki nie miała pojęcia o poziomie absurdu i festynu, jaki odwaliliśmy imidżem, przeciwnie, pomyśleli, że jesteśmy nader profesjonalni.
08-27-2012, 02:05 PM
Eeee ale Ty nie byles profesionalny z tym basem, zadnej ludowej sukienki ?
"Believin' all the lies that they're tellin' ya
Buyin' all the products that they're sellin' ya They say jump and ya say how high Ya brain-dead Ya gotta fuckin' bullet in ya head" RATM 1992
Nie, bo to nie mój zespół, pisałem przecież, że grałem zastępstwo. Grałem kiedyś z nimi pełnoprawnie, ale wkurwiali mnie brakiem organizacji i odszedłem. Można by się spierać, że to głupi powód był, ale dialogi typu:
-wysłałeś im rider sceniczny? -wysłałem -i napisałeś im, że co do perki? -mikrofony -ale jakie? -dużo mikrofonów albo dwutygodniowe proszenie typa, żeby zadzwonił do organizatora z pytaniem, co z nagłośnienia udostępniają na scenie. Albo szukanie samochodu na parę godzin przed wyjazdem. A leserstwo w składaniu sprzętu to przechodziło wszelkie możliwe pojęcie, leserem wszechświata jest Mr. Akordeon, który palcem nie ruszy, żeby pomóc, tylko ładuje swój grat do pokrowca i mówi, że idzie na piwo, podczas gdy reszta nosi wzmaki i perę w kawałkach. |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 20 gości