Liczba postów: 3078
Liczba wątków: 34
Dołączył: Jun 2010
Reputacja:
52
Head uciągnie o ile nie rozkręcisz go za bardzo. Przesterowanym headem można bardziej zepsuć głośniki niż nominalnie mocniejszym niż moc zestawu.
2x10 jest świetna do studia, ale jako odsłuch nie daje rady nawet w średnim bandzie. Chyba, że bardzo cicho gracie.
Brzmienie 2x10 +1x15 będzie zupełnie inne niż 2x12 więc musisz sprawdzić, co Ci bardziej pasuje w opcji docelowej.
Pomyśl też nad opcją dwóch rozdzielnych 1x12.
1978 MIA Fender Jazz Bass Ash Maple BA II, 1973 MIA Fender Jazz Bass Fretless Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Ash Rosewood BA II, 1972/1988 Custom Fender/Ibanez Jazz Bass Fretless BA II-> Phil Jones, Monster and George'L Cables -> Futube Custom Preamp, Futube modified: DEMETER HBP-1 Tube Bass Preamplifier, SWR SM900, SWR GrandPrix, SWR Interstellar Overdrive; Ampeg SVT II Pro, Marshall JMP1, Fender MB1200 PowerAmp; Groove Tubes SE II, 1970 Hiwatt DR103, 1975 Sound City 50B Plus -> Aguilar GS 210, Aguilar GS 410, Aguilar GS 115, Hiwatt Custom 4x12, Fender ToneMaster Custom Shop 2x12 with Fane Spk, Fender Rumble Custom Shop 4x10, Ampeg SVT-810AV, SOS Audio Upgrades Buss Compressor
Liczba postów: 44
Liczba wątków: 3
Dołączył: Nov 2014
Reputacja:
0
Zależy mi przede wszystkim na liniowości brzmienia. Tak, abym mógł spokojnie "wyciąć" niedoskonałości pomieszczenia, a nie być z góry skazanym na eksponowanie przez paczkę pewnych częstotliwości. Wiadomo, chałtura to głównie pomieszczenia zamknięte.
Budżet w tym momencie, to około 1000zł, głównie celuję w używki, dlatego jeżeli kupiłbym 2x10 to chwile chciałbym na niej pograć jako standalone.
Opcję z 2 paczkami po 1x12 też właśnie rozważam, tylko zastanawiam się, czy przy jednej sztuce na początku, nie będzie trochę za cicho. Head odda tylko połowę mocy... z drugiej strony jeżeli teraz na jakimś mulastym combo ashdowna 180W się w miarę słyszę, więc powinno być ok.
Oczywiście w planach pierwsze co to ogranie różnych paczek. Próbuje coś załatwić w okolicy
Liczba postów: 4285
Liczba wątków: 21
Dołączył: Apr 2012
Reputacja:
9
W składzie coverowym imprezy opędzam spokojnie 1 paczką 112 (Celestion TF1225)
2 paczek potrzebuje dopiero w składzie metalowym, gdzie perkusista wali rimshoty non stop a gitarzysta rozkręca DRkę
"Some people like cupcakes better. I for one care less for them!"
Liczba postów: 1060
Liczba wątków: 34
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
1
ja przez ostatnie 2, 3 lata wszystko ogarniałem na combie Maruszczyk barabass 12'.
Nigdy go nie rozkręcałem na więcej niż połowę, a starczało i w dużych pomieszczeniach i na scenach otwartych.
Teraz sobie dokupiłem 12' od Noisybox, trochę żeby popróbować innych rozwiązań
Liczba postów: 44
Liczba wątków: 3
Dołączył: Nov 2014
Reputacja:
0
Tak więc myślicie, że te 150 W w 12 wystarczy? W sumie sam się zaczynam ku temu też skłaniać. Na jakimś case sobie to wrzucę, co by bliżej ucha było... a jak będzie brak to druga 12 i pełne 250
Liczba postów: 4285
Liczba wątków: 21
Dołączył: Apr 2012
Reputacja:
9
Jeżeli skład jest rozsądny głośnościowo spokojnie powinno wystarczyć na odsłuch
"Some people like cupcakes better. I for one care less for them!"
Liczba postów: 5787
Liczba wątków: 5
Dołączył: Dec 2010
Reputacja:
1
(09-10-2015, 12:56 PM)jakubek13 napisał(a): ... Na jakimś case sobie to wrzucę, co by bliżej ucha było... Ja bym stawiał właśnie na podłodze. Na kejsie stracisz trochę "dołu".
Ja gram od prawie 10-ciu lat chalture na combo 2x10" (w tej konfiguracji - 350W).
Jest aż za głośno.
Koncerty klubowe z rockowym bandem, też jest często za głośno.
