może to luty?

(02-24-2015, 11:35 AM)Bolem napisał(a):

(02-24-2015, 01:22 AM)Stanislav. napisał(a): 2,3,1

Mysle tak samo. Problem w tym, ze to kolejnosc od najtanszego. Cordial neutrik ktory kosztowal jakies 160 zl brzmi wyraznie najgorzej. Zastanawiam sie co z tym zrobic

Parę postów wyżej pisałem, że drogi kabel to nie koniecznie dobry kabel.

To tak samo jak z Warwickiem, który jest drogi i brzmi jak gówno.

Np Klotz Funkmaster coś tam albo ich najdroższy gitarowy LaGrange coś tam brzmi jak gówno pozbawione góry, przy innych kablach w swojej klasie cenowej.

Phil Jones był stosunkowo tani i jak testowaliśmy z Solartonem to natychmiast rozłożył na łopatki mojego Monstera bass i monstera studio. Tak, że od razu kupiłem kilka sztuk. Jak się później okazało rozłożył również Vovoxa za 1000pln.

Aktywne basy nie są na to tak czułe, bo tam od razu na wejściu bufor uplastikowia i niszczy cały sound - za to potem możesz już ciągnąć kable kilometrami. Na pasywie z racji specyficznego filtru, który tworzy się pomiędzy przystawką, układem potencjometrów i kondensatorów, kablem a wejściem wzmacniacza słychać każdy niuans.

Wiadoma sprawa, tylko jak to wyrazić numerycznie?

Cordial ma skopane parametry na poziomie specyfikacji, nie trzyma parametrów ze specyfikacji czy wymaga specyficznego montażu np?

Przecież nie bierze się to z magicznego pyłu różowego jednorożca

(02-24-2015, 01:06 PM)bartoshek napisał(a): Wiadoma sprawa, tylko jak to wyrazić numerycznie?

Cordial ma skopane parametry na poziomie specyfikacji, nie trzyma parametrów ze specyfikacji czy wymaga specyficznego montażu np?

Przecież nie bierze się to z magicznego pyłu różowego jednorożca

moim zdaniem za bardzo się nie da.
Miałem kable które wg deklaracji producenta miały niby lepsze parametry a brzmiały gorzej.

(02-24-2015, 12:32 PM)Burning napisał(a): może to luty?

Zapewne. Dostałem ostatnio drugi kabel neutrik/cordial, który brzmiał zdecydowanie gorzej od pierwszego. Nie musiałem nawet porównywać, żeby to usłyszeć - po prostu podpiąłem nowy przewód i słyszałem, że jest chujnia. Oczywiście luty były mierne, po poprawie jest ok.

(02-24-2015, 12:32 PM)Burning napisał(a): może to luty?

Na pewno luty - ale sugerujesz, że w marcu będzie lepiej brzmieć?

Ale piszecie o gotowym Cordialu, nie z metra?

Ja poprawiałem po kilku magikach, którzy nie zdawali sobie sprawy, że ten czarny płaszcz pod oplotem to warstwa przewodząca i trzeba ją zdjąć przy montażu. Źle zrobiony kabel objawia się cięciem pasma oraz głośności.

Zwracam też uwagę, że te gotowe Cordiale nijak się mają jakością do serii Road.

(02-24-2015, 01:23 PM)sledz napisał(a):

(02-24-2015, 12:32 PM)Burning napisał(a): może to luty?

Zapewne. Dostałem ostatnio drugi kabel neutrik/cordial, który brzmiał zdecydowanie gorzej od pierwszego. Nie musiałem nawet porównywać, żeby to usłyszeć - po prostu podpiąłem nowy przewód i słyszałem, że jest chujnia. Oczywiście luty były mierne, po poprawie jest ok.

Chyba niekoniecznie, bo kabel był robiony przez Pinia, który niejeden kabel lutował. Tak czy siak sprawdzę

Czyli ten ode mnie z nowszych jest słabszy niż taki sam/porównywalny ale starszy? Bo się pogubiłem...

(02-24-2015, 03:46 PM)pinio napisał(a): Czyli ten ode mnie z nowszych jest słabszy niż taki sam/porównywalny ale starszy? Bo się pogubiłem...

Kabel który brzmi na mojej próbce najsłabiej to kabel który był przez Ciebie zamawiany i lutowany, za co dziękuję. Brzmi gorzej od dwóch kabli które były o wiele tańsze. Nie mam o to pretensji, ani nie stawiam żadnych zarzutów.

Ufam, że dobrze go polutowałeś, więc to że brzmi gorzej to raczej nie jest kwestia kiepskich lutów, jak koledzy sugerują.

To mnie zmartwiłeś, aczkolwiek jesteś pierwszym który informuje mnie o takiej sytuacji. Możemy reklamować.

