![]() |
Chałtura - co kupić? - Wersja do druku +- basscity.eu (https://basscity.eu) +-- Dział: dzielnice (https://basscity.eu/forum-1.html) +--- Dział: dzielnica basowa (https://basscity.eu/forum-6.html) +--- Wątek: Chałtura - co kupić? (/thread-2190.html) |
RE: Chałtura - co kupić? - macius - 09-20-2012 Grubosc progu nie ma az takiego znaczenia dla wygody gry, raczej menzura i profil gryfu ![]() RE: Chałtura - co kupić? - OMSON - 09-20-2012 (09-20-2012, 10:54 AM)macius napisał(a): Grubosc progu nie ma az takiego znaczenia dla wygody gry, raczej menzura i profil gryfu ![]() RE: Chałtura - co kupić? - Kowal - 09-20-2012 Grałem chałtury na różnym sprzęcie, na Edenie z Goliathem, potem Ampegu z dobymi NoisyBoxami a jednak i tak najlepsze brzmienie i wyjątkową mobilność daje stare kombo SWR Workingman na 15 calowym głośniku, wszystko siedzi, wszystko się zgadza, jest głośno i jest komfort. Najważniejszy jest instrument, jeszcze ważniejsza artykulacja, wtedy wystarczy tylko bass który jest wygodny i coś co to skutecznie nagłośni ![]() Na chałtury warto mieć 5 strun pod ręką, bo gra się różny repertuar i walory brzmieniowe są inne. Nie ma co wydziwiać tylko zarabiać ! RE: Chałtura - co kupić? - OMSON - 09-20-2012 Tutaj fajna prezentacja: To chyba zamyka temat braku dołu? ![]() ![]() ![]() RE: Chałtura - co kupić? - Sobass - 09-20-2012 (09-20-2012, 11:05 AM)Kowal napisał(a): Na chałtury warto mieć 5 strun pod ręką, bo gra się różny repertuar i walory brzmieniowe są inne. Egzaktli. Ja najlepiej wspominam Vermonę Regent 660 ![]() ![]() ![]() Ale też jestem zwolennikiem 5 strun na chałce. I argumentu, że bas ma być wygodny. Czemu służy 5 struna, ma się triadę w jednej pozycji. Swr stary o którym piszesz, to też optymalne wyjście na chałę, tyle, że ciężko trafić to kombo w dobrym stanie. Jak kto ma, to już nie sprzedaje ![]() RE: Chałtura - co kupić? - macius - 09-20-2012 Ja mialem i troche zaluje ze sie wymienilem. Tym bardziej, ze kupilem je za ~1000, a potem inne sie pojawialy za okolo 2000 ![]() ![]() RE: Chałtura - co kupić? - Kowal - 09-20-2012 I żałuj, bo śmiga i na scenie jako podstawa pod 4x10 i samodzielnie. Szkoda że gwizdek nie działa, ale to żadna przeszkoda, nawet jak przełączam się z basu na norda - przenosi całkiem sporo góry, tej która nie wkurwia przy syntetycznych brzmieniach ![]() Te tanie Yamahy też są fajne, spełniają zadanie. Naprawdę wystarczy świadomie poćwiczyć i na żadnym gracie nie będzie mało dołu i żaden pięciostrunowiec nie będzie niewygodny. RE: Chałtura - co kupić? - Hubert - 09-20-2012 (09-20-2012, 11:14 AM)Sobass napisał(a):(09-20-2012, 11:05 AM)Kowal napisał(a): Na chałtury warto mieć 5 strun pod ręką, bo gra się różny repertuar i walory brzmieniowe są inne. http://allegro.pl/gitara-basowa-czterostrunowa-yamaha-rbx200-i2631186174.html RE: Chałtura - co kupić? - Sobass - 09-20-2012 Widziałem, ale mam kryzys. Po za tym ja chce kupić za 300 ![]() Dokładnie taką. RE: Chałtura - co kupić? - Hubert - 09-20-2012 (09-20-2012, 11:49 AM)Sobass napisał(a): Widziałem, ale mam kryzys. Po