Dopiero plenery gram z dodatkową 1x15" i 500 W@2ohm.
Często realizator prosi mnie o przyciszenie, bo przebijam przody
Liczba postów: 8790
Liczba wątków: 26
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
46
Sprawdziłbym najpierw tego markbassa.
One mają limiter wbudowany dosyć agresywnie chroniący końcówkę mocy - kumpel ma mega starego w którym było git ale te nowsze na których grałem nie dawały się rozkręcić tak mocno jak wskazywałaby moc. Nie wiem, może to specyfika jakiś konkretnych modeli ale sprawdziłbym to.
Grałem z głośnym składem próby na 2x10 taurusa z mesą (150-200 watt pełnej lampy) - dawało to radę, ale raczej na stałe bym tak nie grał, 4x10 to jednak dużo większe brzmienie. Za to w zespole który nie gra głośno było bardzo ok.
Co do pleneru to jeśli łazisz po scenie to i tak potrzebne będzie wsparcie wedge/ucha.
Liczba postów: 1742
Liczba wątków: 19
Dołączył: Jul 2010
Reputacja:
1
(09-11-2015, 09:11 AM)groza napisał(a): (...) 4x10 to jednak dużo większe brzmienie.
True. Głośność to nie wszystko. Sumaryczna powierzchnia głośników robi swoje.
Liczba postów: 44
Liczba wątków: 3
Dołączył: Nov 2014
Reputacja:
0
09-11-2015, 12:08 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-15-2015, 03:29 PM przez jakubek13.)
Słyszałem o tym, że najnowsze heady Markbassa maja zabezpieczenie termiczne z dość dużym relase, i że nie da się ich bardzo mocno wykręcić, i będę się starał tego unikać. Jeżeli jedna paczka będzie bardzo mało, od razu dokupię drugą, a wówczas, myślę, że na chałturze nie będę musiał go mocno rozkręcać. Zdecydowałem się na niego, bo przynajmniej heada chciałem mieć nowego, a Marki w tej cenie są najlepszym wyborem jak dla mnie.
Plenery grywamy, ale bardzo rzadko...
Up...
Przemyślałem sprawę, jako że zawsze idzie linia w przody, stawiam jednak na mobilność, a paka tylko jako odsłuch. Decyduje się na 2x10 z gwizdkiem.
Chcę wykorzystać całą moc heada, więc w grę wchodzą tylko 4 Ohm. Co polecicie? Myślałem o Noisy Box, ale nie wiem z jakimi głośnikami, a rozrzut cenowy w przypadku 2x10 jest dość duży.
Liczba postów: 44
Liczba wątków: 3
Dołączył: Nov 2014
Reputacja:
0
Panowie decyzja zapadła: idziemy w minimalizm i mobilność. 1x12 na Faitalpro + horn, od Noisy Box. 300W/4Ohm musi dać radę na chałturze Zbieram pieniążki i dam znać jak się sprawuje pod Markbassem
Liczba postów: 4376
Liczba wątków: 59
Dołączył: Sep 2010
Reputacja:
1
Koniecznie daj znać jak się to sprawuje ; - )
Liczba postów: 1060
Liczba wątków: 34
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
1
no ja taką zamówiłem i jestem bardzo zadowolony.
z Maruszczykiem tworzy niezły zestaw.
Ma sporo dołu, ale jest bardzo dynamiczna i selektywna.
Liczba postów: 3015
Liczba wątków: 21
Dołączył: Apr 2013
Reputacja:
10
Pany, a ktoś macał Aer Cab One albo inny grat tejże firmy? To też Niemcy, więc powinni być co najmniej tak dobrzy jak Warwick
Liczba postów: 3843
Liczba wątków: 26
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
2
10-09-2015, 01:43 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-09-2015, 01:44 PM przez Pecu.)
(09-10-2015, 12:03 PM)Alfik napisał(a): 2x10 jest świetna do studia, ale jako odsłuch nie daje rady nawet w średnim bandzie.
Trochę to bzdura jest
Swojego czasu zagrałem na pojedynczej 2x10 trochę prób, klubów i plenerów i nie było większych problemów ze słyszalnością w kapeli rockowej z 2 gitarami i napierdzielającym po talerzach drummerze
https://www.youtube.com/watch?v=9YCsQ7abVe8
4x10 albo 2x12 gwarantuje na pewno więcej "dmuchnięcia", ale nie zgodzę się, że 2x10 nie daje rady
Dużo zależy oczywiście od tego jaka to 2x10
Fender Jazz Bass MIJ 75RS | Fender PB-555 Boxer MIJ -> Line 6 Relay G50 -> PolyTune -> Aphex Punch Factory -> Aguilar Agro -> Dunlop 105Q -> EBS HD350 -> EBS ProLine 410
|