Czy to oryginalna Fodera ?
#76
(09-22-2013, 09:12 PM)obserwacja napisał(a):
(09-22-2013, 09:04 PM)WojtekFamielec napisał(a): Włączę się w dyskusję bo padło moje imię i nazwisko z tego co zauważyłem.
Ja nie jestem obrońcą p.Wiącka ani nic podobnego. Cenię go za fachowe usługi i wielką wiedzę na tematy techniczne w sprawach instrumentów.
To, że skopiował Foderę dla niektórych może to być grzechem, aczkolwiek nie rozumiem sprowadzania tego do pewnego rodzaju profanacji, albo czegoś podobnego. To samo dzieje się z Fenderami, MM itp. Ja akurat nie gustuję w takich rozwiązaniach (mówie tu o kopiowaniu logo itp.) ale jednak tak się dzieje od zawsze. To wszystko prawdopodobnie wynika z tego, że od dawien dawna każdy chciał mieć Fendera ale tego Fendera nie mógł mieć. Pewnie nieraz widzieliście nieudolne kopie ala Fender polskich lutników z lat 70/80tych - takie śmieszne szkarady a nie instrumenty. Apropo - znam prawdziwą historię o pierwszej prawdziwej kopii Fendera Precision w Polsce bo wiem kto jako prawdopodobnie pierwszy przywiózł do PL taki bas w latach 60tych. Sytuacja byla identyczna jak z Foderą - wzięli od gościa bas, rozkręcili, pomierzyli i kopiowali... i tak robią do dzisiaj...
Jeśli Was to boli, to zadzwońcie pod numer telefonu na aukcji, spytajcie "halo czy to pan Zbyszek Wiącek" ?
Albo załóżcie klub obrońców motylka.

Zesra a nie zaboli.... były małe ale jednak szanse że ktoś mógł wyjebać dużo kwitu na podróbę myśląc że kupił oryginalny bass ze Stanów.
Tak więc radzę zostawić swoje dąsy gdzie indziej. Forum pełniło, pełni i będzie pełnić rolę strażaka czy komuś się to podoba czy nie bo następnym razem to ty możesz uratować kwit i nerwy gdy nasi malanowscy rozpracują kolejnego delikwenta.


Ale czy to była wina Wiącka? Mi chodzi tylko o tę kwestię i o nic więcej. Tak samo każdy z nas może kupić podróbę Fendera i innych markowych instrumentów. Na szczęście bas z Mielca nie był idealną kopią (przynajmniej Wy tak piszecie) więc bez problemu można było rozpracować oszusta...

Aha - dzięki za miły ton odpowiedzi.
Odpowiedz
#77
Od siebie dodam tyle - onegdaj wysyłałem zapytanie o podobny instrument w tej pracowni. Kosztował ok. 8 kzł w podstawowej wersji. Dlatego nie chce mi się wierzyć, żeby sam p. Wiącek wpadł na tak "genialny" pomysł akurat po tylu latach prowadzenia - z powodzeniem - działalności. Raz miałem przyjemność serwisować u niego swój bas, i zdecydowanie nie sprawiał wrażenia debila (kilka bardzo cennych uwag odnośnie muzyki i sprzętu usłyszałem, a miałem wówczas z 17 lat i pojechałem tylko na regulację, więc fortuny wybitnie na mnie nie zarobił), a żeby próbować taki wał zrobić, chyba trzeba ten warunek jednak spełniać.
Odpowiedz
#78
(09-22-2013, 09:22 PM)WojtekFamielec napisał(a):
(09-22-2013, 09:12 PM)obserwacja napisał(a):
(09-22-2013, 09:04 PM)WojtekFamielec napisał(a): Włączę się w dyskusję bo padło moje imię i nazwisko z tego co zauważyłem.
Ja nie jestem obrońcą p.Wiącka ani nic podobnego. Cenię go za fachowe usługi i wielką wiedzę na tematy techniczne w sprawach instrumentów.
To, że skopiował Foderę dla niektórych może to być grzechem, aczkolwiek nie rozumiem sprowadzania tego do pewnego rodzaju profanacji, albo czegoś podobnego. To samo dzieje się z Fenderami, MM itp. Ja akurat nie gustuję w takich rozwiązaniach (mówie tu o kopiowaniu logo itp.) ale jednak tak się dzieje od zawsze. To wszystko prawdopodobnie wynika z tego, że od dawien dawna każdy chciał mieć Fendera ale tego Fendera nie mógł mieć. Pewnie nieraz widzieliście nieudolne kopie ala Fender polskich lutników z lat 70/80tych - takie śmieszne szkarady a nie instrumenty. Apropo - znam prawdziwą historię o pierwszej prawdziwej kopii Fendera Precision w Polsce bo wiem kto jako prawdopodobnie pierwszy przywiózł do PL taki bas w latach 60tych. Sytuacja byla identyczna jak z Foderą - wzięli od gościa bas, rozkręcili, pomierzyli i kopiowali... i tak robią do dzisiaj...
Jeśli Was to boli, to zadzwońcie pod numer telefonu na aukcji, spytajcie "halo czy to pan Zbyszek Wiącek" ?
Albo załóżcie klub obrońców motylka.

