Spector neck diving - jak zaradzić? - Wersja do druku +- basscity.eu (https://basscity.eu) +-- Dział: dzielnice (https://basscity.eu/forum-1.html) +--- Dział: dzielnica basowa (https://basscity.eu/forum-6.html) +--- Wątek: Spector neck diving - jak zaradzić? (/thread-132.html) |
Spector neck diving - jak zaradzić? - mazdah - 05-10-2010 Ma prośbę kumpla zamieszczam zapytanie odnośnie tegoż jakże wkurzającego zjawiska. Ma Rebopa 5 i wiosło choruje na neck diving. Gryf dość mocno ciągnie do ziemi, na tyle mocno, że kumpla wkurzyło już ciągłe podpieranie gryfu ręką zamiast koncentrowania się na graniu Ktoś miał podobny problem? Jakieś rozwiązania? RE: Spector neck diving - jak zaradzić? - Nightmar - 05-10-2010 Chyba jedyne wyjście to zmiana miejsca zaczepów na pasek. RE: Spector neck diving - jak zaradzić? - mazdah - 05-10-2010 W sensie? Ten od strony mostka jeszcze wyżej? Trzeba by jeszcze wiedzieć o ile, żeby nie wiercić kilku dziur... no i czy to coś w ogóle zmieni, skoro oryginalnie i tak już jest bardzo wysoko? RE: Spector neck diving - jak zaradzić? - Nightmar - 05-10-2010 Przeniesienie górnego zaczepu w miejsce łączenia gryfu z korpusem powinno rozwiązać problem. Ewentualnie można jeszcze sobie wyhodować pokaźny mięsień piwny, na którym to bas stabilnie się oprze RE: Spector neck diving - jak zaradzić? - Asmo - 05-10-2010 Można by coś z paskiem pomajstrować, coby był szorstki na spodzie, przez co nie ślizgałby się po ubraniu, a główka nie nurkowałaby do dołu. Ale ja tam się nie znam. RE: Spector neck diving - jak zaradzić? - goly - 05-10-2010 Mialem rebopa 5 i tez mi lecial na leb. Nie probowalem manewrow "zaczepnych", ale jedno z rozwiazan, na ktore trafilem wiazalo sie wlasnie z przeniesieniem zaczepu na laczenie gryfu z korpusem, z tym, ze - aby oszczedzic sobie i desce manipulacyj - autor pomyslu po prostu wykrecal lekko jedna srube z mocowania i na niej wieszal pasek. Mozna sporobowac. Ja sam probowalem ciezarkow wedkarskich - ale nie bardzo mialem pomysl, gdzie je umiescic. W dodatku robi sie wyraznie ciezej na ramieniu. Dalem sobie siana. Ale spotkalem sie z rozwiazaniami: - w jakis sposob zabezpieczone ciezarki w komorze na elektronike :O - ciezarki zaszyte w pasku Ostatecznie znacznie zmniejszylem - ale nie zlikwidowalem - problem neck-dive'u przez powieszenie basa wyzej i ustabilizowania go kaloryfe... tfu, boilerem oraz skoropodobnym paskiem z rock'n'rolla - swietnie sie sprawdzil. RE: Spector neck diving - jak zaradzić? - Bassman:) - 05-10-2010 Ja miałem rebopa 4 i miałem zawieszonego między pępkiem a jajami i nigdy mi nie leciał na łeb, także myślę że poszukanie odpowiedniej wysokości na pasku będzie najwygodniejszym i najprostszym sposobem, btw ta gitara jest nieporównywalnie lekka do np. jazzbassa którego mam teraz, także nawet dociążenie przy pasku nie powinno być jakimś wielkim problemem, chociaż tak jak mówię ja nigdy nie maiłem tego problemu RE: Spector neck diving - jak zaradzić? - Aga - 05-10-2010 (05-10-2010, 09:22 PM)asmo napisał(a): Można by coś z paskiem pomajstrować, coby był szorstki na spodzie, przez co nie ślizgałby się po ubraniu, a główka nie nurkowałaby do dołu. Ale ja tam się nie znam. Ja bym tak spróbowała właśnie, niby proste głupie rozwiązanie, ale jednak. Mam Thunderbirda, który znany jest, że lekko leci na główkę. Miałam "śliski" pasek, owszem musiałam go czasem podciągać. Założyłam pasek szeroki skórzany, ale od spodu jest właśnie szorstki (coś w rodzaju takiej zmechaconej tkaniny, to pasek od maczosa), problem nie istnieje. Spróbuj może właśnie tak, zamiast od razu przenosić zaczep i robić dodatkowe dziury w gitarze. Ja w swojej dodatkowej dziury za chiny nie zrobię. RE: Spector neck diving - jak zaradzić? - Bassman:) - 05-10-2010 (05-10-2010, 09:49 PM)Aga napisał(a):(05-10-2010, 09:22 PM)asmo napisał(a): Można by coś z paskiem pomajstrować, coby był szorstki na spodzie, przez co nie ślizgałby się po ubraniu, a główka nie nurkowałaby do dołu. Ale ja tam się nie znam. Właśnie, spód jakikolwiek byle by się nie ślizgał, najlepiej jakaś skóra, one od spodu są szorstkie także będzie si RE: Spector neck diving - jak zaradzić? - Burning - 05-10-2010 (05-10-2010, 09:49 PM)Aga napisał(a):+666(05-10-2010, 09:22 PM)asmo napisał(a): Można by coś z paskiem pomajstrować, coby był szorstki na spodzie, przez co nie ślizgałby się po ubraniu, a główka nie nurkowałaby do dołu. Ale ja tam się nie znam. szeroki, nie ślizgający się pasek styka to nie jest ciężki bas RE: Spector neck diving - jak zaradzić? - Viking - 05-10-2010 no właśnie, w Spectorach zauważyłem jedno: im jest wyżej tym bardziej leci na głowe... dlatego ja go mam na wysokości kolan RE: Spector neck diving - jak zaradzić? - DEFENCE - 05-11-2010 pasek "szelki" fajny wynalazek tylko ciężko dostać RE: Spector neck diving - jak zaradzić? - imperfect - 05-11-2010 szorstki, trzymający się ubrania pasek ma taką wadę, że kiedy bas naprawdę intensywnie chce lecieć na główkę, to wtedy całość przesuwa ubranie po ciele. Przeniesienie zaczepu z górnego rogu na łączenie gryfu z korpusem na pewno nie rozwiąże problemu - wręcz przeciwnie. Pomoże za to przedłużenie owego zaczepu - można dać tam jakiś dystansownik, ze 2cm robią już sporą różnicę. Tyle, że niektóre instrumenty nie tyle "lecą na łeb", co po prostu chcą wisieć poziomo i już, i wszelkie rozwiązania to tylko półśrodki które nieco tylko zmniejszają uciążliwość tej przypadłości. RE: Spector neck diving - jak zaradzić? - Bassman:) - 05-11-2010 (05-11-2010, 05:14 AM)DEFENCE napisał(a): pasek "szelki" fajny wynalazek tylko ciężko dostać Widziałem chyba 3 dni temu w rock&rollu w Poznaniu RE: Spector neck diving - jak zaradzić? - DEFENCE - 05-11-2010 napisz jaka cena jak pamiętasz |