Piszą o nas /aka. targowisko próżności ;)/ - Wersja do druku +- basscity.eu (https://basscity.eu) +-- Dział: dzielnice (https://basscity.eu/forum-1.html) +--- Dział: dzielnica basowa (https://basscity.eu/forum-6.html) +--- Wątek: Piszą o nas /aka. targowisko próżności ;)/ (/thread-596.html) |
RE: Piszą o nas /aka. targowisko próżności ;)/ - Burning - 01-10-2012 Cytat:Błażej: RE: Piszą o nas /aka. targowisko próżności ;)/ - mazdah - 01-10-2012 Alf - MEGA szacun, przeczytałem "jednym tchem"! Chociaż płytki nadal nie pozwolę sobie zdjąć RE: Piszą o nas /aka. targowisko próżności ;)/ - Burning - 01-10-2012 mazdah - na szczęście precel na flatach tego nie wymaga, bo i tak nie ma góry RE: Piszą o nas /aka. targowisko próżności ;)/ - mazdah - 01-10-2012 (01-10-2012, 04:40 PM)Burning napisał(a): mazdah - na szczęście precel na flatach tego nie wymaga, bo i tak nie ma góry Ma taką, jaką musi mieć "electric bass" - a nie taką, jaką ma "bass guitar" W zasadzie w preclu na flatach liczy się atak, pierwsze uderzenie, to "thud" które wydaje głośnik przy szarpnięciu struny. Tak jakby bas grał od razu z bębnem. Wiem, że niestety ja także swoimi koślawcami nagranymi w Line6 powielam ten mit o muleniu precla na flatach, ale nie mam jak roboczo tego inaczej nagrać RE: Piszą o nas /aka. targowisko próżności ;)/ - Alfik - 01-11-2012 (01-10-2012, 04:51 PM)mazdah napisał(a):(01-10-2012, 04:40 PM)Burning napisał(a): mazdah - na szczęście precel na flatach tego nie wymaga, bo i tak nie ma góry Ciekawe spostrzeżenie sam zastanawiam się czasem czy gram na EB czy BG - to poważna różnica w światopoglądzie p.s. dzieki za miłe słowa. RE: Piszą o nas /aka. targowisko próżności ;)/ - Burning - 01-11-2012 Alfik: ja na przykład mam oba btw - wywiad chyba przekonał naszego wokalistę do nagrań u Ciebie RE: Piszą o nas /aka. targowisko próżności ;)/ - Alfik - 01-11-2012 (01-11-2012, 12:35 PM)Burning napisał(a): Alfik: ja na przykład mam oba Burn ja też mam oba i to w kilku odsłonach ale to kwestia światopoglądu - charakteru... czy chcesz grać bas czy chcesz być drugą równorzędną gitarą stojoną oktawę niżej - inne aranż, inne myślenie, inne frazowanie itd... btw - niech się dzieje Rock&Roll RE: Piszą o nas /aka. targowisko próżności ;)/ - Burning - 01-11-2012 space & occult united Iron Butterfly meets Pentagram ja uważam, że moja rolą jest skleić gitwę z garkami, ma bujać przede wszystkiem RE: Piszą o nas /aka. targowisko próżności ;)/ - paluch1986 - 01-11-2012 Alfik: gratulacje RE: Piszą o nas /aka. targowisko próżności ;)/ - mazdah - 01-11-2012 (01-11-2012, 12:31 PM)Alfik napisał(a): Ciekawe spostrzeżenie sam zastanawiam się czasem czy gram na EB czy BG - to poważna różnica w światopoglądzie Niejako podłapane od starej wiedźmy Carol Kaye. Bass Guitar to w latach 60 był 6trunowy baryton (albo coś w stylu) Danelectro, to na czym my gramy to był "Fender Bass" (nieważne czy robił go Gibson, Fender czy Rickenbacker) a później Electric Bass. (01-11-2012, 12:42 PM)Alfik napisał(a):(01-11-2012, 12:35 PM)Burning napisał(a): Alfik: ja na przykład mam oba O to to! Dokładnie to Często łatwo jest poznać byłego bądź niespełnionego gitarzystę grającego na basie - właśnie po tym co napisałeś powyżej Czasem też taka rola basu jest świadomą decyzją, ale zdecydowanie rzadziej niestety. Mógłbym powiedzieć, że świadome wykorzystywanie basu w roli "niżej strojonej gitary" jest równie rzadko spotykane co świadome wykorzystywanie basu w roli "basu elektrycznego" Chyba większość młodych muzyków się zwyczajnie nawet nad tym nie zastanawia. Ja też się nad tym nie zastanawiałem kiedy sięgałem po bas - laska, którą chciałem poderwać potrzebowała basisty do zespołu RE: Piszą o nas /aka. targowisko próżności ;)/ - miklo - 01-11-2012 (01-11-2012, 01:42 PM)mazdah napisał(a): Ja też się nad tym nie zastanawiałem kiedy sięgałem po bas - laska, którą chciałem poderwać potrzebowała basisty do zespołuI jak? Udało się? Wywiad przeczytam w domu. W pracy mam voila bloknięte :/ RE: Piszą o nas /aka. targowisko próżności ;)/ - groza - 01-11-2012 (01-11-2012, 01:42 PM)mazdah napisał(a): O to to! Dokładnie to Trochę przewrotnie - gitarzystów grających na moim basie słyszałem wielu. NAJGORZEJ wypadł świetny gitarzysta, któremu się wydaje, że gra też na basie - nawalał z palca jakieś funkowe rzeczy, artykulacja niby ok, technika spoko - ale szło się porzygać, starał się grać tak basowo, że kompletnie zapomniał o muzyce. Najlepiej gitarzysta big fat mamy - czysta przyjemność go posłuchać na basie (na garach też. Gra kostką, same proste funty, techniki typowo basowej BRAK - a uważam, że takim graniem zawstydziłby niejednego Prawdziwego, Honorowego Basistę. Cała reszta była gdzieś pomiędzy, wszyscy natomiast grali w sposób którego ja nie potrafię powtórzyć, gitarowy. Dlatego kupiłem gitarę. Nikt mi nie wytłumaczy, że lepiej czegoś nie umieć niż umieć. Mi się to co słyszałem podobało i też tak chcę - nie jest to jakaś fanaberia i w tym co gram na pewno się przyda. Dalej, od paru Prawdziwych Basistów usłyszałem, że gram i brzmię gitarowo, do tego, że to podobno bardzo niedobrze - od tego czasu mam filtr na wszystko to co mówią o muzyce RE: Piszą o nas /aka. targowisko próżności ;)/ - citizenkane - 01-12-2012 Wielu z moich ulubionych basistów, oryginalność swojego stylu zawdzięcza właśnie gitarowemu podejściu do tematu. Mike Watt, Rob Wright, Marcin Piekoszewski (który notabene pewnie ucieszyłby się z takiego towarzystwa) to po prostu ludzie z otwartą głową. Ludzie słuchający muzyki, nie basistów. Bass jest przede wszystkim instrumentem; natomiast dopiero potem jest jego funkcja w danym bandzie czy miksie utworu, i ma charakter wyłącznie umowny (choć często wynikający z tradycji muzyki). RE: Piszą o nas /aka. targowisko próżności ;)/ - Burning - 01-13-2012 no to jak się promować, to się promować: http://www.magazyngitarzysta.pl/muzyka/recenzje/7501-sphere-homo-hereticus.html RE: Piszą o nas /aka. targowisko próżności ;)/ - mazdah - 01-24-2012 To ja też! http://www.d-w.pl/galerie/kalisz-tangerine-zagrali-pod-muzami.html |