za tym ja chce kupić za 300 ok, jak Ci znajdę taką to podeślę ![]() RE: Chałtura - co kupić? - Berec - 09-20-2012 Wygodna piątka to podstawa. Ja akurat używam dwóch basów zawsze. Na scenę mam sandberga kena taylora 5, za stoły steinberger (headless) + system bezprzewodowy, na marsze też headless + microcube na baterie. Jeśli chodzi o nagłośnienie, to jeszcze do końca tego sezonu mam combo GK 700rb/210 + paczka GK 410RBH, ale już mi wystarczy noszenia. Na początku chciałem mieć jak najwięcej, ale życie weryfikuje poglądy i teraz myślę zupełnie odwrotnie. Od następnego sezonu tylko i wyłącznie pedalboard z preampem i DIboxem w linię + słuchawki) Tak naprawdę jedyna osobą, która się jara brzmieniem basu na chałturach, jest sam basista, reszta ma wyjebane. Bas ma być, i ma grać równo. To czy ma takie przetworniki, czy inne, czy wzmak jet takiej firmy, czy innej, nie ma żadnego znaczenia dla nawalonych gości domagających się cyganeczki zosi albo hitu "weselny klimat". Na artyzm można sobie pozwolić grając koncerty, chałtury to praca. Staram się grać je zawsze najlepiej jak potrafię, ale bez przesady. Po kilku sezonach doszedłem do takich właśnie wniosków. RE: Chałtura - co kupić? - Asgar - 09-20-2012 (09-20-2012, 12:04 PM)Berec napisał(a): Wygodna piątka to podstawa. Ja akurat używam dwóch basów zawsze.Też planuję zakup headlessa wraz z wi-fi na marsze i stoły. Kontrabas z racji wymiarów niestety odpada, a byłoby mega wiejsko (w dobrym tego słowa znaczeniu). ![]() (09-20-2012, 12:04 PM)Berec napisał(a): Tak naprawdę jedyna osobą, która się jara brzmieniem basu na chałturach, jest sam basista, reszta ma wyjebane. Bas ma być, i ma grać równo. To czy ma takie przetworniki, czy inne, czy wzmak jet takiej firmy, czy innej, nie ma żadnego znaczenia dla nawalonych gości domagających się cyganeczki zosi albo hitu "weselny klimat". W 100% się zgadzam. Wcześniej już pisałem, że większość weselnych gości nawet nie odróżnia basu od gitary. Basistę zauważają dopiero, jak przestanie grać. Czasem nawet przychodzą po weselu i chwalą - "ale ładnie pan na tej gitarze grał". ![]() Albo do naszego saksofonisty kiedyś podbija gość - "ale pan zajebiście dmiesz w to trombe"... Świadomość muzyczna pospólstwa lichą jest, także bez ciśnienia na sprzęt panie i panowie. ![]() RE: Chałtura - co kupić? - jb90 - 09-20-2012 No ale chujstwo może doprowadzić do szewskiej pasji ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Także moje spostrzeżenia są takie, że trzeba jak najwierniej odgrywać materiał, a piosenki mało skoczne czy nadające się do typowego pląsania już trochę trzeba zmienić, ale ogólnie każdy wie co jest grane. No i na papierze mieć wszystko przed zagraniem chałtury, bo potem są kwiatki z kasą ![]() RE: Chałtura - co kupić? - mrbass - 09-20-2012 myśle że skyway + ampeg svt 3pro + svt 810e będzie ok i zamkniesz się w 5 tyś ![]() RE: Chałtura - co kupić? - OMSON - 09-20-2012 (09-20-2012, 01:11 PM)mrbass napisał(a): myśle że skyway + ampeg svt 3pro + svt 810e będzie ok i zamkniesz się w 5 tyś Masz rację ![]() ![]() ![]() |