Zesra a nie zaboli.... były małe ale jednak szanse że ktoś mógł wyjebać dużo kwitu na podróbę myśląc że kupił oryginalny bass ze Stanów.
Tak więc radzę zostawić swoje dąsy gdzie indziej. Forum pełniło, pełni i będzie pełnić rolę strażaka czy komuś się to podoba czy nie bo następnym razem to ty możesz uratować kwit i nerwy gdy nasi malanowscy rozpracują kolejnego delikwenta.


Ale czy to była wina Wiącka? Mi chodzi tylko o tę kwestię i o nic więcej. Tak samo każdy z nas może kupić podróbę Fendera i innych markowych instrumentów. Na szczęście bas z Mielca nie był idealną kopią (przynajmniej Wy tak piszecie) więc bez problemu można było rozpracować oszusta...

Aha - dzięki za miły ton odpowiedzi.

Obserwacja pojechałeś i przegiąłeś - należą się Wojtkowi przeprosiny, i bynajmniej nie dlatego, że jest moim kolegą. Wojtek odnosi się do całej sytuacji IMO, a do nikogo osobiście.

Przez takie między innymi zachowania nasze forum straciło wielu wartościowych basistów.
Odpowiedz
#79
Adwokat Diabła ma kilka pytań do obrońców moralności, którzy już bez sądu, zbadania sprawy, rozmowy ze stronami itd.. zakapowali Pana Więcka Amerykanom, którzy bez zmrużenia oka sprzedali nas Stalinowi w Jałcie...

1. Czy, jeśli pewna amerykańska firma - nie jedna z resztą, składa swoje instrumenty z podzespołów robionych przez Warmotha nie informując o tym klientów to jest to w porządku...

2. Czy firma ESH miała prawo sprzedawać pod swoim logiem gitary Mayones.

3. Czy firma Mayones zachowała się moralnie decydując się na sprzedawanie swoich gitar pod innymi nazwami?

1978 MIA Fender Jazz Bass Ash Maple BA II, 1973 MIA Fender Jazz Bass Fretless Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Ash Rosewood BA II, 1972/1988 Custom Fender/Ibanez Jazz Bass Fretless BA II-> Phil Jones, Monster and George'L Cables -> Futube Custom Preamp, Futube modified: DEMETER HBP-1 Tube Bass Preamplifier, SWR SM900, SWR GrandPrix, SWR Interstellar Overdrive; Ampeg SVT II Pro, Marshall JMP1, Fender MB1200 PowerAmp; Groove Tubes SE II, 1970 Hiwatt DR103, 1975 Sound City 50B Plus -> Aguilar GS 210, Aguilar GS 410, Aguilar GS 115, Hiwatt Custom 4x12, Fender ToneMaster Custom Shop 2x12 with Fane Spk, Fender Rumble Custom Shop 4x10, Ampeg SVT-810AV, SOS Audio Upgrades Buss Compressor

