(02-11-2014, 07:07 PM)Basstard napisał(a):

(02-11-2014, 06:09 PM)Doman napisał(a):

Ale z klonem byłby ładniejszy.

Byłby Dr Kciuk ciągnie dla Ciebie takiego, czy łyknąłeś tego czarnego?

Kolorystyka ta sama, ale gryf klonowy

Ot taka ciekawostka od Ibaneza

wut

gender jakieś

gender stratocaster

to jest dopiero genderowska ciekawostka

1994, japan, pasyw (vol, balance, tone), lekki jak piorko, gryf formuła jeden, akcja poniżej 2mm, slap maszine
pierwszy wyscigowy fender jakiego mam w rękach, no i klasyczne soundy pod ręką - szok

Fendbanez SR

Seria MB. Fajne piątki JB mieli

Wg mnie strasznie tanio wyglądały.

To prawda, ale nawet jak na instrument z lipową deską były bardzo lekkie, co sprawiło, że kiedyś się przymierzałem do piątki. Wciąż narzekam na kręgosłup i obojczyk po dwugodzinnych próbach, chociaż ostatnio, z pasem od Maczosa (takim fajnym szerokim, z poduszką) problem trochę złagodniał. Niemniej - zerwane ścięgno obojczykowe wciąż daje o sobie znać i wolę na próbach siedzieć.
Kiedyś przechodziłem przez salę prób, w której basistka miała taką piątkę; bardzo ładnie brzmiała. Miałem takie instrumenty z raz-dwa razy w ręku i ani razu wstydu nie było . Chociaż do metalu by nie pasowało imho.

Nieźle

Tak.

(02-11-2014, 11:09 PM)Dex napisał(a): Ot taka ciekawostka od Ibaneza

No znakomity pomysł - łączy kiepski sound gitary z jeszcze gorszym soundem basu.

Za to pewnie est niewygodne dla gitarzysty i dla basisty

(02-13-2014, 05:39 PM)groza napisał(a):

(02-11-2014, 11:09 PM)Dex napisał(a): Ot taka ciekawostka od Ibaneza

No znakomity pomysł - łączy kiepski sound gitary z jeszcze gorszym soundem basu.

Za to pewnie est niewygodne dla gitarzysty i dla basisty

spoko, to jeszcze gorsze.

nowy w rodzinie: HEIL PR40
[img][/img]