(02-24-2015, 12:59 PM)Alfik napisał(a): (...)bufor uplastikowia i niszczy cały sound (...)

Rozwiń proszę. Rozumiem że pasywny fender jest zajebisty, i zgadzam się z tym. Jednak nie przychylam się do sugestii aby wszelkie Fodery,Wale, Alembiki, Zony itd brzmiały bardziej plastikowo. Na pewno inaczej, ale tworzyw sztucznych bym jednak w to nie mieszał.

Nie mówię o Warwickach i Spectorach innych EMG/MEC'opodobnych bo to jeszcze inksza inkszość.

Nie chcę się przrganiać argumentami, usiłuję zrozumieć co masz na myśli.

(02-24-2015, 06:09 PM)citizenkane napisał(a):

(02-24-2015, 12:59 PM)Alfik napisał(a): (...)bufor uplastikowia i niszczy cały sound (...)

Rozwiń proszę. Rozumiem że pasywny fender jest zajebisty, i zgadzam się z tym. Jednak nie przychylam się do sugestii aby wszelkie Fodery,Wale, Alembiki, Zony itd brzmiały bardziej plastikowo. Na pewno inaczej, ale tworzyw sztucznych bym jednak w to nie mieszał.

Nie mówię o Warwickach i Spectorach innych EMG/MEC'opodobnych bo to jeszcze inksza inkszość.

Nie chcę się przrganiać argumentami, usiłuję zrozumieć co masz na myśli.

Fizyki nie przeskoczysz.

Układy elektroniczne w basie to bufor i prosty EQ.

1. Jakość zastosowanych elementów nawet w najlepszych preampach outboard ma się nijak do sprzętu klasy np:

http://www.demeteramps.com/index.php?rou...duct_id=51

http://www.mil-media.com/stt-1.html

http://www.ams-neve.com/products/outboar...nnel-strip

są to powszechnie stosowane graty do nagrywania basu w dobrych studiach. Jeśli między tak wysokiej klasy urządzenie a pickup wstawiasz szumiący preampik na bateryjkę to jasne jest, że za brzmienie w tym wypadku odpowiada najsłabsze ogniwo.

2. Urządzenia studyjne pracują zwykle w klasie A z bardzo wydajnymi zasilaczami grzejąc się przy tym niemiłosiernie. Mają zasilacze o wysokim napięciu pracy i bardzo wydajne prądowo. Układ w basówce jest optymalizowany na pracę przez 3 miechy non stop na jedym komplecie baterii... odpowiedz sobie, co będzie miało lepszą odpowiedź impulsową, niższy poziom szumów, lepszą dynamikę, bardziej transparentne brzmienie, lub nie transparentne (charakterne) jeśli jest taka potrzeba.

3. Zakres prostego EQ w preampikach jest zwykle nie wystarczający do tego, aby wykręcić pożądane brzmienie, zarówno w konkretnej sytuacji koncertowej jak i konkretnej sytuacji studyjnej. Ma się też nijak do możliwości EQ nawet w przeciętnym headzie basowym o dedykowanych EQ studyjnych nawet nie wspominając.

4. Bufory zwykle źle pracują z przesterami, gdyż za charakter przesteru głównie odpowiada to jak jego stopień wejściowy pracuje z przetwornikiem.

5. W momencie, w którym preferujesz brzmienie i specyficzną reakcję pierwszego stopnia lampowego w preampie basowym - bufor przejmuje jego rolę i... robi z dźwiękiem to, co zwykłem nazywać jego uplastikowieniem redukując reakcję systemu bas - preamp na niuansy artykulacyjne. Z buforem grasz powiedzmy głośniej ciszej - barwa się nie zmienia.
W układzie pickup pierwszy stopień lampowy lub wysokowydajny tranzystor masz sytuacje, w której ciszej zagrane dźwięki mają zupełnie inne nasycenie alikwotów, niż te mocniejsze tak jak to ma mniej więcej miejsce w instrumencie akustycznym.

6. Wiekszość basów z wyższej półki typu Fodera itd umożliwia wyłączenie preampików, i to się zwykle w sytuacjach studyjnych robi.

Alfik: pytanie z innej beczki - mój stary, niemiecki Schaller zdycha i planuję kupić nowy kabel wysokiej klasy.
Phil Jones BI-12 czy Monster Bass?
Zaletą tego drugiego jest dostępność i długość (3,5m to czasem mało), cenowo wychodzi podobnie, ale skuszę się na PJBI jeśli różnica jest drastyczna na średniej jakości przetworniku (RME) pod warunkiem dobrego omikowania paczki lub znośnego preampu (SM Pro Audio na dobrej lampie).

Dzięki za wyczerpującą odpowiedź. Punk 5 pokrywa w zasadzie wszystko co chciałem wiedzieć.