Tzn. tu chodzi chyba o pot tone, nie sprawdzałem samych od volume w tej konfiguracji.

Mając 3x poty 500k ohm (2 vol 1 tone) przy odkręconym pocie od tonów na 100% mam po prostu więcej góry Żeby cofnąć się do brzmienia tonów w pełni rozkręconych 250k ohm, muszę skręcić ten 500k do mniejszej połowy. Nie wiem na jakiej zasadzie to działa- ale może to też potwierdzić chociażby Solatron

poprośmy solartrona o uzasadnienie z punktu widzenia fizyki
bo grając na jazzie podbijam lekko 3 i 4 kHz w ampegu, może mógłbym tego uniknąć ;P
dodam, że potencjmetru tone nie mam

O, to może i ja go sobie zdemontuję i w jego miejsce zamontuję pickup selector...

zdecydowanie różnicę słychać 'gołym uchem'
aczkolwiek pickup selector w jazzie to dla mnie byłaby pomyłka

Piękne może nie będzie, ale pozwoli błyskawicznie zmieniać konfigurację pikapów w miejscach, w których nie nadążam z kręceniem głośnością, a poza tym mógłbym używać go jako kill switch z fuzzem.

owszem - do jednego numery Sphere potrzebuję grać spod gryfu, kostką i na innym ustawieniu eq
ale nie dałbym rady grać na jazzie bez mojego ukochanego 70/100%

ja mam w jazzie pickup selector i nie wyobrazam sobie innej opcji, zdecydowanie nie.

w sumie.. przy opcji 'dwa na raz' musiałbym dolutować mały rezystor, żeby udawać 70/100 ;P
a to niestety psuje sound do slapu

(11-16-2011, 09:45 PM)Burning napisał(a): Maciejeq: jak to więcej góry z potów 500k?
nie kumam.. wyjaśnisz?

Żadnego voodoo w tym nie ma.
To szeregowy układ RC, wpięty równolegle jako obciążenie pickupów.
Większa rezystancja to mniejsze tłumienie dla danej częstotliwości.

Odpinając całkowicie TONE ( czyli zwiększając rezystancję w kierunku nieskończoności ) otrzymujesz brak ingerencji w górną część pasma

Odpinając tone dostaniesz niemal czysty sygnał z pickupów. Montując jakikolwiek potencjometr przefiltrujesz ten sygnał.

(11-17-2011, 09:36 AM)Fabian napisał(a): Czegoś tutaj nie rozumiem. Odpinając tone, nic się nie zmienia? Ale ja to słyszę i to nie jest audio voodoo

zgadza się, nie rozumiesz
- mając wpięty tone - masz ingerencję w tony wysokie z możliwością regulacji
- nie masz TONE - nie masz tłumienia wysokich

dlatego Fender wymyslil No Load'y

A Metallica Loady i Reloady

Zwykły potencjometr jakąś tam oporność ma, wpływa to na sound w jakimś stopniu. Albo się z tym człowiek godzi, albo nie. Ja na pewno nie będę tego wywalał. Praktycznie nie używam, ale czasem lekkie skręcenie tonów ratuje sound.
Tak samo bypass w Dunlopie 105Q, najsłodszej kaczce do basu na jakiej grałem - albo akceptujesz to co się dzieje z brzmieniem, albo wywalasz CryBaby do kosza/na allegro

(11-17-2011, 11:27 AM)mazdah napisał(a): Tak samo bypass w Dunlopie 105Q, najsłodszej kaczce do basu na jakiej grałem - albo akceptujesz to co się dzieje z brzmieniem, albo wywalasz CryBaby do kosza/na allegro

Można jeszcze true bypass'ować sprzęta i nie ma kompromisów

Zależy co kto rozumie przez brak kompromisów w trubypassie:
http://www.tech21nyc.com/technotes/index.html