[Obrazek: 1218859243852_f.jpg]
Odpowiedz
#80
Może jeszcze frytki do tego ? "Jeśli was to boli" i "klub obrońców motylka" było dla mnie powodem takiej a nie innej odpowiedzi której celem nie było żadne trollowanie ani ubliżanie personalne tylko dosadne wyrażenie powagi sytuacji
Grubo z tym ostrzeżeniem. Konsekwencja godna podziwu, nikt z towarzystwa wzajemnej adoracji takiego nie otrzymał jeszcze a należało się nie raz i nic. Omson z Błażejem dostali po razie jak się wyzywali ? albo za rozjebywane wiecznie tematy ? Nie Smile
Tyle mi starczy.
Ibanez Blazer-Maruszczyk Elwood--AMP BH420--112 NoisyBox(Fatailpro)--Aphex Punch factory-Chaos Hotcake drive.
Odpowiedz
#81
Wojtek - gościu skopiował logo - ogarniam - klient chciał - ale po co nr fabryczny, też po to by lepiej czuł się klient?
Tu nie chodzi o motylka, bo zaczynają się pojawiać podróby innych instrumentów - łącznie z numerami fabrycznymi.
To czy te basy grają lepiej Waszym zdaniem od oryginału nie ma znaczenia, bo nie o to chodzi.
Jeśli chcę kupić replikę czegoś tam - to chcę mieć świadomość, że to replika. Jeśli produkuję podróbkę czegoś tam,
to powinienem mieć świadomość, że nie jest to zgodne z prawem - nawet na życzenie klienta.
Oczywiście, że świata nie zmienimy, ale możemy choć trochę utrudnić życie tym "pomysłowym handlarzom".
Fajny bas - nie gorszy od Fodery można kupić za 10% ceny "używki" - są jednak tacy, którzy wolą oryginał...
Podsumowując - produkcja podróbek jest nielegalna (w tym basówek) - o szkodliwości społecznej można merytorycznie
podyskutować na forach prawniczych Wink
Chyba, że o czymś nie wiem i teraz można bezkarnie kraść owoce czyjegoś talentu?
Temat założyłem, bo za chwilę może pojawić się jakaś inny podrobiony instrument - niekoniecznie z Mielca Wink
i temat ma wymiar finansowy (policzalny) - natomiast do dyskusji o moralności osobiście nie dorosłem ... Big Grin
Odpowiedz
#82
(09-22-2013, 09:50 PM)solartron napisał(a): Jeśli chcę kupić replikę czegoś tam - to chcę mieć świadomość, że to replika.

Wyłącznie ta część tego ogłoszenia mnie bulwersuje, że ktoś opycha kopię jako oryginał.

Ja widzę rróżnicę między zajebaniem loga czyjejś firmy, a wyprodukowaniem czegoś pod inną nazwą i przyznanie się do tego. Mayones->Flame, Fender->Squier, Gibson->Epiphone...Etc.
Odpowiedz
#83
(09-22-2013, 09:50 PM)solartron napisał(a): Wojtek - gościu skopiował logo - ogarniam - klient chciał - ale po co nr fabryczny, też po to by lepiej czuł się klient?
Tu nie chodzi o motylka, bo zaczynają się pojawiać podróby innych instrumentów - łącznie z numerami fabrycznymi.
To czy te basy grają lepiej Waszym zdaniem od oryginału nie ma znaczenia, bo nie o to chodzi.
Jeśli chcę kupić replikę czegoś tam - to chcę mieć świadomość, że to replika. Jeśli produkuję podróbkę czegoś tam,
to powinienem mieć świadomość, że nie jest to zgodne z prawem - nawet na życzenie klienta.
Oczywiście, że świata nie zmienimy, ale możemy choć trochę utrudnić życie tym "pomysłowym handlarzom".
Fajny bas - nie gorszy od Fodery można kupić za 10% ceny "używki" - są jednak tacy, którzy wolą oryginał...
Podsumowując - produkcja podróbek jest nielegalna (w tym basówek) - o szkodliwości społecznej można merytorycznie
podyskutować na forach prawniczych Wink
Chyba, że o czymś nie wiem i teraz można bezkarnie kraść owoce czyjegoś talentu?
Temat założyłem, bo za chwilę może pojawić się jakaś inny podrobiony instrument - niekoniecznie z Mielca Wink
i temat ma wymiar finansowy (policzalny) - natomiast do dyskusji o moralności osobiście nie dorosłem ... Big Grin


Zgadzam się w 100%, nie wiem po co nr seryjny, nie mam pojęcia. Dziwi mnie to również, jest to przegięcie.
Mam pytanko - skąd było wiadomo, że to podróbka? Jak to poznaliście?
Odpowiedz
#84
(09-22-2013, 09:54 PM)herp napisał(a):
(09-22-2013, 09:50 PM)solartron napisał(a): Jeśli chcę kupić replikę czegoś tam - to chcę mieć świadomość, że to replika.

Wyłącznie ta część tego ogłoszenia mnie bulwersuje, że ktoś opycha kopię jako oryginał.

No ale to trochę tak , jakby mieć pretensje tylko do pasera, że sprzedaje, a ten co ukradł już jest w czasie przeszłym - amnestia czy amnezja Big Grin
W kontekście prawa chyba obaj są "umoczeni" Wink
Odpowiedz
#85
(09-22-2013, 09:57 PM)WojtekFamielec napisał(a):
(09-22-2013, 09:50 PM)solartron napisał(a): Wojtek - gościu skopiował logo - ogarniam - klient chciał - ale po co nr fabryczny, też po to by lepiej czuł się klient?
Tu nie chodzi o motylka, bo zaczynają się pojawiać podróby innych instrumentów - łącznie z numerami fabrycznymi.
To czy te basy grają lepiej Waszym zdaniem od oryginału nie ma znaczenia, bo nie o to chodzi.
Jeśli chcę kupić replikę czegoś tam - to chcę mieć świadomość, że to replika. Jeśli produkuję podróbkę czegoś tam,
to powinienem mieć świadomość, że nie jest to zgodne z prawem - nawet na życzenie klienta.
Oczywiście, że świata nie zmienimy, ale możemy choć trochę utrudnić życie tym "pomysłowym handlarzom".
Fajny bas - nie gorszy od Fodery można kupić za 10% ceny "używki" - są jednak tacy, którzy wolą oryginał...
Podsumowując - produkcja podróbek jest nielegalna (w tym basówek) - o szkodliwości społecznej można merytorycznie
podyskutować na forach prawniczych Wink
Chyba, że o czymś nie wiem i teraz można bezkarnie kraść owoce czyjegoś talentu?
Temat założyłem, bo za chwilę może pojawić się jakaś inny podrobiony instrument - niekoniecznie z Mielca Wink
i temat ma wymiar finansowy (policzalny) - natomiast do dyskusji o moralności osobiście nie dorosłem ... Big Grin


Zgadzam się w 100%, nie wiem po co nr seryjny, nie mam pojęcia. Dziwi mnie to również, jest to przegięcie.
Mam pytanko - skąd było wiadomo, że to podróbka? Jak to poznaliście?

Ja po zdjęciu i wyfotoszopowanym logu.

(09-22-2013, 09:58 PM)solartron napisał(a):
(09-22-2013, 09:54 PM)herp napisał(a):
(09-22-2013, 09:50 PM)solartron napisał(a): Jeśli chcę kupić replikę czegoś tam - to chcę mieć świadomość, że to replika.

Wyłącznie ta część tego ogłoszenia mnie bulwersuje, że ktoś opycha kopię jako oryginał.

No ale to trochę tak , jakby mieć pretensje tylko do pasera, że sprzedaje, a ten co ukradł już jest w czasie przeszłym - amnestia czy amnezja Big Grin
W kontekście prawa chyba obaj są "umoczeni" Wink

Prawda. Szerokoo znany jest fakt, że można też kupić repliki Rolexa za 500zł. Smile Z mechanizmem równie dobrym jak Rolexowy.

Kupując masz świadomość, że to replika, ale sprzedawanie takiego zegarka jako oryginał to dla mnie czyste s...syństwo.

EDIT: Najbardziej kuriozalna opcja, na aukcji była oryginalna Fodera, pan Zbigniew zrobił zdjęcia, usunął logo i wrzucił na stronę jako wzór instrumentu jaki jest w stanie wykonać. Choć to mi się bardzo mało prawdopodobne wydaje.
Odpowiedz
#86
Powiem tak:

Ja nie widziałem nigdy kopii Fodery z Mielca z numerem seryjnym, mostkiem Fodery i kluczami z motylkiem.

Najlepiej zadzwonić i się spytać.

Ode mnie tyle w tym temacie.
Pozdrowienia !
Odpowiedz
#87
BTW, czy tamten bas miał numer seryjny? Ktoś zapisał aukcję?
Odpowiedz
#88
(09-22-2013, 09:58 PM)solartron napisał(a):
(09-22-2013, 09:54 PM)herp napisał(a):
(09-22-2013, 09:50 PM)solartron napisał(a): Jeśli chcę kupić replikę czegoś tam - to chcę mieć świadomość, że to replika.

Wyłącznie ta część tego ogłoszenia mnie bulwersuje, że ktoś opycha kopię jako oryginał.

No ale to trochę tak , jakby mieć pretensje tylko do pasera, że sprzedaje, a ten co ukradł już jest w czasie przeszłym - amnestia czy amnezja Big Grin
W kontekście prawa chyba obaj są "umoczeni" Wink

Dobrze, ale zaraz, zaraz, czyja to jest wina? Jak ktoś zleca zabójstwo to jest tak samo lub nawet bardziej odpowiedzialny za zbrodnie jak pociągający za spust.

W związku z tym, iż miałem na swoim basie Ibanez zamontowane na moją własną prośbę logo firmy Fender - bynajmniej nie dla mnie bo akurat fenderowego fejka byłem w stanie rozpoznać po niewyraźnych zdjęciach na ajfonie a fenderów oryginalnych, drogich i starych posiadam kilka, tylko dla lobby słuchaczy napisów na główkach (myślę, ze dla nich właśnie był tenże nr seryjny - w końcu podróbka ma wyglądać jak oryginał inaczej nie jest podróbką tylko wytworem inspirowanym), proszę forumowych obrońców moralności o doniesienie na mnie do firmy prawników firmy Fender...

Panowie... a może tak nie przesadzajmy... świat czarno-biały nie jest i dyskusje o moralności w logice dwuwartościowej raczej się nie sprawdzają...

Ktoś kto ten bass sprzedawał chciał popełnić skur...syństwo, natomiast z logiem i samym basem ja osobiście problemów nie mam.




1978 MIA Fender Jazz Bass Ash Maple BA II, 1973 MIA Fender Jazz Bass Fretless Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Ash Rosewood BA II, 1972/1988 Custom Fender/Ibanez Jazz Bass Fretless BA II-> Phil Jones, Monster and George'L Cables -> Futube Custom Preamp, Futube modified: DEMETER HBP-1 Tube Bass Preamplifier, SWR SM900, SWR GrandPrix, SWR Interstellar Overdrive; Ampeg SVT II Pro, Marshall JMP1, Fender MB1200 PowerAmp; Groove Tubes SE II, 1970 Hiwatt DR103, 1975 Sound City 50B Plus -> Aguilar GS 210, Aguilar GS 410, Aguilar GS 115, Hiwatt Custom 4x12, Fender ToneMaster Custom Shop 2x12 with Fane Spk, Fender Rumble Custom Shop 4x10, Ampeg SVT-810AV, SOS Audio Upgrades Buss Compressor

[Obrazek: 1218859243852_f.jpg]
Odpowiedz
#89
(09-22-2013, 10:18 PM)Alfik napisał(a): Ktoś kto ten bass sprzedawał chciał popełnić skur...syństwo, natomiast z logiem i samym basem ja osobiście problemów nie mam.

Mam takie samo zdanie.
Odpowiedz
#90
(09-22-2013, 10:18 PM)Alfik napisał(a):
(09-22-2013, 09:58 PM)solartron napisał(a):
(09-22-2013, 09:54 PM)herp napisał(a):
(09-22-2013, 09:50 PM)solartron napisał(a): Jeśli chcę kupić replikę czegoś tam - to chcę mieć świadomość, że to replika.

Wyłącznie ta część tego ogłoszenia mnie bulwersuje, że ktoś opycha kopię jako oryginał.

No ale to trochę tak , jakby mieć pretensje tylko do pasera, że sprzedaje, a ten co ukradł już jest w czasie przeszłym - amnestia czy amnezja Big Grin
W kontekście prawa chyba obaj są "umoczeni" Wink

Dobrze, ale zaraz, zaraz, czyja to jest wina. Jak ktoś zleca zabójstwo to jest tak samo lub nawet bardziej odpowiedzialny za zbrodnie jak pociągający za spust....

I ja nie mówię inaczej - obaj są winni wprowadzenia na rynek nielegalnego towaru - a który bardziej - nie znam się Wink

Herp:

Nie ma możliwości kupna takiej Fodery UŻYWANEJ ( w niestandardowym wyposażeniu) poniżej 6000 euro - i to byłaby okazja Wink Poza tym jest kilka drobnostek, które się nie zgadzają z tym jak są wykonane oryginały - wybaczcie, ale to już zostawię dla siebie - to one zapaliły moją czerwoną lampkę i zacząłem szukać na stronie martch...
Sądze, że gdybym bas dostał do rąk własnych tych szczegółów trochę bym namnożył.
Zresztą - wystarczy przesłać nr do Fodery i sprawdzić czy wszystko się zgadza Wink
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 6 gości